DT/shrimp2 / redukcja/ podsumowanie 6m s.81, rok s.189

Krewetko, jest jak jest na czyms sie upaslysmy przeciez i tak latwo w glowie sie nie poprzestawia. Taka karma i nie ma co liczyc, ze bedzie latwiej...
Ja mam jak Vajolet, wlasciwie ze slodyczy kusi mnie tylko domowe ciasto, aaaa i lody. Nie potrafie poprzestac na jednym kawalku albo na malej porcyjce lodow musze sie najesc. Wiec w moim wypadku tez jedynie abstynencja...

Tak tak, wszystko widzę.. a że nie grzmię to tylko z braku czasu

A jak poprzestaję na jednym kawałku to mogę czasem?Tak tylko pytam, bo mnie nie ciągnie.
A przysiady są moją piętą Achillesową, niestety. Słabe nogi mam.

Krewetko leżę i kwiczę jak oglądam ten Twój avatar

Krewetko jakaś Ty wystrzałowa dzisiaj

bo mnie nie ciągnie
Bo to właśnie istota tego mechanizmu. Nie jesz, nie ciągnie, zjesz i masz jazdę na więcej

Esther trening mięśni brzucha u mnie gratis
To część życzeń noworocznych, także jutro zapraszam po więcej

Tymczasem dzisiaj mnie czas goni, więc trening w warunkach domowych, ze skakanką.



Nie powiem, zdyszałam się i spociłam jak mysza Przy 180 sek pojawiła się kolka
Tak sobie myślę, że to może być alternatywa dla interwałów w dni, gdy mi się niedoczas nasili.
Tylko muszę ubierać zwykłe tenisówki, bo adidasy na traperach to poroniony pomysł, kilka razy zahaczyłam skakanką o podeszwy.
obliques co myślisz o tym treningu?

Micha:

spoko moze byc z tym ze ja bym go ulozyła inaczej troche, czas pracy zawsze taki sam tylko czas odpoczynku wydłużać i pózniej skracac

Się muszę przyznać, widzę. Zjadłam w wigilię trochę klusek z makiem, które przyniosła rodzina. I miałam dosyć po tym trochę. Smakowało mi itd. ale wystarczyło. Może dlatego, że ja jestem uzależniona od pikantnego i słonego.

shrimp2

Bo to właśnie istota tego mechanizmu. Nie jesz, nie ciągnie, zjesz i masz jazdę na więcej

Zauwazylam, ze u mnie to dziala inaczej ;) Jak nie moge jesc slodkiego - ciagnie i kusi bardzo. W swieta zauwazylam, ze nieograniczony dostep do dietetycznych ciast spowodowal, ze wcale nie kusilo, nawet o nich zapomnialam. Wychodzi na to, ze mnie kusi tylko "zakazane". Teraz postanowilam, ze jak mnie najdzie ochota to sobie jakis specjalny deserek zrobie... i narazie nie mam ochoty ;) Dziwne

obliques oki, zmienię

Dzisiaj:



Dzień wysoki, z sylwestrowym czitem - szampan, jakaś sałatka, wędliny.
Słodyczy nie tknę :tupie_nóżką:

Szampańskiej zabawy moje Piękne.
Wyszalejcie się i wytańczcie.
Od nowego roku podwójny power i lecimy ostro z koksem
Niech to będzie fajny rok