zdjęcia moich treningów w boxie

bardzo fajny :) 4 dni zwiedzania Bangkoku i 5 dni teoretycznie leżenia w Pattaya. Teoretycznie bo my ciągle chodziliśmy i coś zwiedzaliśmy, także leżenia to było bardzo mało bo nie lubię - szybko mi się nudzi ;) Raz z biura poleciałam zobaczyć jak Azja funkcjonuje, drugi raz na własną rękę wiem, że Azję spokojnie samemu można pozwiedzać za małe pieniądze i bezpiecznie. Teraz już powrót do rzeczywistości i treningów :) Po wczorajszym treningu nogi dzisiaj żyja własnym życiem ale lubię to uczucie.

Vlogi Casha polecam na yt, trochę jęczydupa z niego ale fajnie się ogląda, akurat teraz jest tam na rewirze .

dzięki a pewno pooglądam :)

pobudka o 3 także nie ma co w łóżku gnić i o 7 na trening :) wleciało PUSH plus 45 minut cardio. O 20 na rurkę się pokręcić, a jutro PULL. W sobotę do Warszawy na konferencję PEI także będzie można się podszkolić i mądrych ludzi posłuchać co mają do powiedzenia. Poza tym dzisiaj znowu zaczynam rehabilitację i zabiegi. Zobaczymy jaki zestaw ćwiczeń zaserwują ;)

Wczoraj dzień restu ale aktywnego i wykorzystanie ładnej pogody. Na rowerkach nad jeziorko. Dzisiaj FBW i znowu przysiady ;) Miłego tygodni :)


Zmieniony przez - Lucyna86 w dniu 2019-03-18 05:25:45

dzisiaj te słaby dzień, jakaś rozkojarzona cały dzień .... trening dziwny ogólnie 2,5 godziny a jakaś niezmęczona i taka nieswoja. Nie wiem o co chodzi. Wleciały plecki i 45 minut cardio także nie jest źle. Poza tym odkryłam na siłowni fajną maszynę która imituje wspinanie po linie bez nóg :)

Dzisiaj cardio i nogi. Dużo przysiadów i nie było zmiłuj. Było ciężko po schodach po treningu wejść, nie chce myśleć co będzie jutro i pojutrze

wczoraj chciałam luźniejszy dzień zrobić, bo po wtorkowych nogach i pośladkach ledwo się ruszam i wchodzenie po schodach est mega wyzwaniem ;) tak też cardio 40 minut na bieżni - udało się pobiegać trochę i nawet bez większych bóli także zadowolona. Później klatka i bareczki. Barki tak wymęczyłam przy serii łączonej, że nie umiałam nawet hantelków na półkę odstawić, ręce nie chciały się podnosić ;) także dobry trening. Na koniec troszkę brzuszka wpadło . Dzisiaj rurka - mam nadzieję, że zdążę a później cardio. Dzisiaj cardio na schodach w planie żeby porozbijać ból potreningowy ;) Miłego dnia :)

Zmeczylem się czytając..
Ustawiłem się na dzisiaj na trening na dworze - plac street workout. Wszystkie elementy układanki odpowiednio dopasowalem.
Poza pogodą...

czasami z tym najgorzej :) chociaż zimno i mokro nie jest to chyba się uda trening :)