redukcja - od grubasa do....

Masa na pewno ma - to tak samo jak z alkoholem im większa masa, tym mocniejszy łep i potrzeba więcej %

Ale równie duży wpływ ma przyzwyczajenie organizmu np. od kofeiny oraz osłabienia wrażliwości odpowiednich receptorów;) Tak jak mówi - Xeor, nie dawaj więcej niż 3.

cholera pojawiły się u mnie 2 problemy:

1. Zdecydowanie za mało jadam. Jadam zdrowo według zaleceń opisanych na forum, ale jest tego zdecydowanie za mało, ale problem jest taki że teraz jedzenie we mnie nie wchodzi w ogóle. Potrafię siedzieć na michą 30 minut i prawie nic nie zjeść. Mam odruchy wymiotne. W tej chwili spokojnie wystarczają mi 3 posiłki w każdym po 150g kuraka, jakieś warzywa i ryż.

2. Zacząłem ostrzej trenować mięśnie brzucha które zaniedbywałem przez 1 miesiąc, ale łapią mnie cholerne skurcze mięśni brzucha które na dodatek są cholernie bolesne. po 1-2 seriach na brzuch zaczyna się. Pijam dużo wody na treningu, przed treningiem zażywam "Magnum-Skurcz" ale dalej występuje to samo.

Jakieś porady?

Dobra podjąłem kilka ważnych decyzji związanych z redukcją:
-siłkę zamierzam chodzić 5x w tygodniu(z samego rana).oczywiście przed siłką 10 minut roweru na rozgrzewkę po treningu aeroby 20-30minut
-Przyszły tydzień będzie ostatnim tygodniem kiedy robię trening ACT(czyli łącznie wyjdzie 6 tygodni treningu ACT)
-oczywiście rozpiszę sobie nowy trening na poszczególne partie
-pod wieczór zamierzam dorzucić jeszcze trochę aerobów: ale to już bardziej dla przyjemności niż wymuszone. Jakieś bieg po okolicy, może rower po lesie,ewentualnie basen. Bez narzucania sobie ram czasowych. Może to być 10 minut biegu, ale przejażdżka rowerem ze znajomymi która może trwać 2h
- z supli póki co korzystam ze spalacza który dostałem i niedługo się kończy termin. A docelowo tylko zamierzam łykać bcaa i jakieś białeczko sobie kupię, ewentualnie jakieś witaminy
-soboty, niedziele bezwzględnie wolne dni od wszelkiego wysiłku.
-co do diety to zostaje jaka jest, tylko muszę duży nacisk położyć żeby wszamiać wszystkie posiłki według rozpiski i nie pomijać żadnego co teraz się zdarzało.

Jedziemy od poniedziałku ostro, bez o******lania się.
Jeżeli ma się udać, to będzie to teraz.

Panie teraz spojrzałem, ty masz mniej kcal odemnie. Zmniejsz sobie węgle do 200 to max! i tłuszcze do 140, jak będzie za dużo kcal (np. 3200) to sobie odejmnij z węgli.

Ja bym olał to bcaa.

Po ACT polecam 4x w tygodniu FBW, możesz wziąć mój trening jak masz sprzęt fajnie się ćwiczy. Ja teraz mam zawzięcie bo zakład poszedł z chłopakami ode mnie. ;)

ja mam kcal obliczone na wagę 110kg a jak się okazało to nie jest 110kg a 135kg:) więc kcal jest nawet za mało.
Zresztą z tej diety którą opisałem na 1 stronie nie wiele wynika w tym momencie bo i tak jadam dużo mniej z racji że nie potrafię w siebie więcej wrzucić.
Generalnie na wszamkę zostały: piersi z kuraka, raz w tygodniu karkówka, ze 2 razy w tygodniu ryby( przeważnie makrele wędzone, ale też czasem łosoś), jajka, i ser biały. A tak to 3x dziennie kurak.
a z węgli to jadam tylko: ryż, kaszę(b. rzadko), makaron razowy( w porcjach około 70g na posiłek przed i po treningu)
a tak to same warzywa(głównie te na patelnię), pomidory, banany( po treningu) i czasem jabłka.
a tłuszcze to w zasadzie ograniczyłem do minimum.

a z tym bcaa to sam nie wiem, w dziale suplementacja napisali mi żeby brać więc wszamiam.

od poniedziałku powinno to wyglądać tak: micha-30minut przerwy-bcaa+scorch-30minut przerwy-siłownia(90minut)- bcaa- 30 minut przerwy -micha+ wpc


Co do treningu to poczytałem na forum co nieco i nie mogę się zdecydować czy wybrać SPLITA czy FBW. Póki co kieruje się w stronę FBW, ale generalnie decyzję podejmę po rozmowie z trenerem na siłce.

Zmieniony przez - bubel_pl w dniu 2010-04-24 22:55:19

FBW, polecam. :)

To ja w porównaniu z Tobą to jem jak ptaszek węgli. JA jem 120g ryżu przez cały dzień i 50g płatków owsianych. Oto moje całe węgle. :)

Ja też polecam FBW (szczególnie FBW wg. Wodyna 15/10/5), posłużę się swoim przykładem.

Startowałem z wagi 113 kg, miałem dietę, wykonywałem aeroby (rowerek stacjonarny) i miałem trening na siłowni - split. Zjechałem 21/22kg.

Od początku kwietnia z wagi 92 kg lecę Wodynowym FBW, przy zachowaniu diety redukcyjnej (podobnej do tej wcześniejszej) i aerobami, trochę intensywniejszymi. Efekt jest taki, że zacząłem chudnąć ponownie, podczas gdy trenując splitem waga stała przez ponad 4 tygodnie na tym samym poziomie. Czyli gdybym od razu zabrał się za FBW, to na pewno spadki byłyby większe i szybsze .

Krikos w ile schudłeś to 21/22kg? ;>

Rozpocząłem 21 września 2009 roku (liczę od dnia rozpoczęcia diety). Ćwiczyłem non-stop i waga zatrzymała mi się w lutym jakoś (chyba w połowie wylądowałem na 90/92, to był zakres jaki pokazywała waga). Dodam, że większość co spaliłem to fat, ponieważ wchodząc w redukcję miałem maksy mniejsze niż obecnie (klata to była chyba max 70, teraz 87.5. Przysiad - wcześniej 50, teraz spokojnie 90 na suwnicy, luzem nie robiłem wcześniej to nie mogę porównać).

to w 5 miesięcy 20kg czyli tak jak narazie mi leci 0.9 kg / tydzień. :D na suwnicy to brałem na 45 stopni (320kg x 18 ;f) suwnica śmierdzi. Przysiad to siła! :D