Dobra, ogarnąłem się już. I coś tam dalej będę ćwiczył. Dziennik kontynuuje, aby motywacja nie spadła. Chociaż teraz i tak na luzie raczej będę wszystko robił.
1.CEL
Po pierwsze nie chcę robić z siebie kaleki przez okres leczenia. Po drugie będę starał się w miarę upilnować formę jaką mam. Przede wszystkim zachowanie masy mięśniowej i jak się uda, w co raczej wątpię, spalić jakiś tam fat.
2.TRENING
Generalnie intuicyjny. Mam trochę zawężony wachlarz ćwiczeń, wiec czym tam się da będę próbował zaskakiwać mięsień różnymi bodźcami co każdy trening. Pamięć do ciężarów mam, więc będę starał się progressować jak będzie powtórka ćwiczenia.
Planuje podział:
1. klata/plecy
2. barki/bic/tric
A jaka częstotliwość to wyjdzie w praniu. 2 razy w tygodniu by było najlepiej zrobić każdy z treningów.
Brzuch, prawą noge , przedramię dorzucę czasem jak będzie więcej czasu.
Nogę złamaną ćwiczę codziennie z ciężarem jej własnym
- zginanie w stawie kolanowym
- unoszenie nogi (staw biodrowy) leżąc
- napinanie mięśni nóg (izometria - przytrzymanie napięcie na ok.10s)
- ruszanie palcami
3.DIETA
Tak jak wyżej, stawiam na intuicje. Jedynie parę zasad:
- Białko w DT 250-300, w DNT 200-250
- Węgle tylko w DT, rano i po trenie, łącznie 100-150
- Tłuszcze jak wyjdzie ale rozsądnie
Jak coś się zmieni to nie będę płakał. Pełen chill.
No i tyle, jadymy