panteondo szpagatu to mi daleko, ale zaczynam pracować nad rozciąganiem :) Póki co piąteczek i PULL na siłowni :
-drążek negatywy 3x 5
-wiosłowanie sztangą 3x12 20/25/28
-martwy ciąg na prostych nogach 4x12 30/35/35/40 - ogólnie to znacznie mi się chwyt pogorszył i wiem, że muszę popracować nad przedramionami bo o ile siłowo byłoby można więcej ciężaru dorzucić to niestety przedramiona nie pozwalają i muszę puścić ...
-uginanie leżąc 3x8 13,5/18/22,5
-pull face 3x15 10/10/10
-uginanie przedramion z hantlami 3x8 6/7/7
-brzuch 3 ćwiczenia, allaszki, plank, spięcia 3 obwody po 20 powt 19,5/21/22,5 - trzymanie planka robię minutę
Później cardio na schodach plus rozciąganie 15 minut z mobilkami :)
trochę też pracy nad stawem skokowym ... piłeczka taka Panteon, karny jeżyk to wiadomo co to, a zegar to takie wahadło tylko nie na drążku a na podłodze. W sumie nie wiem czy tak się to nazywa tak mówią u nas na siłowni na to ;)
Miłego weekendu :) może w niedzielę uda się coś poćwiczyć bo ogólnie coraz więcej energii i sił, a od 1 lutego powrót do pracy :(