spamik dla małych i tych większych vol 5

Dlatego najlepszy jest tran :] Przynajmniej mam pewność że dostarczam DHA i EPA.

Ale zeby tran przelknac to trzeba miec duzo samozaparcie

Ja nie mam najmniejszego problemu z przełknięciem. Wchodzi mi jak woda

taaaa pewnosci nie mamy poki nie zbadamy, ja sobie o tym lososiu myslalam ze mniej ma, ale ze prawie wcale.. toz to lipa, dzikie ryby sa jedyne godne jedzenia, ewentualnie hodowlane w "naturalnych warunkach z naturalnym pokarmem" podobno kolor hodowlanych łososi producent wybiera z palety i taki pokarm dostaje

Radziu a ktory model moulineksa?

Sprawdzę wieczorem, taaak?


de facto hodowlane nie maja zadnego omega3

A to niby dlaczego?

Znalazłem coś takiego: http://hel.univ.gda.pl/aktu/2004/zdrowyja.htm

Wynika z tego, że lepiej jeść niż nie jeść...

Ja tam makrelę lubię, tłusta i niehodowlana .

Marcin ty hardkor jestes

Malzon mi wmawia, ze surowe sadlo wieloryba w plasterkach swietnie smakuje Tak jadlal za dziecka na Wyspach Owczych...

A makrela tez mniaaam jest

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-02-03 13:20:20

No akurat smak tranu mnie nie rusza. Olej lniany jest o wiele bardziej obrzydliwy ale też daję radę przełykać Niektóre oliwy fatalnie mi wchodzą, te co są ostre w smaku, to mam odruch wymiotny czasem.

Radziu ja sie na tym nie znam, tylko powtarzam za badaczami tak samo jak zwierzeta jedzace trawe tez ich tluszcze maja omega3, podczas gdy te karmione ziarnem w oborach nie maja, taka jak i mieso wypasanych krow ma CLA a mieso hodowanych w zamknieciu nie ma. Jestes tym co jesz

Co do zawartosci szkodliwych substancji gosciu sie nie wypowiadal, bo sprawa byla kiedys glosna ze wzgledu na oglaszanie norm, ktore okazaly sie niemozliwe do utrzymania. a na pewno lepiej jesc dzikie niz lososia, w koncu ciagle jest wybor, chociaz coraz gorszy

A ja lniany pije zywcem, i mi smakuje, - jak orzechy

Zmieniony przez - obliques w dniu 2010-02-03 13:25:32

Ja lniany tez lubie, ale nie moge