Nie wiem co ma w głowie Michał Konowalski, ale dodatek miodu w takiej ilości, żeby stężenie cukrów prostych wynosiło koło 5-6% tworzy z niej "izotonik"- to jest napój, który lepiej i szybciej się nawadnia od zwykłej wody. Żeby nie było to nawodnienie hipotoniczne (co na 100 % będzie miało miejsce gdy pijemy wodę destylowaną), trzeba dostarczyć organizmowi odpowiedniej dawki minerałów, a zwłaszcza sodu i potasu( w odpowiednich proporcjach- dlatego nie wiem czy sama sól jest najlepszym pomysłem). Lepszym pomysłem byłyby wysoko i średniomineralizowane wody mineralne, z takim jednak zastrzeżeniem, żeby wskaźnika mineralizacji nie nabijały nam
wodorowęglany.