Wysu/Mój Dziennik Trenigowy/kwiecien57, maj77str. /new hope str.92

adzik - polsztanga jakos nie lubie robic:/ na razie pelcy fajnie ida wiec nie bede nic zmienial, ewentualnie czasem jedno cwiczenie, ale generalnie bede sie trzymal podciagania i 2 wioslowan
w tej chwili mam najszersze chyba wieksze niz w szczycie formy, albo reszta jest tak slaba w stosunku do plecow, ze wygladaja na duze

demo - po kazdym treningu biore zimny prysznic na zmiane z goracym wiec kapiel w temperaturze -10 stopni mi nie straszna
w nastepna sobote chyba nie bede mogl pojsc na basen bo jade odwiedzic tesciow przed swietami :/


dzisiaj zrobilem sobie aeroby (30 minut) zamiast barkow bo jutro bede mial wolne to je doyebie konkretnie
wlasnie wrocilem od kumpla z lekcji gry na gitarze i juz umiem prawie cale nothing else matters, tzn znam chwyty, ale do umienia jeszcze troche brakuje

trening:
10 min skakanka
walka z cieniem, bieg bokserski
pompki rozne wersje
tabata squats
3 min skakanka
rozciaganie

dieta:
sniadanie 70g makaronu, 3 jajka duze
przed treningiem: 100g makaronu, 200g miesa mielonego, sos bolognese
po treningu: 90 g kaszy jeczmiennej, 150g kuraka
wieczorkiem: 2 piasty

siemanko
cos mi ostatnio zapal spadl do pisania w dzienniku... ale treningow i diety nie zaniedbuje. tylko troche zycie mniej sportowe, bo zdarzylo sie 2 razy nayebac konkretnie. w sobote rozwalilem kufel w barze i wbilo mi sie szklo w lape, rana troche utrudnia cwiczenie, ale na szczescie jakos daje rade wczesniej mialem odebranie dyplomu i impreza ze znajomymi ze studiow, promotorem itd wiec musialo sie troche wodki polac

dobra to teraz wypiski:



16. 12. 2010 BARKI

1. wyciskanie hantli
22 x 12
27 x 12
32 x 10
32 x 10

2. wymach boczny w opadzie
22 x 8
22 x 8
22 x 8

3. podciaganie hantli wzdluz tulowia
22 x 10
22 x 10
22 x 10



XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX




sobota 18. 12. 2010

basen - zrobilem 50 dlugosci w 55 minut, udalo mi sie w koncu troche szybciej przyjsc i mialem te 5-10 minut wiecej na plywanie. pobilem swoj rekord w ilosci basenow, jak i tempie, bo wczesniej mialem 38 dlugosci na 45 min czyli wychodzi srednio 1 min i 11 sek na 1 basen, a teraz 1 min i 6 sekund


XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX



poniedzialek 20. 12. 2010

PLECY

1. podciaganie na drazku szeroko nachwytem
15 x
+5kg x 10
+5kg x 10
+5kg x 10
+5kg x 22 rekord

2. wioslo nachwyt
50 x 10
60 x 10
70 x 10
80 x 10
90 x 10

3. wioslo podchwyt
80 x 10
80 x 10
80 x 10

4. mc sumo
70 x 3
80 x 3
90 x 3
100 x 3

5. szrugsy hantlami
32 x 20
32 x 20
32 x 20



komentarz: fajnie puchna najszersze

1. dobrze poszlo, rozciagalem miesnie jak najbardziej, nastepny raz chyba zwieksze do 10 kg w pierwszych seriach i w ostatniej zrobie sobie znowu maksa z 5kg. przed przerwa zrobilem 3 serie z 5kg i w ostatniej 25 powtorzen z ciezarem ciala, podoba mi sie taki system

2. ciezko bylo, ale jakos poszlo. troche chwyt przeszkadzal bo samymi palcami zle sie trzyma sztange, na drazku to jeszcze przejdzie, ale tu juz bylo trudniej

3. zmniejszylem ciezar o 10kg bo stwierdzilem, ze jak na pierwsze wioslo po przerwie tak bedzie lepiej.

4. moj debiut w tym cwiczeniu, na ciezar nie patrzcie, zrobilem tak na probe, zeby zobaczyc jak bedzie kolano reagowac. w czasie treningu zadnego bolu itp, ale po juz bylo troche dziwnie. chcialem wlaczyc mc zeby zwiekszyc sile prostownikow, ktora przydaje sie jakby nie bylo w wioslowaniu, moze wlacze to na stale do swojego treningu jak bedzie wszystko dobrze z kolanem, ale na ciezarach nie przekraczajacych + 20kg w wiosle nie chec ryzykowac utraty zdrowia i dalszej mozliwosci trenowania

5. szrugs spoko, 10kg wiecej niz ostatnio, ale do ciezaru sprzed przerwy jeszcze brakuje 5kg.



dietka:
ostatnio wpyerdalam duzo jajek bo kupilem 30 sztuk w jakiejs promocji za 7 pln i juz rzygam nimi
1. dzisiaj na sniadanie szukalem czegos zeby tylko jajek nie jesc i wszamalem 80g platkow owsianych, 125g sera bialego i troche rodzynek
2. przed treningiem poszlo 80g kaszy jeczmiennej i 150 g kuraka
3. po treningu 100g ryzu i 150g kuraka
4. chyba cos jeszcze zjem, ale nie mam pomyslu... pewnie skonczy sie na serze bialym ;p

ogolnie jestem w miare zadowolony z obecnej formy i postepow, ale w sumie korci mnie zeby ostro przymasowac

w sobote rozwalilem kufel w barze

dobra impreza...

kilka fot z obecnej formy bez pompy, nie wiem jaka waga i wymiarow tez nie znam.

dla porownania tak bylo 8 listopada i 28 wrzesnia: http://zdjecia1.static-sfd.pl/Image.ashx?w=600&p=1/images2010/20101108191405.jpg


















Zmieniony przez - Wysu w dniu 2010-12-21 11:10:23

jak dla mnie elegancko... dobra forma...
pozdrawiam

Ale była pytka progesss jest , pamiec miesniowa działą byle do przodu

Forma coraz lepsza w dodatku zimową porą niczym plażowa się prezentuje
Talia bardziej wycięta porównując foty wcześniejsze

Podciąganie nachwytem z dodatkowym obciążeniem x 22

Korci masować bardziej, nad czym się zastanawiasz do dzieła Wysu

Zmieniony przez - demolub w dniu 2010-12-21 21:28:10

Ladny bicol

witam po malej przerwie.
na swieta wyjechalem na wies a tam nie mialem dostepu do neta, po nowym roku przyszlo troche problemow osobistych i znowu musialem wyjechac... a ostatni tydzien spedzilem praktycznie caly czas w pracy, wiec nie bylo nawet co pisac w dzienniku.
od osatniego wpisu zrobilem kilka treningow, w wyciskaniu na skosie poszlo 41kg x 10 wiec jestem w miare zadowolony mimo tego chaosu

w sobote byl bal geologa, spotkalem znajomych ze studiow, promotora i prowadzacych, oczywiscie grube chlanie do samego rana ale czas sie ogarnac i powrocic do systematycznych treningow


dzisiaj robilem plecki

1. podciaganie szeroko nachwytem
15x
+5kg x 12
+10kg x 10
+10kg x 10
+5kg x 21 (troche splycone i robione szybszym tempem niz wczesniejsze serie, na ilosc a nie jakosc)

2. wioslo nachwyt
50x 10
60x 10
70x 10
80x 10

3. wioslo podchwyt
80x 10
80x 10
80x 10 + od razu 50x 10


kaptury

4. szrugsy sztanga
60x 20
70x 20
80x 18

Zmieniony przez - Wysu w dniu 2011-01-18 20:10:06

w wyciskaniu na skosie poszlo 41kg x 10

No a filma z tego masz ?
Nawet jeśli nie schodziłeś hantlami max nisko (tylko tak zakładam) to już konkretny wynik kolego