Projekt :Zakłady na kraty-do 30 czerwca2014

Dzisiaj 26.12.2013r. -oficjalne rozpoczęcie rywalizacji. Nieoficjalnie rozpoczęliśmy 6 dni temu. Ale skoro to oficjalne rozpoczęcie to napiszę, że współzawodnictwo na pewno zdopinguje mnie do większego przykładania się do ćwiczeń siłowych a tym bardziej do aerobowych.Dietę trzymam od 6 dni bardzo czyściutko i nie pozwalam sobie na żadne czitowanko. Wiem, że ciężko będzie w święta ale trzeba będzie się jakoś zmobilizować i nie objadać za bardzo.
Wszystkim moim przeciwnikom życzę wytrwałości w dążeniu do celu oraz jak najmniej kontuzji.

Dieta:

Śniadanie: jajecznica 4 jaja+160g razowego chleba+30g rodzynek.

II Śniadanie: 50g kasza jęczmnienna+150g piersi+150g kiszonej kapusty+10g oliwy+20g orzech włoskich

Obiad: 50g kasza jęczmnienna+150g piersi+150g kiszonej kapusty+cebula 60g+10g oliwy

Podwieczorek: 3 białka jajek+150g piersi+150g kiszonej kapusty

Kolacja:250g sera chudego+50g jogurt naturalny

2619kcal B-220 W-175 T-115

Trening: nogi+brzuch

Nogi:

-przysiady ze sztangą 4 serie

-wykroki z hantlami 3 serie

-prostowanie na maszynie 3 serie

-wspięcia łydek na maszynie 3 serie na max

Brzuch:
-allaszki 3 serie
-podciąganie nóg do drążka 3 serie

Aeroby rozpoczynam o godz. 16.15 na stadionie oby była zabawa jak w dniu wczorajszym.
Miłego dnia a ja uciekam na trening siłowy.

Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2013-11-26 09:16:29

Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2013-11-26 09:20:38

No to oficjalne powodzenia Wam chłopaki! Ja muszę przyznać, że taka rywalizacja dodatkowo na mnie wpływa motywacyjnie. Chociażby wczoraj - czytam, że kerad trzyma miskę od paru dni i daje sobie w kość na treningach - myślę: "kurde, może mnie już wyprzedzić o jeden dzień w wyścigu... dam se podwójnie w kość" :D Pamiętajcie, każdy dzień się liczy!

Panowie nie zagalopujcie się. Spokojnie.
Macie czas do 30.06 - to jest niecałe 8 miesięcy - ja byłem na redukcji 5 miechów i rozgrywam to taktycznie - nie ma sensu się teraz katować bo organizm sam przy redukcji powyżej 6 miechów zrobi wam psikusa. nie macie 20 lat - żaden z was
Poróbcie teraz jakieś obwody albo coś podobnego a w tytę dajcie od stycznia. Na serio uważam że takie prześciganie się odbije się wam:
a) zmniejszoną motywacją( bo to bardzo długi okres)
b) kontuzjami ( więcej nie znaczy lepiej dla organizmu - trzeba mieć czas na regenerację)
c) buntem organizmu na chociażby święta wielkanocne - efekt jojo.

Kemot miej jakiś plan - nie ćwicz bez celów krótkoterminowych. 7 miechów to może ci się wszystko wywrócić do góry nogami

Wiem że to jest wyścig zbrojeń ale z głową dalej się zajedzie.

Zmieniony przez - Gwid w dniu 2013-11-26 09:43:11