SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pavveeel.Impossible.Is.Nothing

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 129740

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1801 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 8141
Porecze robisz w wersji bardziej na klate, czy normalne?
50kg to juz nie lada ciezar


Wpadnij tam czasem do mnie, bo chicho ostatnio.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 399 Napisanych postów 72270 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 304533
Ładny mc. Sezony są dobre, u mnie owijają gryf ręcznikiem do przysiadów z 40 kg na sztandze żeby kark nie bolał. Gąbki też co drugi nosi, na cholerę to skoro ciężarów się podnosić tym nie da

Dobre poruszenie było kiedy jakiś karczek wiosłował sztangą 60 kg a ja (w koszulce nie wyróżniam się zbytnio) założyłem na finałową serię wiosła 140 kg
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
PODSUMOWANIE cyklu wraz z filmikami z maxów, zdjęciami, wymiarami, zestawieniem treningu i oceną planu i supli będzie prawdopodobnie w piatek. Sprawdzian z martwego mam już za sobą , ale nie zdradze wyniku. W czwartek jeszcze WL i SQ.

Micha trzymana.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja pierdziele ale martwy przy tej wadze.
O dipsach nie wspomne.

Poczułem się beznadziejnie słaby

Pozdr.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 5699 Wiek 54 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 37378
No to czekam na piątkową odsłonę Twoich wyników Paweł
Zgadywać nie będę ale znając Cię będzie czym się zachwycać .

Żadnych najmniejszych nawet litości choć mięśnie mdleją i trzeszczą kości....
ZOBACZ MOJE FOTY ,KRYTYKA DOPINGUJE :http://www.sfd.pl/Przyszła_pora_na_foty_Demola-t526073-s1.html
ODWIEDŹ DZIENNIK :
http://www.sfd.pl/Świat_jest_mały,_ale_należy_do_wielkich!_15*10*5_by_WODYN-t592390.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Rybas

E tam. Akurat w martwym są dużo lepsi, patrz wpisujący nade mną Dipsy też takie średniawe Ale dzięki. A Ty zdaje się bardziej BB preferujesz, więc cięzary są tylko środkiem w Twoim przypadku.

demolub
Powiem tak, jestem zadowolony.






Podsumowanie mam już prawie gotowe, jeszcze drobne uzupełnienia i szlify i jutro w okolicach południa wstawię
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 68 Napisanych postów 22971 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 91876
ja już na YT dostałem film, jak żeś się naryczał, ale podniósł co było założone, wiec prawidłowo wszystko
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
W takim razie zaraz dam podsumowanie bo i tak każdy wcześniej objerzy na YT
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
**************************PODSUMOWANIE*********************************



1 ETAP - 4 x 6p - BEZKREATYNOWY

Czas treningów: 8 grudzień 2009r. - 19 luty 2010r.

Liczba treningów: 33

Zażywane suplementy: witaminy

Początkowe cięzary - Końcowe ciężary:

- Przysiad tylni - 80kg 115kg
- Martwy ciąg - 115kg 155kg
- Wyciskanie leżac - 90kg 112kg



Etap ten miał na celu w początkowej fazie stopniowo przyzwyczaić mięsnie do stosunkowo niewielkiej liczby powtorzeń.
Cięzary zostały obniżaone. Początkowo dokładałem po 5 kg, w pózniejszym okresie po 2,5 kg, jedynie w MC progresja nigdy
nie spadła poniżej 5 kg.


_______________________________________________________________________________________-

2 ETAP - 4 x 4, 3 x 3, 2 x 2 - KREATYNOWY



Czas treningów: 28 luty 2010r. - 29 kwiecień2010r.

Liczba treningów: 30

Zażywane suplementy: Horse Power, monohydrat Olimpu, Bcaa xtra Activlabu, carbo, gainer

Początkowe cięzary :

- Przysiad tylni - 120kg
- Martwy ciąg - 155kg
- Wyciskanie leżac - 112kg


Etap drugi poprzedzony był 1 tygodniowym roztrenowaniem. Włączona została suplementacja kreatyną, oraz w celu zmniejszenia katabolizmu okołotreningowego
uzupełniona aminokwasami egzogennymi BCAA wraz z glutaminą.



_________________________________________________________________________________________


Łaczny czas treningów: 8 grudzień 2009r. - 29 kwiecień 2010r.

Łączna liczba treningów: 63



Głównym założeniem treningu było zwiększenie siły, przy jednoczesnym wzroście jak najlepszej jakościowo masie mięsniowej.

__________________________________________________________________________________________

OCENA SUPLEMENTÓW:

- Horse Power

Nic z zapowiadanego powera, czy słynnego mrowienia nie czułem. Pompa też nie była jakaś okrutna, większą miewałem po kreatynie. Smak okropny, pod koniec sypałem 2
miarki i naprawdę z trudem dało się wypić (cholernie słone). Więcej ni kupię napewno

Ocena:
7/10


- Mega Caps Creatine Olimp

To już chyba 4 moja kreatyna Olimpu. I znowu się nie zawiodłem. Wzrost masy i siły, pełnośc mięsni, nabitośc - to to czego oczekiwałem po tym produkcie.

Ocena:
9/10


- BCAA Xtra Activlab

Smak grejfrutowy całkiem niezły, cytrynowy gorszy. Dawkowałem w porze okołotreningowej 15g przed i po, z czego 7,5g to Bcaa, okolo 5g glutamina.
Cięzko ocenić działanie, ponieważ nie redukowałem, bcaa możliwe, ze nie było konieczne , ale że kupiłem po promocyjnej cenie 1kg za 100 zl, więc
włączyłem do planu. Najwiekszy plus własnie za jakość/cena.

Ocena:
9/10




- Gainer Super Mass 4000 Olimp

Smak czekoladowy bardzo dobry, truskawka troche gorsza, ale też dobra. Stosowałem jedynie po wtorkowym treningu. Wg mnie troche za gęste, brudzące szejker.


Ocena:
9/10



- Carbo Olimp

Dawkowałem jedynie przed, czasami w trakcie wtorkowego treningu. Wraz z Bcaa dawało Powera. Smak truskawka dobry, tanie.



Ocena:
9/10





__________________________________________________________________________________________

ZDJĘCIA:

16 kwiecień




















29 kwiecień

























Załuję, że nie zrobiłem zdjęć przed cyklem , było by porównanie.



____________________________________________________________________________________________


WYMIARY:


Wiek: 21 lat
Waga: ok. 92-93kg
Wzrost: 182cm



Ramię: 41 cm
Pas: ok. 90-91 (wieczorem)
Klatka:ok. 117cm
Udo: ok. 67cm
Łydka: 40 cm
Przedramię: ok. 34-35cm





















____________________________________________________________________________________________

Wyniki siłowe:


Przysiad tylni

160 kg








170 kg









Komentarz

Jak widać 160 kg poszło dosyć gładko.

Przy podejściu pod 170 kg troche mnie przechyliło w lewo (nierówno wyniosłem), ale udało się zaliczyć. Myslę, że głębokośc była
by na zaliczenie. Z racji tego, że jest to maksymalne obciązenie na siłowni , więcej juz nie dało rady założyć. Ale myśle, ze na dzien dzisiejszy
był to już maks.



Ocena
10/10 - Cel zrealizowany



___________________________




Wyciskanie leżąc

150 kg







155 kg









Komentarz:
Już na rozgrzewce czułem, ze może być dobrze. 135 kg poszło jak szmata. 150 kg - wielka mobilizacja, była to już w sumie
4 próba pod tym cięzarem. I ... wreszcie się udało. Sam byłem zaskoczony z jaką łatwością. Udało mi się opuścić na linie sutków
czyli idaelnie, mostek też wykonałem bardzo dobry jak na mnie. Wszystko zgrało się w idealną całośc.

Wyluzowany zrealizowaniem celu, podszedłem na luzie pod 155 kg. Czułem się na siłach, zeby powalczyć. Ale jak widać zabrakło tych paru cm,
żeby przekroczyć martwy punkt, niestety znowu zabrakło docisku. Sprawdziły się słowa Wuchty, ze dociskanie, które robiłem nijak się ma do
pełnego WL. Myślę, ze na świeżo, bez wcześniejszej próby pod 150 kg, cięzar był w zasięgu. Ale cóz, trudno się mówi.

Kiedyś marzyłem, zeby kiedykolwiek podnieśc 100 kg. Pózniej 120 kg, pózniej 150 kg i udało się zrealizować cel dzisiaj... bez SAA i PH.





Ocena:
9/10 - Cel zrealizowany, niewielki niedosyt





______________________________



Martwy ciąg



200 kg








Komentarz:
Ta próba wykonana była 2 dni wcześniej niż poprzednie, na wtorkowym wfie, na Syrence. Tego dnia nie czułem się specjalnie dobrze. Rozgrzewka nie zapowiadała
nic optymistycznego, 180 kg z trudem. Jednak wielka chęc i mobilizacja, aby przekoczyć barierę 200 kg i doping znajomego podziałały i się udało. Jak zwykle
najcięzej było oderwać, pózniej już lekko. Myślę nawet, że dałbym rade zrobić drugie powtorzenie. Jednak kolejne podejście pod 205 kg było by już chyba porywnaniem
się z motyką na słońce, więc nawet nie podchodziłem. Na deser spróbwałem zrobić maxa nachwytem, udało się za drugim razem 170 kg. Dodam, ze znajomy na filmiku, który,
mi pomagał ustawić sztangę z maxem 250 kg (przechwyt), zrobił tylko 15 kg więcej niż ja nachwytem, także sam bylem w szoku, ze się udało.




Ocena:
20/10 - Cel zrealizowany, bariera złamana.






______________________________

Ocena ogólna

Łączny wynik TS: 170kg + 150kg + 200kg = 520kg


Wynik nie jest może porywający biorąc pod uwagę moją wagę, jednak jestem zadowolony. Udało się przekroczyć 2 bariery 150 kg i 200 kg. Dodam, ze
maxy w MC i SQ sprawdzałem pierwszy raz w życiu. Co więcej, poważne siady i ciągi zacząłem robić właśnie od tego planu. Wcześniej były wykonywane
na nieproporcjonalnie małym cięzarze.














____________________________________________________________________



Mam nadzieję, ze w miarę czytelnie to wyszło i nie nudziło się czytanie. Dalsze plany? Redukcja...

Plan treningowy? Jeszcze nie wiem.
Myslę, ze będzie to jakiś split, FBW raczej odpada ze względu na ograniczenia sprzętowe i dostępność
cięzarów.

Dieta? Najbardziej skłonny
jestem do rotacyjnej WW, chociaz na dietach redukcyjnych znam się mało, więc bd musił jeszcze to przemyśleć. Narazie
musze odpocząć jeszcze przez 1 tydzień. CUN chyba mam ostro przeciążony, w końcu prawie 9 tygodni trenowania na cięzarach prawie maksymalnych.







Zastanawiam się, czy dalej prowadzić dziennik, założyć nowy, nie wiem czy w ogóle będe miał motywację, w końcu na redukcji cięzary pewnie nei będą porażające
więc nie będzie takiej motywacji do wpisów jak teraz, ale zobaczę jeszcze.

No i dzięki wszystkim za wpisy, szczególnie:

grzechmekowi, Rrumcekowi, pro111111, Sevrodnowi, demolubowi, Wuchcie, davidoo, Odynowi,
bicowi, radosławowi, Hubertowi i wszystkim innym, których w tej chwili nie pamiętam . Mam nadzieję, ze dziennik był prowadzony w miarę starannie. Amen.


Zmieniony przez - pavveeel w dniu 2010-04-29 22:22:16

Zmieniony przez - pavveeel w dniu 2010-04-29 22:30:52

Zmieniony przez - pavveeel w dniu 2010-04-29 22:32:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 68 Napisanych postów 22971 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 91876
pięknie wszystko

co dalej to jeszcze na spokojnie pomyslisz,

pytane czy prowadzić? jasne że tak;)

miecha jest, wiec efekt moze byc konkretny po wycieciu,
a ze ciezary spadna..w kilka treningow odrobisz, luz;)

kurne, też bym sie fatu pozbyć musiał, ale tak patrze i korci podobny cykl siłowy, też bym sobie tak rekordy porobił, tylko jeszcze nad darciem musze popracować, bo inaczej to 500 nie zrobie%

btw

te rozpiski poszczegolnych okresów treningowych świetne, wszystko jasne, zero przypadku, brawa za sumienność!

a z podsumowaniem nie chciałem ponaglać, po prostu na YT samo mi sie wyświetla:P
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

ocena staz 3 lata

Następny temat

nieco odmienny split do oceny

WHEY premium