redukcja - od grubasa do....

za późno napisałeś. już zostało zapisane co i jak i tak zostanie.
zostaje FBWx4 w tygodniu.
A jak w między czasie będę miał iść ochotę na basen czy pojeździć na rowerze to będę to robił.

No od początku pisałem, ja mam 5x aeroby i 4x fbw.

nie mieszajmy już

60minut siłowego po nim 30 minut aerobów a to wszystko 4 razy w tygodniu.
+ aeroby dla przyjemności- basen, rowerek itd.

Teraz kiedy trochę spadło z brzucha fatu to już nie jest tak bardzo wstyd iść na basen. gdyby jeszcze nie cyc

Ja to na basen jeszcze się nie pokazuję ;f wstyd i hańba ta się zapuścić - cytuję wuchte: D

poszukam gdzieś basen otwartego od 5 rano i będę pierwszym klientem

no dobra czas na małe podsumowanie.
Od poniedziałku do dzisiaj włącznie byłem na siłce. Wiem, wiem powinno być max 4 razy ale mam to w dupie. Jestem młody szybko się regeneruje i jest Ok.
Czuję się za***iście z tym codziennym treningiem. Mięśnie są napompowane. Siła leci w górę. Fizycznie czuję się najlepiej od początku redukcji.
Trochę zmieniłem plan treningowy, zamiast kierować się w stronę wytrzymałości jak to było do tej pory idę teraz na siłę.
Dodałem kilka ćwiczeń na klatkę, i tricepsy.

Wyciskanie francuskie - pełen wypas. Dużo lepsze niż prostowanie ramion ze sztangietkami w opadzie.

Wywaliłem z diety: sól-całkowicie. Troszkę z dietą się opuściłem. Tzn. żadnego podjadania, żadnych napojów słodkich i śmieciowego żarcia.
Porcji już nie ważę, staram się jeść 5-6 posiłków, tak aby nie czuć głodu. Oczywiście dużo biała, trochę węgli(głównie z warzyw, owoców), tłuszcze ograniczone do minimum.

Skoro wszystkie dotychczasowe cele systematycznie spełniałem, postanowiłem sobie postawić kolejne cele- tym razem znacznie cięższe do spełnienia. mam nadzieje że przed obiecanymi sobie 100dni uda się je spełnić. Pozostało około 60 dni.
Cele:
-wziąć na klatkę 100kg x10 powtórzeń
-choć raz się podciągnąć na drążku
-zrobić 10 prawdziwych męskich pompek.

W 60 dni jest szansa żeby się udało.

A teraz trochę ośmieszających mnie faktów:
kiedy zacząłem ćwiczyć - na klatkę leżąc nie mogłem wycisnąć gryfy olimpiskiego(20kg) więcej jak 8 razy na serię
A dzisiaj z nudów w zasadzie na siłowni na spokojnie wycisnąłem 60kg x5 powtórzeń, szkoda że nikogo nie było to asekuracji to bym sprawdził maxa.

10x100kg? wczoraj sie sprawdzalem i poszlo mi 1x80 ;f, 90 nie chcialo pojsc :) no ale powodzenia :D

zdaję sobie sprawę że może być bardzo ciężko osiągnąć ten rezultat w 2 miesiące,ale będę walczył. Zresztą nawet jakby się nie udało tego osiągnąć w te 2 miesiące to i tak w zasadzie nie zamierzam przestać chodzić na siłkę i robić redukcję - wtedy najprawdopodobniej postawię sobie nowe cele i wyznaczę nowe terminy.

Póki co walczę o te 3 cele.

Będę starał się opisywać na bieżąco efekty tutaj.

2 miesiace ci zostały, waga jaka teraz jest? 130kg? i nie chcesz robić dalej redukcji? Zejdź do 90 kg i dopiero wtedy masa i siła.