Fedor po wygranej buczy , on pokory cię nauczy %-)

Bo tak to jest, że jak się czegoś nie rozumie to od razu się dyskryminuje

Widocznie kwestia gustu, ale mi tam Japońce specjalnie nie przeszkadzali, a jak słyszę w Stanach te gwizdy, buczenia i jakieś przyiebane krzyki w losowych momentach to mnie szlag trafia.

A rampy i jakieś wejścia dla zawodników muszą być koniecznie, i to nie dla jakiegos "widowiska", tylko dlatego że sporo zawodników wyraźnie nie lubi być macana i przytłaczana przez jakiś schlanych skurczybyków...

Mój ulubiony HL Carwina:P

Nie jestem za soccer kickami ani stompami

Czemu?

soccer kicki i stompy dobrze niwelowały przewage zapaśników według mnie..
ale mega niebespieczne to było... sam niewiem

No nie wiem czy niebezpieczne. Komuś coś poważniejszego się stało od soccera kicka? Albo od stompa? Poza tym co to za różnica, czy walniemy kolesia w stójce czy pogramy nim w piłkę? No i takie akcje są: widowiskowe, skuteczne

no niewiem. skok komuś na pape.. no w pridzie było to ale łokci nie było prawda?

Tak, na tułów itd można było uderzać, ale na łeb nie.

No czyli jest coś za coś. Ale po prostu kopanie leżącego mi się nie podoba. Nie bardzo jest jak się przed tym bronić. Jeśli przeciwnik jest lepszy to niech nie kopie leżącego tylko udowodni to w parterze. W końcu to mieszane sztuki walki. Do niwelowania przewagi zapaśników wystarczyłaby pełna swoboda w używaniu kolan. Chce cię taki obalić to kolano na łeb jak jest się na kolanach ale jeszcze nie leży i to by załatwiło sprawę. Podobnie w parterze. Leżysz na kolesiu, a on cię tylko trzyma, żeby sędzia podniósł walkę. Kolano na głowę wymusiłoby u niego jakieś działanie chyba.
Brakuje mi współcześnie trochę czystego grapplingu, żeby było więcej prób poddań. Próby takie powinny być jakoś punktowane, żeby zachęcić do nich. A tak to każdy się boi, że jak spróbuje balachę to straci pozycję i będzie na plecach. Podobała mi się akcja Machidy z ostatniej walki z Rampagem , gdy Rampage chciał nim rzucić gdy ten próbował balachy, a Machida wtedy puścił i walka była w stójce. Powiedziałem po tym"ŁAŁ!" Nie widziałem szczerze czegoś takiego.
Brakuje mi też typowego g&p jak Fedora. On po prostu rzucał się na przeciwnika i tłukł go jak najmocniej i najczęściej.