to nie chodzi o to czy Ci to "wystarcza", widzisz to jest kwestia psychiki i metabolizmu, Tobie się tak wydaje, bo jesteś przyzwyczajony do jedzenia nieregularnie różnych rzeczy, Twoja podświadomość mówi "wow człowieku, rozpieszczasz mnie, regularne żarcie, mięsko, kaszki, super, nawet oliwa wpadła, ee styknie stary! bo pękniesz, jak chcesz schudnąć? tyle żresz i chcesz schudnąć?!" i to jest problem

tak jak mówi Xeor, nawet nie zauważysz jak w końcu będziesz to wszystko wcinał i 2-3h po posiłku będziesz czuł potrzebę zjedzenia czegoś, wróć wtedy pamięcią do dnia dzisiejszego i spytaj sam siebie : "dałbym radę tak jeść jak wtedy czy padłbym z głodu?". Wiadomo z głodu byś nie padł, ale zrozumiesz o co chodzi

Obserwuj wagę 2 razy w tygodniu rano na czczo, daj taką liczbę kalorii żeby był nieznaczny minus (-200kcal np.) i obserwuj, być może w pierwszym tygodniu zanotujesz wzrost wagi albo brak zmian - dlaczego? kilka powodów : organizm jeszcze się nie przyzwyczaił, 2- trenujesz siłowo jak mniemam od niedawna, zaczniesz dostarczać więcej kcal i może się to przyczynić do lekkiego wzrostu masy mięśniowej, brzmi absurdalnie bo jesteś na redukcji, ale tak może być, obetnij wtedy kolejne 50-100kcal i obserwuj, jak zacznie lecieć o 0,5kg na tydzień to obcinaj nieznacznie dalej (powiedzmy o 50kcal), jak poleci za dużo (ponad 1kg) dodaj niewiele, albo nie rób nic nawet, banalne rady- ale to jedyna słuszna droga.
Zadbaj o tłuszcze, tak naprawdę dla Ciebie to nie one są groźne tylko węglowodany, ustaw białko na 2,2g/kmc , tłuszcze na 1g/kmc i reszte zapotzrebowania z węglowodanów. Skoro jesz ostatni posiłek 4h przed snem to zmień go na inne potrawy, a bezpośrednio przed snem (ok 30 min) zjedz ten ser + nawet jakieś warzywo czy oliwę. Obserwuj, zapisuj, konsultuj

Co do rowerka rano, zapomniałem wcześniej się do tego ustosunkować. Odradzam, lepiej po południu, po jedzeniu, chyba że nie zależy Ci na mięśniach..
--== GAINER TEAM ==--