Viki/DT/ foto str. 18, 49, 81

Witam wszystkich :)
Postanowilam w koncu napisac i zwrocic sie do Was z prosba o pomoc w ustaleniu odpowiedniej diety. Dopiero niedawno uswiadomilam sobie, ze popelnilam mnostwo bledow i chcialabym to jakos teraz ogarnac, tak zeby bylo dobrze.

Na forum pierwszy raz trafilam 2 lata temu zastanawiajac sie czemu nie chudne skoro prawie nic nie jem. Przeczytalam mniostwo madrych artykulow i wymyslilam glupia diete. Chcialam miec chude nogi, wiec bardzo ograniczylam weglowodany. Nie liczylam dokladnie tego co jem. W efekcie nogi nadal wydawaly mi sie grube, za to gora schudla strasznie. Staralam sie jesc tylko produkty polecane na forum, a jak z roznych powodow zjadlam cos czego nie powinnam to pojawialy sie wyrzuty sumienia i wymiotowalam. Mialam tez napady na slodycze, z ktorymi mecze sie do tej pory. Brak efektow i motywacji spowodowal, ze przestalam pilnowac dokladnie tego co jem, dalej wybieralam zdrowe produkty, ale zdarzalo sie tez smieciowe zarcie. Na wiosne znowu zaczelam sie odchudzac, mimo ze wcale nie przytylam, poprostu nie moglam patrzec na moje nogi. Ciagle bylam glodna, dlatego jakis czas temu zwiekszylam ilosc warzyw, wegli i tluszczu. Wydawalo mi sie, ze naprawde duzo jem. Ostatnio z ciekawosci policzylam i nie moge uwierzyc, ze wyszlo tak malo, a przeciez i tak jem wiecej niz wczesniej. Wrzuce zaraz rozpiske z wczoraj.

Jesli chodzi o cwiczenia, to dwa lata temu zapisalam sie na silownie, przez kilka miesiecy cwiczylam na maszynach tylko nogi, bo nie chcialam umiesnionych rak. Pozniej tylko aeroby, doszly tez konie 2-5 razy w tygodniu. Na wiosne zaczelam cwiczyc w domu z ciezarkami, bez konkretnego planu, oprocz nog tez plecy i klatke. Jak przestalam jezdzic konno znowu zapisalam sie na silownie, cwiczenia tylko na maszynach, ale ze wzgledu na duzy tlok zrezygnowalam, czesto nie dalo sie pocwiczyc i musialam cwiczyc w domu. Niedawno mialam ponad 3 tygodnie przerwy ze wzgledu na problemy ze zdrowiem. Po przerwie zaczelam robic trening Obliques z pilka dla poczatkujacych aerobowy w formie obwodowej. Narazie nie mam mozliwosci zapisac sie na silownie i chce cwiczyc w domu.

Cele:
Chcialabym zaczac jesc tyle ile powinnam, nie wiem ile teraz kalori przyjac i jaki rozklad BTW. Poza tym chce wygrac ze slodyczami, od ktorych jestem uzalezniona, wytrzymuje max kilka dni. Narazie nie jadlam nic slodkiego od niedzieli :) Jesli chodzi o wyglad to zobaczylam moje zdjecia i doszlam do wniosku, ze wcale nie jest tak zle jak zawsze mi sie wydawalo. Nie chce juz odchudzac sie za wszelka cene. Z checia popracuje nad brzuchem, bo marzy mi sie plaski.

Na koniec ankieta:

Wiek : 28
Waga : 56 kg
Wzrost : 161 cm
Obwód w biuście : 86
Obwód pod biustem : 74
Obwód talii w najwęższym miejscu : 68
Obwód na wysokości pępka : 77
Obwód bioder : 88
Obwód uda w najszerszym miejscu: 58
Obwód łydki : 35
W którym miejscu najszybciej tyjesz : uda, biodra, brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : gorna czesc ciala – talia, biust
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: 3x w tygodniu trening z pilka, pozostale 3 dni aeroby/interwaly, poza tym pn-pt praca 8-11h na nogach, trzeba sie sporo nachodzic i troche nadzwigac, czesto po pracy bola mnie nogi i ciezko cos pocwiczyc
Co lubisz jeść na śniadanie: platki owsiane, mleko, orzechy
Co lubisz jeść na obiad : najczesciej jem jakies zrodlo wegli (ryz, kasza) do tego mieso i warzywa
Co jako przekąskę : orzechy, szczegolnie fistaszki, owoce
Co jako deser : nie jem deserow, czasem mam napady na slodycze
Ograniczenia żywieniowe : brak, ale sa rzeczy ktorych nie lubie
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : wszystko ok, tabletki przestalam brac 1,5 roku temu, poza tym problem z prawym nadgarstkiem – kiedys mialam zapalenie sciegna i czasem boli, przez to raczej unikam robienia pompek
Preferowane formy aktywności fizycznej: wszystkie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Stosowane wcześniej diety : niskoweglowodanowa

Zdjecia sylwetki:

Otrzymałam od Ciebie pryw.wiadomość,ale z jakiegoś powodu ,nie mam mozliwości wysłać Ci odpowiedzi, bo coś portal szwankuje.... dlatego pozwoliłam sobie odp.Ci tutaj.
Obecnie akurat przygotowuję jedną dziewczynę do debiutów w bikini :) Rozumiem,że chciałabyś jednorazowo przećwiczyć pozowanie, prezencję na scenie? Od razu zaznaczam,że to nie jest 5min. Z zawodniczką zamknęłyśmy sie na sali na ponad 2 godz ,a i tak czasu brakło ale efekty są ,a to najważniejsze. Podaj mi maila do siebie, to wymienimy sie numerami i omówimy resztę. Życzę Ci determinacji i pięknej formy. Dorota

Rozpiska z wczoraj.
Rozklad poslkow wygladal tak:
5.40 sniadanie: platki owsiane, mleko, orzechy, odzywka bialkowa
9.00 II sniadanie: chleb, maslo, kurczak, jajko, warzywa, do tego mieszanka mleko, platki owsiane, orzechy, nasiona, jablko
12.30 obiad: wolowina, kasza gryczana i jeczmienna, surowka z kapusty kiszonej, salata z jogurtem naturalnym, oliwa z oliwek
16.30 II obiad: piers z indyka z mozarella, kuskus,surowka z pekinskiej, mandarynka
20.30 kolacja: oliwa z oliwek, tunczyk, chleb, warzywa

Ja Ci pożyczę powodzenia w dążeniu do perfekcji bo też akurat zaczynam a na sensowne rady poczekaj na kogoś bardziej doświadczonego

Bardzo ładna sylwetka wyjąciowa do dalszej pracy A i start na forum godny pochwały... Tak więc: witam w naszych skromnych progach

Dieta nie wygląda źle pod względem doboru składników. Słonecznika mogłoby tam nie być No ale myślę, że przy takim dobrym starcie niedługo nie będzie żadnych niedociągnięć.
Natomiast masz za niską kaloryczność. Ustaw ją sobie na 1600kcal, w tym 120g białka, 60-65g tłuszczu i reszta z węglowodanów.

Długo już ćwiczysz planem obli dla pocz?

Witam również w Ladies

I też pochwalę początek i figurkę

Będę zaglądać

ja tak może głupio się zapytam i mogę nawet za to pytanie dostać baty ale... wiem, że każdy przypadek jest tu indywidualny ale zawsze myślałam, że kaloryczność w dużej mierze zależy od wzrostu i aktywności fizycznej.. i jak tu koleżanka dostała 1600 kcal to ja się teraz zaczęłam zastanawiać czy ja będąc niższa i ważąc prawie tyle samo a jedząc 1700 kcal nie powinnam tych kcal obniżyć? bo się przestraszyłam, że może mam za dużo jednak proszę nie bić jeśli się okaże, że czytając pominęłam jakiś istotny czynnik, z powodu którego jest decyzja o 1600 kcal :)

Ze kto ma bić, niby że ja?

Berry, koleżanka jest trochę starsza od Ciebie i ma na koncie przygody z dietami. Poza tym myślę, że cykl odchudzający w jej przypadku nie będzie długi. Szacuję na 6-8 tygodni, potem przerwa na bilnsie zerowym i dopiero potem ewentualna powtórka

no nie ja no tak Martucca masz jak zwykle rację no i fakt, zapomniałam, że wiek też ma znaczenie..

też do koleżanki będę zaglądać.. powodzenia coż mogę jeszcze dodać.. zapyerdalaj koleżanko

Dzieki za mile slowa :)

Martucca zaczelam cwiczyc niedawno, teraz dopiero 3 tydzien z planu. Pierwszy raz mam konkretny plan i pierwszy raz robie cwiczenia na rece, wczesniej meczylam glownie nogi i brzuch, troche plecy i klatke U mnie wyglada to tak:
PN - aero/interwaly
WT - wolne
SR - trening
CZW - aero/interwaly
PT - trening
SB - aero/ interwaly
ND - trening

Poza tym zapomnialam dodac wczesniej, ze zalezy mi na poprawie wytrzymalosci, bo narazie jest kiepsko. Biegac moge dlugo i nie ma problemu, ale skakanie na skakance to jest juz spore wyzwanie.

A teraz miska z dzisiaj. Wyglada to jeszcze gorzej niz wczoraj, ale obiecuje poprawe. Nie przewidzialam, ze zostane dluzej w pracy i nie wzielam wiecej jedzenia, a pozniej bylo ciezko nadrobic.
Co do slonecznika to zostalo mi jeszcze troche mieszanki slonecznika z pestkami z dyni, szkoda wyrzucac.
Jeszcze pytanie odnosnie kolacji - jesc wegle, czy odpuscic sobie na noc?

Hej, bardzo fajny początek.
Od jutra jedz systemem, który rozpisała Ci Martucca, nie bój się kcal, Szefowe wiedzą, co robią.

Najpierw organizm będzie się musiał przestawić na nowy system, a później ruszy i cm polecą... Mi się figurka podoba, ale jak to mówią: nigdy nie jest na tyle dobrze, żeby nie mogło być lepiej

Mnie niepokoją te Twoje wymioty. Sama jestem klasycznym przykładem napadów, a do czegoś takiego nigdy się nie posuwałam. 10 paczek chipsów (to nie żart), wielka czekolada milka, kinder niespodzianka, rafaello bla bla bla... Pierwszy miesiąc na SFD wyglądał u mnie tak, że przez 5-6 dni trzymam miskę, a później yeboot! Napad;/

Ode mnie jako doświadczonej napadzicy: jeśli przetrwasz wspomniany czas przestawiania się na nowy system metabolizmu i zauważysz pierwsze spadki, to odechce Ci się słodyczy I nie używaj wagi, bo tylko nerwy psuje kłamczucha jedna