Czyli jesli ktos dobrze dzwiga/dzwigal, wie z ktorej strony jest chleb posmarowany od strony treningu, wie co ma zjesc by bylo tak jak on chce ten wie co robi i na cholere mu rady? sam na sobie sprawdza, ale jak ktos nigdy w zyciu nic powaznego nie dzwigal, w dodatku ma swoje teorie diety w ktore wierzy bezkrytycznie popierajac to badaniami na niewytrenowanych ludziach, ten jest poczatkujacym, bo samo chodzenie na silownie kilkanascie lat jest wciaz chodzeniem...a nie trenowaniem.
Czyli jesli ktos dobrze dzwiga/dzwigal, wie z ktorej strony jest chleb posmarowany od strony treningu, wie co ma zjesc by bylo tak jak on chce ten wie co robi i na cholere mu rady? sam na sobie sprawdza, ale jak ktos nigdy w zyciu nic powaznego nie dzwigal, w dodatku ma swoje teorie diety w ktore wierzy bezkrytycznie popierajac to badaniami na niewytrenowanych ludziach, ten jest poczatkujacym, bo samo chodzenie na silownie kilkanascie lat jest wciaz chodzeniem...a nie trenowaniem.
Czwartek, tydzień 4- ramiona, 3500/3600 kcal
Przyrost siły ogromny, ale zaczyna się środek planu- czyli już nie małe ciężary i jeszcze nie ma oznak przetrenowania- więc można było się tego spodziewać.
Waga- 74,5
Domsy- nogi jendak cały czas zakwaszone, najszersze wyraźnie rozwalone, barki było "czuć" dzisiaj.
Dzisiaj:
Dipsy weszły- lżej, głębiej, z zapasem, a dodałem 5 kg + sam jestem cięższy.
Uginanie- 10 x 10, czyli spokojnie mogę dać 30 kg za tydzień.
Asystujące ćwiczenia: tu widać największy przyrost siły.
Trening:
1. 10 x (Triceps Dips + 15 kg x 10 // Uginanie sztangą 27,5 kg x 10) - + 5 kg // +2,5 kg
2. 3 x (Prostowanie ramion na wyciągu górnym sznurkiem (35 kg x 15 // 22,5 kg x 15) + 5 kg // + 2,5 kg
Wolniejszy koniec tygodnia, chwila odpoczynku. Jutro chciałbym zrobić rano jakieś pozowanie - co prawda nie będzie to równo połowa planu (bo ta wypada w niedzielę), ale wolę to zrobić w tym samym miejscu co ostatnio, w tych samych pozach, podobnym świetle i odległości itd, żeby serio porównać swój progres, a jutro mam sposobność to zrobić. Jakby ktoś chciał skomentować, to śmiało.
Z czytania po łepkach chyba wyszło takie wrażenie, że mam w planach się zalewać i potem redukować. (bo chyba tego dotyczyła próba "przekonywania" mnie że to nie ma sensu?) Zarzucam zdjęcia waskularyzacji, bo tego niestety moja kamera w telefonie jutro nie wychwyci. Zalać to się bardzo nie zalałem, żyłki mi jeszcze nie zniknęły. Za 5-6 tygodni wchodzi redu, bo dla mnie to jest ulane łapsko i ulane było jeszcze przed początkiem masówki. Być może po następnej redu uda mi się osiągnąć satysfakcjonujący mnie poziom tkanki tłuszczowej i takowy będę trzymał.
Zapomniałem napisać- zakwasy na nogach przechodzą, jutro będzie końcóweczka. Na najszerszych za to MASAKRA, narciarz sznurkami niszczy system. Bicepsy, tricepsy, ramiona i JESZCZE klatka po niedzieli- tak samo mocne zakwasy, ale na górze ciała jest to przyjemny ból.
Zmiana planów- zarzucam foty zamiast filmiku i to raczej powinno starczyć do końca planu.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2013-10-31 20:13:32
albo grube jak palec albo w ogole :D
Nowy dziennik w dziale Hi Tec !
http://www.sfd.pl/Niebieski_Pain_&_Gain_w_pogoni_za_masą_-t1039970.html
MEGA TEST - WORKOUT POWER BOOSTER
http://www.sfd.pl/MEGA_TEST__WORKOUT_POWER_BOOSTER-t1022091.html
Moja przemiana z 100kg-74,4 15tyg
http://www.youtube.com/watch?v=9UmcbDt1JWo&feature=youtu.be
Bardzo przyjemnie wygląda taka pajęczynka. Czekać tylko aż narzucisz jeszcze troszkę mięsa na plecy i już zupełnie będzie zaj**iści wyglądać.
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
a tak na serio Panda: Bardzo dobrze to wygląda, ale tak jak mowilem, plec plaski i na górze miedyz lopatkami pustka-jak u mnie łapki zayebiste
i gdzie foto nog ?
Zmieniony przez - Hekade w dniu 2013-11-01 09:09:40
Tak czytając ten dziennik mam wrażenie jakby autor był drugim Wodynem: merytoryczna treść i zap****** na siłowni plus sążniste posty masakrujące intelektualnie jego oponentów. Dodać do tego podobną twarz i... Panda, przyznaj, jesteś zaginionym młodszym bratem Andrzeja Roszkowskiego który idzie poniekąd w jego ślady.
Bardzo trafne spostrzeżenie.Sam nawet kiedyś zauważyłem ogromne podobieństwo w wyglądzie zewnętrznym.Coś musi być na rzeczy.
Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2013-11-01 09:40:52
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
Ścisk dłoni
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- ...
- 114