Projekt :Zakłady na kraty-do 30 czerwca2014

Ja nogi i biodra mam raczej wąskie, tłuszcz siedzi.głównie na brzuchu. Dzięki temu założyłem dzisiaj jeansy o rozmiarze 34 a nie nosiłem takich ze 12 lat! Był też niestety w życiu epizod z rozmiarem 40, przy wadze 123 bodajże. Nigdy więcej. Waga nadal 98. Liczę, że poleci w dół już do czerwca i dalej.

Chyba największy minus redukcji - niezbędna wymiana garderoby. Ze mnie wszystko spada i wygląda jak po starszym bracie jestem ciekaw jak to będzie po maju wyglądało jak zacznę wchodzić na masę. Planuje maksymalną masę do 90 kg ( cykle 3 miechy) więc ciuchy w szafie zostawiam

No to pięknie Ami widzę że w końcu trafiłeś na swoje właściwe tory - a nie jest to proste poznać własny organizm na tyle żeby właściwie reagował na nasze poczynania 3mam kciuki w dalszej walce za nas wszystkich

Ami też mam jedne spodnie 40 - kupiłem kiedyś z myślą o "luźniejszych czasach". teraz leżą i będą już leżały

Organizm trafił bo ja niczego nie zmieniłem. Dieta nadal lchf ale po 4tyg zastoju waga zaczęła lecieć. Oby już bez zastojów. Treningi mam lekkie bo przedramię boli, proste fbw na maszynach na razie żebym sztangi nie wypuścił z rąk. Na szczęście na nowej siłce są maszyny na prawie wszystko, poza bicepsem i tricepsem. Na starej te dwie akurat były.
Za to biegi coraz dłuższe więc aeroby konkretne. W każdą niedzielę długi bieg 1.5godziny i dłużej, bo do 28km w planie dochodzę.
Również trzymam za każdego kciuki. Nie liczę na wygraną, bo za dużo czasu straciłem. Ale wykorzystam dobrze ten, który mi pozostał. Poza tym na 30 czerwca moja walka się nie kończy. 28 października Dublin Marathon. A i po nim będę walczył. W.tej chwili zapewne mięso mi spada z tłuszczem bo nie jestem w stanie normalnie ćwiczyć z bólem. Ale po maratonie zmiana priorytetów. Teraz tylko spróbuję utrzymać tyle mięśni ile zdołam, a więc lekkie fbw poleci aż do maratonu.

Edit
Zapomniałem o moich kompleksach sztangowych. Gdy przedramię się zaleczy, porzucę fbw dla treningów czysto siłowych oraz kompleksów.

Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-03-27 13:23:23

ami dla mnie powinien być jeszcze jeden element naszego konkursu a mianowicie - największy progres całościowo.

1. BF - wiadomo - najniższy wygrywa - cyfra rządzi, nie ma ściemy
2. brzuch - subiektywne odczucie co do estetyki samego brzucha.
3. sylwetka - subiektywne odczucie co do estetyki całej sylwetki na aktualnym etapie metamorfozy.

i jako 4 chciałbym ten progres - tutaj np. Ami miałbyś największą szansę bo jeśli dorzucisz kolejne 8 kg mniej to zgarniasz pudło.

co wy na to?

Dzisiaj sesja treningowa ze względu na wyjazd przeniesiona na popołudnie.
Mogę powiedzieć ze wychodzę z choroby ale jeszcze delikatne pocenie występuje. Na razie robię tylko ćwiczenia siłowe aeroby wejdą od przyszłego tygodnia.

Dieta trzymana na 2850kcal
Rano jajecznica z 5jaj z papryką, później na wyjeździe tuńczyk z ziemniakami i surówką, po powrocie siłownia a po niej pierś z kurczaka z sałatą, pomidorem i chlebem razowym. A wieczorem pomidor z mozzarellą(jak ja tego zestawu nie lubię brr).

Dobrze, że wyszedłem z choroby bo żyć się nie chciało. Jutro trening bicepsy barki.

Trening:-Idę splitem od wczoraj i napiszę ,ze mi lepiej pasuje.
-Rozgrzewka 10min.

Plecy

-Podciąganie szeroko 5 serii a do tego jeszcze dołożyłem podciąganie wąsko i nachwytem tak jak pisał Xzaar, że trzeba dowalić a plecy się odwdzięczą.

-Wiosłowanie sztangą nachwytem 15x80,12x90,10x80,na maxa x75

-Wiosłowanie sztangielką 15x27,5, 12x32, 12x35

-Szrugsy 20x25,15x27,5, 15x27,5

Brzuch

-Unoszenie nóg w zwisie 4x20

-Spięcia 3x20




Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2014-03-27 20:04:01

kerad jaki teraz masz cel? w sensie: bf czy masa ciała czy co?

Piękna sylwetka z separacją mięśniową i kratą na brzuchu. Bf jaki będzie taki będzie podstawa to lustro. Masę będę robił od września. Kaloryczność trzymam na 2850 w DT 2500 w DNT na razie schodzi więc nie ruszam zobaczymy co będzie dalej.

27.03.2014 DNT czwartek

Po wczorajszym ostrym trenie mocna obolałość w nogach i poranne problemy ze wstawaniem. W miarę upływu dnia się rozruszało trochę ale czuję że najgorsze jeszcze nadejdzie dzisiejszej nocy. Najgorsze domsy mam właśnie tak ok. 24h po treningu.
Byłem tylko na treningu z Młodym i w tym czasie machnąłem 30min cardio po bieżni na stadionie.

SUPLEMENTACJA:

Whey 2x 30g
BCAA - 10g przed cardio,
Glutamina 5g przed cardio,
Carbo 30g przed cardio,
Whey 30g po cardio
3 x 1000mg Omega3,
Komplex wit. 1tab.
Głóg i czosnek 1 tab.

DIETA:

Bez zmian
1. 30g izolat + 100g owsa i jabłko
2-5 100g indyk + warzywa + 100g ryżu basmati,
6. 30g izolat

TRENING:

DNT

CARDIO:

30min bieg na biezni stadionowej w tętnie ok. 140-145 - pulsometr działa fajna zabawka.

Pozdro !