Projekt :Zakłady na kraty-do 30 czerwca2014

Dziś już chyba nie będę czasowo wydolny aby tu jeszcze zaglądać, więc Panowie (i Panie jeśli się gdzieś kryją )
Dzięki za wsparcie i rady w dążeniu do celu w tym mijającym roku, dzięki że jesteście i motywujecie do dalszej wytężonej pracy oraz:

31-12-2013 r. DT
cykl HST 5 rep - 100% koniec mikrocyklu koniec makrocyklu

rozgrzewka - bieg 7 min.
rozciąganie trenowanych grup mięśniowych, rotatory barków - 10 min
rozgrzewka przed każdym z zasadniczych ćwiczeń dodatkowo.

Ból pleców gdzieś zniknął wiec zrobiłem normalny porządny trening. Trochę nadal gardło pobolewa ale damy radę.

MC - 110x7, 150 x 5 x2 - brak bólu pozwolił mi właczyć 6 bieg i podźwigać coś czego nigdy w życiu bym nie zrobił mój absolutny rekord. przyznam że masę tego już czułem, cały mój układ nerwowy też to poczuł. postanowiłem zrobić tylko 2 serie zasadnicze gdyż podszedłem trzeźwo do ciężaru i wiedziałem że będę spięty.

Podciąganie - 5x25kgx3 - bez problemu, zapas był.... na wstępie jedna seria 10 powtórzeń na szeroko z łopatkami razem - bez dodatkowych ciężarków to na serio pikuś. chyba źle oszacowałem ciężar, plecy najwidoczniej mam jednak mocne.

Ławka płasko - było 90x10 a potem 110 kg x 4 x 2 - oj ciężko. klata mi się napompowała niemiłosiernie. kolega musiał wyciągać mnie spod 5 powtórzenia.

Wyciskanie skos - 90x5x3, zdecydowanie lżej niż płasko, nadal był zapas około 2,5-5 kg:/ kolejne nieoszacowanie.

hak maszyna - 230 kg x10x3, przyjemnie i bez problemów. jak mnie na serio to kolano nie uwiera to mogę cisnąć nogami dość dużo. przyjemne zaskoczenie.

Dipsy - 5x35kgx3 powtórzyłem ostatni ciężar który i tak miał być ostatecznym

Biceps sztanga - 39x10x3 jako że to wg mnie moja najsłabsza partia i nie udało mi się jej spompować od początku 5 zmieniłem obciążenie na mniejsze z 47,5

unoszenie boczne - 45,5x5x3 - powtórka ostatniego bo na maszynie nie było większego ciężaru.

szrugsy - weszło, 90x10,100x10, 110x10 - 5 ruchów w ogóle nie męczyło mi mięśnia a przy zbyt dużych obciążeniach nie czułem jego pracy.

rekord w MC i WL

Wieczorem na spokojnie zrobię sobie jakieś podsumowanie z tym co było celem, co osiągnąłem i co zamierzam bo mam trochę mętlik w głowie. Powiem teraz tylko tyle iż na pierwszy rzut oka zakład o kratę mniej mnie interesuje niż ewidentny przyrost siły która jest dla mnie ważniejsza niż w/w kratka( i nie nie jestem leniwy).

01-01-2014 DNT

Laba posylwestrowa - podczas której zjadłem 300g ryby - dorsza w cieście francuskim, 300 gr mojej sałatki z piersią kurczaka na gyrosie, 3 kawałki makowca - 1 kieliszek szampana z 1 czerwonego wina wytrawnego.

Co do wczorajszego wpisu na temat priorytetów to pragnę sprostować o co mi chodziło.
Mianowicie w wyniku HST zdecydowanej poprawie uległa moja siła z której nie jestem zadowolony( w sumie z niczego nie jestem zadowolony dlatego polepszam za każdym treningiem) gdyż wiem że mam granice których jeszcze nie osiągnąłem.
jednocześnie dla mnie czyt. " prostego chłopaka ze wsi" zawsze na pierwszym miejscu szła praktyczność ( siła) ponad wyglądem ( sylwetka).
żałuję trochę zgłoszenia się do kraty bo po obejrzeniu rezultatów HST chciałbym pociągnąć drugą serię, jednakże jak się powiedziało A trzeba powiedzieć B.
W związku z powyższym muszę zacząć tą nieszczęsną redukcję i teraz sięgam podobnie jak Marcel, Rafał i Kerad po poradę eksperta tj. program z sfd. Skoro startuję w czymś to już przyłożę się ostrzej do tego

Jednocześnie dlaczego mam taki niesmak - bo w porównaniu do większości u mnie nie jest celem chudnięcie tylko bycie zdrowszym i silniejszym ( rzeźba jest dobra dla gazet typu cosmo).

na dole przedstawiam zestawienie wymiarów sprzed HST i po. Jako że jechałem na 3 tys. kcl nie zanotowałem absolutnie żadnych przyrostów. W wyniku mniejszego obciążenia przy trenowaniu bicepsa nawet zanotowałem spadek o 1 cm.

Trochę Gwid przesadzasz z tym niesmakiem. Cel sylwetkowy nie kłóci się z celem odnośnie siły. Ja też nie mam ambicji, żeby robić sesje do muscle fitness , ale fajnie będzie wyjść na plażę i prezentować sylwetkę lepszą niż średnia. IMO to dobrze, że się zgłosiłeś do tego konkursu bo motywuje cię to w dobrą stronę. Zredukujesz do sensownego poziomu a potem będziesz miał wiele opcji. Przy okazji może jakieś przyrosty siły (niespektakularne oczywiście) zaliczysz.

Jako chłopak ze wsi muszę Ci powiedzieć, że ględzisz!
Całe Twoje szczęście, że jesteś w tym konkursie!
W głosowaniu napisano Ci prawdę: redukcja i będzie super!
Jesteś trochę delikatniejszej budowy i pozbycie się tego niewielkiego nadmiaru tłuszczu przeobrazi Cię niesamowicie!
HST to strata czasu - widzisz, że straciłeś wymiarowo. Efektywne są w tym systemie treningi w zakresie 10p. !5p to wprowadzenie do treningów, które nie daje ani wzrostu siły ani wzrostu masy mięśniowej!
Siła przyjdzie też gdy będziesz trenować w zakresie 8-10p.

Panie Janku najwidoczniej jesteśmy z rożnych wsi

Panowie ja się nie gniewam za konkurs, za faktyczną prawdę tam napisaną ani za żadne inne rzeczy to nie jest konkurs piękności dla 16 latek Byłem świadom ze teraz będę na ostatnim miejscu. Chodzi o moją mentalność i tyle. Nogdy nie miałem niskiego BF w związku z czym czeka mnie nowe doświadczenie życiowe
Pisze poprostu że wolałbym być silny niż chudy

Z pewnością nie jesteśmy z tej samej wsi! Nikt Cię nie namawia do tego abyś był chudy! Możesz być silniejszy i nie tak otłuszczony w rejonie talii! Teraz byłeś na ostatnim miejscu jedynie dlatego, że inni się wycofali! W konkursie krata na lato kuba był w gorszej pozycji niż Ty! Będziesz silny i z kratą na brzuchu!

Gwid minął miesiąc a ty dramatyzujesz. Teraz ja pójdę na masę a Ty na redukcję. Damy radę.

Gwid, dobrze jest. A ja nadal jestem zdania, że stosowanie HST nie wyklucza redukcji i odwrotnie. Sam jestem zdziwiony efektami i już wydaje mi się, że przekroczę założone maksy (nie mierzyłem ich do piątek). Po każdym treningu pompa maks, czuję poprawę w.masie mięśniowej. Podsumowanie u siebie oraz tutaj wrzucę ok 20stycznia jak zakończę cały cykl. Jeśli odpukać nic nie wypadnie zaskoczenie może być jeszcze większe.

Każdy ma różne priorytety , z rzucając 10kg liczę się z małym spadkiem siły ale nagrodą jest lepsza sylwetka , samopoczucie . Nietrudno być silnym i grubym .Jednak ja wolę łatwiej biegać , poruszać się ,być bardziej mobilnym i przy tym silnym . łatwiej w tedy się podciągać i robić dipsy . Ja godzę się na te 10 kg więcej zimą jednak na wiosnę i latem nigdy kosztem paru % siły . Sportowa sylwetka i sprawność dla amatorów powinna być najważniejsza , a tylko trudność w uzyskaniu sześciopaka zwłaszcza w naszym wieko próbujemy usprawiedliwiać tym że wolimy być silniejsi ale bardziej zalani .