Wiosłowanie - nie, to nie jest wiosłowanie, jeśli chodzi o moją opinię to wiosłowanie powinno być ruchem rozciągającym dla grzbietu a nie tylko spinającym - pod kątem jaki teraz trzymasz przy większym ciężarze zarzucałbyś czworobocznym, a czucia nadal by nie było, to nie o to w tym chodzi. Weź podstawkę stań na niej stabilnie, chwyć sztangę z ziemi, pochyl się do równoległości z podłożem i wiosłuj sztangę do dolnego brzucha - ciężary też tu fajnie rosną, a czucie o wiele lepsze. Szybko zauważysz, że podczas opuszczania sztanga będzie na poziomie palców u stóp, gdyż stoisz na podstawce, ale wtedy masz pewność, że ten grzbiet jest rozciągnięty.
...
Napisał(a)
MC - technika wypaczona na rzecz ciężaru, sztanga jest za nisko, bo jest na Twoich stopach a winna być na piszczelach.
Wiosłowanie - nie, to nie jest wiosłowanie, jeśli chodzi o moją opinię to wiosłowanie powinno być ruchem rozciągającym dla grzbietu a nie tylko spinającym - pod kątem jaki teraz trzymasz przy większym ciężarze zarzucałbyś czworobocznym, a czucia nadal by nie było, to nie o to w tym chodzi. Weź podstawkę stań na niej stabilnie, chwyć sztangę z ziemi, pochyl się do równoległości z podłożem i wiosłuj sztangę do dolnego brzucha - ciężary też tu fajnie rosną, a czucie o wiele lepsze. Szybko zauważysz, że podczas opuszczania sztanga będzie na poziomie palców u stóp, gdyż stoisz na podstawce, ale wtedy masz pewność, że ten grzbiet jest rozciągnięty.
Wiosłowanie - nie, to nie jest wiosłowanie, jeśli chodzi o moją opinię to wiosłowanie powinno być ruchem rozciągającym dla grzbietu a nie tylko spinającym - pod kątem jaki teraz trzymasz przy większym ciężarze zarzucałbyś czworobocznym, a czucia nadal by nie było, to nie o to w tym chodzi. Weź podstawkę stań na niej stabilnie, chwyć sztangę z ziemi, pochyl się do równoległości z podłożem i wiosłuj sztangę do dolnego brzucha - ciężary też tu fajnie rosną, a czucie o wiele lepsze. Szybko zauważysz, że podczas opuszczania sztanga będzie na poziomie palców u stóp, gdyż stoisz na podstawce, ale wtedy masz pewność, że ten grzbiet jest rozciągnięty.
...
Napisał(a)
Antos098MC - technika wypaczona na rzecz ciężaru, sztanga jest za nisko, bo jest na Twoich stopach a winna być na piszczelach.
Wiosłowanie - nie, to nie jest wiosłowanie, jeśli chodzi o moją opinię to wiosłowanie powinno być ruchem rozciągającym dla grzbietu a nie tylko spinającym - pod kątem jaki teraz trzymasz przy większym ciężarze zarzucałbyś czworobocznym, a czucia nadal by nie było, to nie o to w tym chodzi. Weź podstawkę stań na niej stabilnie, chwyć sztangę z ziemi, pochyl się do równoległości z podłożem i wiosłuj sztangę do dolnego brzucha - ciężary też tu fajnie rosną, a czucie o wiele lepsze. Szybko zauważysz, że podczas opuszczania sztanga będzie na poziomie palców u stóp, gdyż stoisz na podstawce, ale wtedy masz pewność, że ten grzbiet jest rozciągnięty.
W porządku, podstawie jakieś podstawki (ew. ciężar pod spód) i powinno być okej. Co do zakresu ruchu nie masz zastrzeżeń?
Jak to mam stanąć na podstawce? Całą stopą? Czy tylko piętą; palcami? Zamiast podstawki mogą być te krążki od ciężarów? Rozciągnięcie najszerszego nie może się odbywać poprzez opuszczenie sztangi i lekkie wysunięcie jej do przodu? Teraz mi przyszło na myśl takie pytanie i nie wiem jak to jest. Wiosłowałem nachwytem? Dobrze, źle czy nie ma znaczenia?
Mógłbyś Antos jeszcze ocenić filmik z wyciskania i podciągania?
vixen3dowal ciężaru we wiośle!!! na pewno zrobiłbyś z 2x takim ciężarem.
Wiem, wszystko było robione z wielkim zapasem. Chce się na początku nauczyć poprawnie wykonywać to ćwiczenia, a dopiero potem dokładać na sztangę. Myślałem już że wiosło sztangą nie idzie mi tak źle, bo wczułem się w te najszersze, spiąłem łopatki. Ale Antos dobrze zauważył - nie było w ćwiczeniu rozciągnięcia...
Jeszcze przyjdzie czas
...
Napisał(a)
Dzisiaj treningu nie było, ponieważ wypadł mi wyjazd do centrum handlowego. Nadrobię go w środę.
Dieta dzisiaj trzymana do obiadu, potem szybki wyjazd z domu i powrót po 22. Zjadłem na szybko tylko 2 bułki z serem, rzodkiewką, pomidorem i ogórkiem, 1 banana i 1 jabłko.
Dieta dzisiaj trzymana do obiadu, potem szybki wyjazd z domu i powrót po 22. Zjadłem na szybko tylko 2 bułki z serem, rzodkiewką, pomidorem i ogórkiem, 1 banana i 1 jabłko.
Jeszcze przyjdzie czas
...
Napisał(a)
Trening 12.06.2012 - KLATKA + PRZEDRAMIONA
Regeneracja : SEN 24:00-11:30
Trening:
1.Wyciskanie na płaskiej (sztangielki) 4serie 12powt/11/10/16 11kg/12/13/15 (waga hantla)
2.Wyciskanie skos (sztanga) 4serie 12powt./11/10/12 23kg/24/24/26
3.Wyciskanie na skosie ujemnym 4serie 12powt./11/10/15 23kg/23/25/27
4.Rozpiętki 3serie 12powt/11/10/16 5kg/5/5/6,5
5. Uginanie nadgarstków w siadzie 4serie 14/14/12/12 10kg
6. Ćwiczenie sandowa 3serie 20/20/18 10kg
1. Poszło bez problemu. Hantla z 15kg już trochę ważyła ale zrobiłem to co miałem zrobić. + filmik do oceny z techniki.
2. Nie mam siły w ogóle w tym ćwiczeniu. W tamtym tyg. poszło 28kg bez problemu, w tym ledwo 26kg i to bez żadnego zapasu... Nie wiem o co chodzi.
3. Jw. choć nie jestem tak bardzo rozczarowany bo tylko -1kg poszedł w ostatniej serii.
4. Poszło okej.
5. Słabsza pompa niż w poprzednim tygodniu. Dodam 2kg i będzie już chyba okej.
6. Lewa ręka słabsza o 20% od prawej... Dysproporcja jest gołym okiem widzialna jak ćwiczę... No ale to się kiedyś wyrówna.
Czas treningu: 65minut byłem sam na siłowni więc poszło szybko
___________________________________________________
Nie poszedłem dzisiaj do szkoły, więc mogłem się porządnie wyspać ale za to nie mogłem zjeść posiłku szkolnego bo gdzie bym go upchał? Poza tym wszystko okej, dobrze się dziś ćwiczyło. Trochę duszno, lało się ze mnie ale to dobrze.
Filmiki wstawię wieczorem.
Regeneracja : SEN 24:00-11:30
Trening:
1.Wyciskanie na płaskiej (sztangielki) 4serie 12powt/11/10/16 11kg/12/13/15 (waga hantla)
2.Wyciskanie skos (sztanga) 4serie 12powt./11/10/12 23kg/24/24/26
3.Wyciskanie na skosie ujemnym 4serie 12powt./11/10/15 23kg/23/25/27
4.Rozpiętki 3serie 12powt/11/10/16 5kg/5/5/6,5
5. Uginanie nadgarstków w siadzie 4serie 14/14/12/12 10kg
6. Ćwiczenie sandowa 3serie 20/20/18 10kg
1. Poszło bez problemu. Hantla z 15kg już trochę ważyła ale zrobiłem to co miałem zrobić. + filmik do oceny z techniki.
2. Nie mam siły w ogóle w tym ćwiczeniu. W tamtym tyg. poszło 28kg bez problemu, w tym ledwo 26kg i to bez żadnego zapasu... Nie wiem o co chodzi.
3. Jw. choć nie jestem tak bardzo rozczarowany bo tylko -1kg poszedł w ostatniej serii.
4. Poszło okej.
5. Słabsza pompa niż w poprzednim tygodniu. Dodam 2kg i będzie już chyba okej.
6. Lewa ręka słabsza o 20% od prawej... Dysproporcja jest gołym okiem widzialna jak ćwiczę... No ale to się kiedyś wyrówna.
Czas treningu: 65minut byłem sam na siłowni więc poszło szybko
___________________________________________________
Nie poszedłem dzisiaj do szkoły, więc mogłem się porządnie wyspać ale za to nie mogłem zjeść posiłku szkolnego bo gdzie bym go upchał? Poza tym wszystko okej, dobrze się dziś ćwiczyło. Trochę duszno, lało się ze mnie ale to dobrze.
Filmiki wstawię wieczorem.
Jeszcze przyjdzie czas
...
Napisał(a)
widzę że nie ja jeden mam problemy z ciężarem w wyciskaniu.
Trudno, trzeba jakoś to przełamać.
Trudno, trzeba jakoś to przełamać.
Dostałeś rower więc pedałuj :)
...
Napisał(a)
Trening 13.06.2012 - NOGI
Regeneracja: SEN 0:40-6:45
Trening:
1.Przysiady 4serie - 12powt./11/10/15 43kg/53/53/58
2.Nożyce 4serie 12powt./11/10/15 8kg/10/11,5/13
3.MCNPN 4serie 12powt./11/10/16 40kg/45/45/55
4.Prostowanie nóg na maszynie 4serie12powt./11/16/16 6sztabek/6/7/8
5.Łydki 3serie - 40powt./40/40 50kg/55/55
Czas treningu: 90minut
1. Pomyliłem sobie ciężar z 3s. i dałem go w 2s. ale poszło bez problemu. Myślę że za tydzień spokojnie dam radę w ostatniej serii zrobić przynajmniej te 14 repów z 60kg na sztandze.
2. Nie mam nic do ćwiczenia, daje popalić po całych nogach. Nie dodaje ciężaru, ponieważ wczuwam się w mięśnie i póki co taki ciężar powinien mi wystarczyć.
3. W następnym tygodniu nagram filmik, bo nie wiem czy dobrze to wykonuje.
4. Jak zawsze - ćwiczenie na dobicie czwórek.
5. Zrobione bez problemu. W tamtym tyg. poszło ciężej więc za tydzień w docelowej serii dołożę.
____________________________________________________________
A więc dzisiaj w mojej szkole odbywa się komers. I jestem dumny że na niego nie poszedłem, ponieważ będę miał lepsze wspomnienie a przynajmniej odmienne niż inni. Poza tym sterta śmieci jakie tam jedzą jakoś mnie nie ciągnie... Chcąc iść tam pewnie musiałbym zabrać ze sobą pewnie 2 opakowania jedzenia. Zaoszczędziłem 50zł które pójdzie w lepsze żarcie i tyle.
+ wczoraj wieczorem poszedł jeszcze 8 minute Abs. Pasowałoby wzmocnić mięśnie brzucha, więc myślę że ten rodzaj treningu okaże się wystarczający.
Teraz właśnie idę zjeść twaróg z dżemem.
Nie interesuje mnie zbyt bardzo ciężar w wyciskaniu żebym się tym zamartwiał. Stawiam na czucie mięśniowe i poprawność techniki. Ciężar przyjdzie z czasem.
Cokta cała kulturystyka jest sztuką. Żywą sztuką.
Filmiki:
Siady 53kg
wyciskanie 11kg
wyciskanie 13kg
Zmieniony przez - maxwell1 w dniu 2012-06-13 22:24:11
Regeneracja: SEN 0:40-6:45
Trening:
1.Przysiady 4serie - 12powt./11/10/15 43kg/53/53/58
2.Nożyce 4serie 12powt./11/10/15 8kg/10/11,5/13
3.MCNPN 4serie 12powt./11/10/16 40kg/45/45/55
4.Prostowanie nóg na maszynie 4serie12powt./11/16/16 6sztabek/6/7/8
5.Łydki 3serie - 40powt./40/40 50kg/55/55
Czas treningu: 90minut
1. Pomyliłem sobie ciężar z 3s. i dałem go w 2s. ale poszło bez problemu. Myślę że za tydzień spokojnie dam radę w ostatniej serii zrobić przynajmniej te 14 repów z 60kg na sztandze.
2. Nie mam nic do ćwiczenia, daje popalić po całych nogach. Nie dodaje ciężaru, ponieważ wczuwam się w mięśnie i póki co taki ciężar powinien mi wystarczyć.
3. W następnym tygodniu nagram filmik, bo nie wiem czy dobrze to wykonuje.
4. Jak zawsze - ćwiczenie na dobicie czwórek.
5. Zrobione bez problemu. W tamtym tyg. poszło ciężej więc za tydzień w docelowej serii dołożę.
____________________________________________________________
A więc dzisiaj w mojej szkole odbywa się komers. I jestem dumny że na niego nie poszedłem, ponieważ będę miał lepsze wspomnienie a przynajmniej odmienne niż inni. Poza tym sterta śmieci jakie tam jedzą jakoś mnie nie ciągnie... Chcąc iść tam pewnie musiałbym zabrać ze sobą pewnie 2 opakowania jedzenia. Zaoszczędziłem 50zł które pójdzie w lepsze żarcie i tyle.
+ wczoraj wieczorem poszedł jeszcze 8 minute Abs. Pasowałoby wzmocnić mięśnie brzucha, więc myślę że ten rodzaj treningu okaże się wystarczający.
Teraz właśnie idę zjeść twaróg z dżemem.
Killing232widzę że nie ja jeden mam problemy z ciężarem w wyciskaniu.
Trudno, trzeba jakoś to przełamać.
Nie interesuje mnie zbyt bardzo ciężar w wyciskaniu żebym się tym zamartwiał. Stawiam na czucie mięśniowe i poprawność techniki. Ciężar przyjdzie z czasem.
Cokta cała kulturystyka jest sztuką. Żywą sztuką.
Filmiki:
Siady 53kg
wyciskanie 11kg
wyciskanie 13kg
Zmieniony przez - maxwell1 w dniu 2012-06-13 22:24:11
Jeszcze przyjdzie czas
...
Napisał(a)
W wyciskaniu czasem gubisz tor ruchu.Do tego według mnie jeśli wyciskasz hantlami to powinieneś to wykorzystać i w fazie wyciskania powinieneś zbliżać sztangielki do siebie.Uważam,że powinieneś trochę zwolnić,bo to wygląda jakbyś rozpędzał hantle i w dolnej fazie próbował je odbić.
Co do przysiadów,to siadasz za bardzo "plecami" przy większych ciężarach zapewne będzie Cię "kłaść" i twoje przysiady bardziej będą wyglądały jak dzień dobry.Staraj się siadać bardziej pionowo.
Martwy jest w miarę ok,tylko faktycznie masz za małą średnice obciążenia.
Martwy ciąg na prostych nogach takim samym ciężarem jak przysiady ? Wrzuć filmik.
Sylwetka jest dobra.Co do ciężarów to robisz biceps takim samym ciężarem jak wyciskanie na skosie,wiosłujesz sztangielką 15kg,a sztangą 20,gdzie 15 kilową sztangielką machasz jakby nic nie ważyło,w wiosłowaniach naprawdę widać zapas także spokojnie mógłbyś dorzucić tego ciężaru.
Co do przysiadów,to siadasz za bardzo "plecami" przy większych ciężarach zapewne będzie Cię "kłaść" i twoje przysiady bardziej będą wyglądały jak dzień dobry.Staraj się siadać bardziej pionowo.
Martwy jest w miarę ok,tylko faktycznie masz za małą średnice obciążenia.
Martwy ciąg na prostych nogach takim samym ciężarem jak przysiady ? Wrzuć filmik.
Sylwetka jest dobra.Co do ciężarów to robisz biceps takim samym ciężarem jak wyciskanie na skosie,wiosłujesz sztangielką 15kg,a sztangą 20,gdzie 15 kilową sztangielką machasz jakby nic nie ważyło,w wiosłowaniach naprawdę widać zapas także spokojnie mógłbyś dorzucić tego ciężaru.
...
Napisał(a)
Komers jest raz w życiu, a siłownie masz zawsze Wg mnie trzeba było iść. Takie imprezy są niepowtarzalne
Zmieniony przez - Przemyski w dniu 2012-06-13 23:01:14
Zmieniony przez - Przemyski w dniu 2012-06-13 23:01:14
...
Napisał(a)
Don_AlexW wyciskaniu czasem gubisz tor ruchu.Do tego według mnie jeśli wyciskasz hantlami to powinieneś to wykorzystać i w fazie wyciskania powinieneś zbliżać sztangielki do siebie.Uważam,że powinieneś trochę zwolnić,bo to wygląda jakbyś rozpędzał hantle i w dolnej fazie próbował je odbić.
Co do przysiadów,to siadasz za bardzo "plecami" przy większych ciężarach zapewne będzie Cię "kłaść" i twoje przysiady bardziej będą wyglądały jak dzień dobry.Staraj się siadać bardziej pionowo.
Martwy jest w miarę ok,tylko faktycznie masz za małą średnice obciążenia.
Martwy ciąg na prostych nogach takim samym ciężarem jak przysiady ? Wrzuć filmik.
Sylwetka jest dobra.Co do ciężarów to robisz biceps takim samym ciężarem jak wyciskanie na skosie,wiosłujesz sztangielką 15kg,a sztangą 20,gdzie 15 kilową sztangielką machasz jakby nic nie ważyło,w wiosłowaniach naprawdę widać zapas także spokojnie mógłbyś dorzucić tego ciężaru.
Zgadzam się że trochę za szybko wykonuje wyciskanie. Ale raczej staram się nie odbijać od klatki. Czasami jedynie, tyle że tylko wtedy jak nie mam już kompletnie siły.
Okej zastosuję się do wskazówki.
Jutro podłoże ciężar pod sztangę żeby ta była na wysokości piszczelów i zobaczymy co z tego wyjdzie. Do wiosła jutro napewno dorzucę więc spokojnie.
Dzięki ze zajrzałeś do mnie do dziennika i oceniłeś technikę.
PrzemyskiKomers jest raz w życiu, a siłownie masz zawsze Wg mnie trzeba było iść. Takie imprezy są niepowtarzalne
Tylko że ja nie żałuje wcale że nie poszedłem. Mam dosyć nie zorganizowaną klasę więc i tak nie miałbym z kim pogadać bo pewnie połowa towarzystwa byłaby pijana i wciskała by mi kit że jestem taki czy siaki dlatego że z nimi nie pije. Żarcie byłoby z dupy więc też szkoda kasy bulić...
Wybrałem siłownię i jestem z tego dumny.
Jak teraz ktoś mnie zapyta czemu nie byłem na komersie odpowiem prosto z mostu: - ćwiczyłem nogi.
Jeszcze przyjdzie czas
Poprzedni temat
Szaffiii - masa na zimę!
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- ...
- 140
Polecane artykuły