10 sierpnia 2012
DNT
150b 55t 250ww
- mega zakwasy na całym cielę
więc leżałam i kwiczałam
11 sierpnia 2012
DT
150b 55t 250ww
- rodzice wrócili no to zaczęło się: Ola kupiłam Ci brokuła Ola kupiłam Ci wołowinkę
tak to można żyć, odpocznę od kurczaków
TRENING
1.Przyciaganie drazka dolnegodo brzucha 3x4-6 1min przytrzymac 5sek w szczycie
6x 3/3/4/4
progres: +3 powt.
6x 2szt/3szt/4szt 3x 4szt
2.Sciaganie drazka gornego\wasko 2x10-12 +3xdropset 2min
12x 3szt
10x 4szt
dropset: 10x 4szt + 10x 3szt + 10x 2szt
progres: +1 sztabka
12x 3szt/3szt dropset:16x 3szt + 29x 2szt
3.Przyciaganie sztangielek do brody 3x4-6 1min przerwy 5sek w szczycie
6x (2x) 3/5/6kg
progres: 2x6kg
6x 2x3kg/2x5kg/2x5kg
4.unoszenie bokiem ramion w odchyleniu 2x10-12 +3dropsety 2min
12x (2x) 1kg/3kg
dropset: 11x (2x)3kg + 8x (2x)1kg + 6x (2x)0.5kg
progres: liczba powtórzeń w dropset
12x 2x1kg/2x3kg dropset: 7x 2x3kg + 6x 2x1kg + 6x 2x0,5kg
5.Uginanie ramion ze sztanga 3x5x1 clusters 2min
5x 13,5/16/18,5kg
progres: +2,5kg
5x 11kg/13,5kg/16kg
Komentarz:
- w przyciąganiu drążka do brzucha docisnęłam powtórzenia
rwało ostro
- ściąganie drążka górnego wąsko, wow, z początku to ja 4 szt x4 nie mogłam zrobić
moc była ze mną
- w przyciąganiu sztangielek do brody bałam się o bark, ale dobrze się rozgrzałam i nic nie przeszkadzało, więc pokusiłam się o 2kg więcej
- unoszenie bokiem ramion - przeklinałam pod nosem podczas dropsetu
ale dało radę się poprawić
- no i mój bajceps dziś zaszalał
ostatnie powtórzenie chyba trwało wieczność, piekło, żyły wyszły, myślałam, że pękną
Krótki trening, ale się spociłam jak szczur
Już bark mi nie dokucza, rozgrzałam go dobrze, dobrze więc, że się naprawił
. Dziś ciężko mi było się zebrać na trening, chciałam nawet dać se spokój, ale po treningu humor się poprawił i nie żałuję, że się jednak udało.
Zaczęłam też suplementować się kofeiną. Gdyż nie mam tyle energii jak na początku i ciężko mi się obudzić... jak na razie daje radę
Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-08-11 16:08:22