SS Fronty + RDL - 5 serii 10 powtórzeń (obciąłem 1 serię)
85 kg // 105 kg = +5 kg, + 5 kg (od ostatniego treningu)
RDL- pierwsze i ostatnie powtórzenie high pull (a właściwie pierwsze Hp, drugie low pull
WIEM, że na filmie mam mega wędkę przy zabieraniu sztangi- psychicznie szykowałem się na wybicie i nie skontrolowałem prostowników. Postaram się to skorygować w czwartek; cieszę się, że to nagrałem, bo wydawało mi się, że plecy są ok.
DODATKOWO- spłyciłem strasznie ruch w rdlu, ale z tyłu głowy cały czas miałem ten 10 rep; następne serie były zdecydowanie niżej (i to nie na zasadzie "wydawania mi się" jak z prostymi plecami przy zabieraniu z ziemi )
10 powtórzeń hp na 105 kg wystarczyło, żebym poczuł kaptury. Nie jest to jakiś mega bodziec, ale poziom trudności zdecydowanie się podnosi.
DODATKOWO- teraz będzie 5/3 serii w niedzielę/czwartek ss na nogi, ALE: dołożę 1-2 serie martwego z podstawek, żeby wzmocnić dół ciągu, bo coś widzę, że odrywanie idzie mi topornie.
Wykroki 3 serie 12 powtórzeń na nogę +2,5 kg
15 kg
SS przywodziciele z odwodzicielami 3 serie po 20 powtórzeń, + 5 kg
31 kg.
+ NOWOŚĆ- unoszenie nóg (nie kolan) w zwisie na drążku- przód, bok, bok
15,15, 9
Po drugiej serii czułem cały brzuch, widać, że brakowało izolacji.