nieraz

[...] K1 które znałem z eurosportu, pasja do MMA zaczeła się dużo pózniej. Początkowo moje wpisy miały dość kontrowersyjny charakter, nie wiedząc kto jest po drugiej stronie nieraz dawałem sie ponieść fantazji albo wrzucałem jakieś linki dla beki. Ogólnie lekko traktując sobie to co kto pomyśli sobie na mój temat. Przyszedł czas że na scenie [...]

[...] za 20 lat SFD ma się zaj**iscie A boom na treningi jest ogromny ,także nie widzę upadku SFD ,chyba ,że któryś informatyk tak zj**ie wkoncu to forum ,że każdy da logout,bo nieraz złość bierze na poprawianie czegoś co jest dobre. Ja przed Pudzianem jaralem się już Cro copem... Ale nie powiem każdy był ciekawy co zrobi mega sprawny najlepszy [...]

A ja akurat nie miałbym problemu, żeby wcisnąć coś komuś w co nie wierzę. Nieraz tak robiłem jak pracowałem w sklepie z pamiątkami %-). Sporo osób się pytało o materiał i czy coś ręcznie jest robione. Na początku jest ciężko, ale później idzie łatwo. Najlepiej samemu sobie wmówić, że to prawda. W sumie to życie mnie nauczyło bardzo dobrze kłamać i [...]

[...] hajsy hajsy do ZUS'u !! Przekroczysz 5tyś obrotu j** wskakujesz z 400zł ZUS na 1300 z bomby, że niby taki już z Ciebie Maharadża...a te 5tyś obrotu to jest NIC, to nawet nieraz człowiek na zero nie wyjdzie %-) bo żeby rozkręcić biznes trzeba dużo włożyć, a gwarancji, że się zwróci - brak dlatego też... ludzie kombinują ze spółkami i unikają [...]

czasem ... gdy przyjdzie Matka Noc otuli rozpędzi jazgot dnia rozgoni codzienną "porę burz" i ja wspominam nieraz kogoś coś słychać śmiech i jest tak starach doczekać dnia

[...] ze strefy komfortu. No ja np. lubię być duży i jak idę przez akademik to wiadomo klata wypięta wszyscy cześć, cześć i kierują wzrok w dół, bo studenciaki to same suchoklatesy. Zawsze chciałem być wiekszy i wzbudzać respekt. Ja się w sumie cieszyłem nieraz mi wujek czy brat mówił, że dowalilem mięcha i inny wygląd dał mi dużo pewności siebie.

a ja nieraz siedziałem nad zadaniami ... ze łzami w oczach aż mnie krew zalewała ... i korepetycje czas , wysiłek i pieniądz psu w kiche najgorsze jest to że mogłem i chciałem te "moce przerobowe" rzucić na "humana" jakieś olimpiady mi tam się zdarzały itd polska kvrwa jej mać szkoła ... i w rezultacie ani mat/fiz nic się nie nauczyłem a z [...]

Poddawali mnie bjj, zapasnicy mnie dojezdzali, hokeista mi raz wp******il, ja sie przyznac nie wstydze, za to judoka mi zawsze mogl naskakac. Bokserzy mi nakladli nieraz, zaden wstyd. W walkach/sparringach MMA w klubach, na ulicy raczej wielkih walk nie bylo Zmieniony przez - grind w dniu 4/13/2019 11:47:00 PM

No nie dziwie ci się zabstyl. Sam nieraz chciałem zadźgać niejednego. Dźgać raz po raz albo tak je*ac bejsbolem skur*ysyna na ziemi i łamać kości. Człowiek jest grzeczny, a tu nagle ktoś ci wyjeżdża. A tak zazwyczaj i tak jakichś problemów nie mam bo ludzie wokół niekonfliktowi, nietrenujacy i suchoklatesy. Trener jest słaby psychicznie i tyle. [...]

Z tym spuszczaniem wpier@olu to też czasem lipna sprawa. Nieraz się zdarza, że typek zaczyna, a potem jak już dostanie to leci na komendę, żeby powiedzieć o wszystkim. Co do choroby to nie była ona twoim wyborem, więc to nie twoja wina. W tym kontekście wina oznacza " odpowiedzialność za zły czyn; przyczynienie się do czegoś złego; coś [...]

[...] dvpę za plecami, zwłaszcza że 5 metrów dalej było wolne miejsce. Ustępuje jak dziadek czy babka wchodzi do autobusu, ale nie obserwuje człowiek cały czas kto wchodzi i wychodzi. U mnie w robocie lipa, pomyliłem jedną rzecz i jutro mnie czeka opier*ol coś czuję. No to fajnie masz. Ja to na pewno nie jest psychopatą, bo nieraz mnie stres łapie.

Kurfa ciężko mi sobie przeliczyć ile to jest 10 łyżek. Zazwyczaj jeden normalny głęboko talerz zjadam. Nie wiem ile on ma łyżek. Ja lubię pomidorową z ryżem. Nieraz bylo tak, że zjadłem tyle, że ruszyć się nie mogłem. Co do spalacza to myślałem, ale o takim bez chromu. Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-07-22 15:39:25

[...] to wnoszę, że sama jest dorosła. Ale zachowuje się gorzej niż chłopaki z mojej klasy. No, pojechać po kimś słabszym i sp******ić, tak to każdy potrafi. Ja wiem, że nieraz zachowuje się jak bachor ale uważam, że mam prawo źle się czuć i być sfrustrowany. Mój tata to się wściekł jak mu o tym powiedziałem, powiedział że nikt jego syna nie [...]

Czym się zajmuje programista CNC? Poziom B2 na spokojnie do ogarnięcia, no ale trzeba przysiąść. Ja jeszcze takiego poziomu idealnej rozmowy czy pisania idealnie po angielsku nie mam, ale czytanie spoko, pisanie też może być, no i jeśli chodzi o rozmowy to też w miarę ok. Nieraz gadałem z Erazmusami godzinami po angielsku o czymś tam, czy z innymi [...]

No właśnie tyle ich jest, że na luzie sobie znajdziesz nawet jak ta spalona. Nawet jak się na jedną napaliłem nieraz i nie udało się, to przecież tyle ich jest, że jak nie ta to inna, wiele razy człowiek był zauroczony. Nawet taka świadomość pomaga, bo się mniej stresujesz - wiesz, że jak nie wyjdzie to trudno, można spróbować z inną. Nigdy nie [...]

To w sumie zayebista sprawa jest do spania, tylko zastanawia mnie jak tam jest z dostępem do powietrza? W akademiku by mi się przydało, bo nieraz zdarzało mi się, że kolega wracał skądś późno albo wstawał wcześnie i mnie to budziło, choć ja i tak szybko zasypiam jak mnie ktoś wybudzi. Ja wam chłopy powiem, że fajnie, że MMA w Polsce i ogólnie [...]

[...] takich średnich, ale źle nie było. Mam nadzieję, że dostanę doktoranta, a nie jakiegoś kurfa Erazmusa, bo lubią doktorantom przydzielać. Niby da się ustawić każdego i tak nieraz robiłem, ale kurfa nie lubię się z ludźmi szarpać. Najlepszy współlokator to taki co normalnie kurfa do roboty na rano w nocy śpi, a wieczorem lekki chill i [...]

To i tak w sumie dobrze, niektórzy starsi ludzie to często zwalają winę, nawet jak jest ich. Człowiek wiadomo zachowuje się wobec starszych fair typu ustępuje miejsca w autobusie itd., ale czasami zdarzają się tacy co myślą, że im się wszystko należy z racji wieku. Nieraz kierowca w autobusie, gdy jadę do domu mówi, że ludzie z biletami wsiadają [...]

Też jak jadę daleko to siedzę, ustępuje tylko w miejskim. Nieraz kupuje wcześniej bilet, a potem idę jeszcze do galerii coś zjeść, sprawdzić co nowego w Empiku, żeby potem gdy będę jechał siedzieć se spokojnie i poczytać książkę czy cuś.

No właśnie czemu nieraz słyszę takie zachwyty Polek nad chłopami z zagranicy? Jakby byli ulepieni z jakiejś lepszej gliny czy co? Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-11-09 20:58:05