DT/shrimp2 / redukcja/ podsumowanie 6m s.81, rok s.189

no a jak inaczej rozwalkowac ciasto z maki zytniej? ono sie robi strasznie suche i kruche

Zmieniony przez - dontknow w dniu 2012-01-10 16:01:16

W sumie mozna z maki orkiszowej zrobic i tez sie będzie miało nie tylko dobre samopoczucie ale tez normalne właściwości ciasta a tak nawiasem mówiąc wiesz co .. nie przesadzajmy, czy uważasz ze robiąc pizze z maki żytniej zyskujesz cokolwiek w porównaniu z mąka na pizze? W jakiejkolwiek postaci mącznej pizza do zdrowych pokarmów nie nalezy. Zasada jest prosta trzyma sie diete porządną zawsze a jak sie ma ochotę na czita czasami, to sie go je bez udziwniania w najlepszej postaci jakiej go stworzono

no dlatego do tej pory robilam wlasnie z pszennej, bo z zytniej to to bez sensu bylo z zytniej to ja tylko chleb pieke.

wtorek



28 minut bez himów/hamów
Potem doczołgałam się do domu i padłam, a kot wylizał mi czoło. Chyba ma jakiś deficyt soli


Dwie porcje owoców, ale musiałam podbić białko, a lodami najłatwiej i najsmaczniej (dawno nie miałam). Mięsa co kot napłakał, ale skończyłam kaczuchę, a nic nowego nie zrobiłam. Jutro uduszę indora

Potem doczołgałam się do domu i padłam, a kot wylizał mi czoło. Chyba ma jakiś deficyt soli

Ja też padłam

a jak bioderko sie czuje?
OO cos widzę ze niedługo czas na dołożenie obwodów i tak sobie właśnie przypomniałam u agamall jak ci zadałam ten trening a ty mnie zapytałaś jak sobie wyobrażam kołyskę na plecach w twoim wykonaniu .. Kurcze popatrz robisz juz 7x

obliques chyba mu lepiej, jutro sprawdzę jak się zachowuje na bieżni lub orbiku
Też tą kołyskę wspominam zawsze jak ją robię. Zresztą w zasadzie przy każdym ćwiczeniu, od razu mi staje przed oczami pierwszy trening. I jak dorothy pisała, ze robi podwójny, czy po minucie każde ćwiczenie, a ja się zastanawiałam jakim cudem
Skip A do dziś nie lubię, ale jak sobie przypomnę jak klęłam za pierwszym razem, to tego się nie da porównać. Albo sprinty - potem umierałam przez minutę, czy dwie, a teraz kilka sekund i robię drugie z pary
Dzisiaj w ogóle jakoś tak fajnie poszło. Jakbym się lżejsza zrobiła Pewnie to różnica w odczuciu w stosunku do tego podwójnego treningu, który zrobiłam wściekła i obżarta w święta Warto było kląć i się nie poddawać, żeby dojść do tego miejsca
Nigdy Cię w sumie nie pytałam, bo pewnie się bałam że potwierdzisz ale kilka razy na początku przemknęło mi przez myśl czy aby nie próbujesz mnie zabić

Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2012-01-10 22:26:35

Zapomniałam się Wam pochwalić jaką miałam rozmowę w weekend z kolegą.
on: no, no, no, jaka figura
ja: nie na darmo chodzę na siłownię
o: a nie, no pewnie. Takie efekty to ty chyba tam ze sztangami ćwiczysz
j: no oczywiście, a ty myślałeś, ze co ja tam niby robię?
o: rowerek
j: słucham?
o: i atlas?
j: no widzisz, dwa fakultety masz, doktorat na koncie, a dalej tak mało wiesz

Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2012-01-10 22:52:07

krewetko dobre to z kumpelm

musze kiedys wyprobowac ten Twoj trening z dzis, choc przyznam ze nie wiem jak sie niektore cwiczenia robi, ale Ty widze ze idzisz jak burza i kondycja coraz lepsza super !

shrimp

shrimp2

Nigdy Cię w sumie nie pytałam, bo pewnie się bałam że potwierdzisz ale kilka razy na początku przemknęło mi przez myśl czy aby nie próbujesz mnie zabić

A kolega, to ten, wyszło na to, że szkolony, a gamoń

Mi też jeszcze mało kto wierzy, że ćwicząc na siłowni i dźwigając ciężary i jedzac 5 posiłków dziennie schudłam