Ann/Dziennik/Chcieć to móc -Redukcja str52

Mam ochotę rzucić to wszystko. Staram się trzymać michę , ćwiczyć co z tego skoro jak i tak efektów brak tzn masa idzie ale tłuszczowa.

widze ze dni kryzysu nadciągły, ja tez tak często mam , ale głowa do góry i jedziesz dalej

w MC jest moc, tez jestem za tym zeby nagrac filmik

to koniecznie z tej stówki filmik

witam
widzę ze koleżanko idzie Ci super i oby tak było życzę dalszych sukcesów i zapraszam do mojego dziennika
pozdrawiam

...:::Dzień 67 , Niedziela, 14.11.2010:::...
ostatni dzień konkursu

Przeczytałam dzisiaj artykuł Obli
https://www.sfd.pl/[ART]_Typy_sylwetek_kobiecych-t667056.html

Gruszka bardzo popularny typ sylwetki od klepsydry rożni się mniejszym biustem i tendencja, ze w czasie odchudzania w pierwszej kolejności będzie właśnie tutaj chudła. Pragnąca pozbyć się nadmiaru tłuszczu z nóg gruszka, musi się liczyć z tym, ze by to osiągnąć jej górna cześć ciała będzie wychudzona do kości.
Trening skierowany powinien być przede wszystkim na rozbudowanie górnej części ciała dla wyrównania proporcji. Gruszka jak klepsydra powinna unikać nadmiernej ilości spinningu oraz biegania (gdyż ten typ treningu ma tendencje spychania tłuszczu w miedzy włókna mięśniowe). Gruszka musi się liczyć z tym, ze ma również dużo mięśni w nogach, spośród gruszek właśnie wywodzą się panie narzekające na szybki "rozrost" mięśni od biegania, skakania, steperka itd... Gruszka również łatwo puchnie w nogach i ma silne tendencje do "pompy treningowej" oraz ma wyraźny cellulit . Najlepszym sposobem na trening jest niezwracanie uwagi na "przyrost mięśni" który jest chwilowy i niewielki a zauważalny tylko przez tendencje do gromadzenia wody w tej okolicy ciała, gruszka dużo zyskuje dzięki treningowi siłowemu nóg i nie powinna z niego rezygnować.
Gruszka marząca o nogach modelki jest z góry skazana na porażkę, powinna skupić się na poprawie proporcji i jędrności. Za to gruszka i klepsydra posiada plaski, szczupły brzuch i bez większej trudności może pochwalić się krata na brzuchu.
Dobrymi ziołami dla gruszki są ziołami odwadniające typu pokrzywa czy dziurawiec.
Szczególnie "przyjaznymi" dla niech warzywami, są wszystkie krzyżowe i te powinny się znaleźć przynajmniej w jednym posiłku dziennie
Przedstawicielkami tego typu sylwetki w dziennikach jest Agak, Gruszka85, Mi, Ann.., Martucca, LadyM

Zaczęłam od dzisiaj pić pokrzywę. W smaku ohydna ale cóż zrobić.
które warzywa to krzyżowe ?
Najbardziej zaciekawił mnie fakt biegania. W takim razie powinnam sobie odpuścić bieganie ?

Najsmutniejszy jest fakt :
Przy prawidłowej diecie w okresie karmienia piersią i wydłużonym czasie jego trwania klepsydra oraz gruszka maja szanse pozbyć się nadmiaru tłuszczu z ud i jest to właściwie jedyny zdrowy sposób na te miejsca.

Jutro dam podsumowanie. Dzisiaj już nie mam sił.Mam kilka problemów i cały dzień skupiłam się na nich. Chociaż mogłam to olać bo i tak nic nie zmieniłam.





poprzedni trening :
https://www.sfd.pl/Ann/_Podróż_tysiąca_mil_zaczyna_się_od_pierwszego_kroku-t642936-s26.html

1.przysiad
rozgrzewka
37,5kgx5
45kgx5
55kgx5
serie właściwe
65kgx3
72,5kg x3
80kgx3

2. wykroki 3x10-12
45kg x12
45kg x12
45kg x12

3. martwy ciąg na prostych nogach
45kg x12
45kg x12
45kg x12

4. odwodzenie nogi w tył
20kg x12
25kg x11 (+5kg)
25kg x10 (-1powtórzenie )

unoszenie w zwisie 4-5 serii
18/17/15/14/14 powtórzeń

allachy 4-5serii
47,5kgx20
47,5kgx20
47,5kgx20
47,5kgx20
47,5kgx20

KOMENTARZ
przysiady
nie za bardzo dzisiaj miałam siłę do przysiadów. Trochę kiepsko poszło tzn płytkie co można zauważyć na filmiku. Mam nadzieję , że za tydzień będzie moc. Musi być.
wykroki
nogi mi wysiadały. W ostatniej serii zaczęłam się już chwiać na boki. Ból niesamowity
martwy ciąg na prostych odwodzenie
tutaj wygrała tylko silna wola. Nogi z waty , tyłek mnie nieźle bolał.
brzuch
skatowany.

Trening fajny , chociaż ciężko było mi się skupić. Trochę myślami byłam gdzieś indziej.
Po treningu ledwością wcisnęłam się w spodnie.












1. płatki owsiane, jajka,
*trening*
2. płatki owsiane, jajka, whey, ogórki
3. ryż brązowy , kurczak, oliwa , ogórki
4. kurczak , oliwa, cebula, pomidor
5. twaróg, masło orzechowe, kapusta pekińska

posiłek nr 4




_________________________________

Marian oj tak kryzys nastał,wszystko po kolei mnie wykańcza , myślę , że po prostu czas na zmiany
Vena postaram się
Rafi dziękuje, na pewno wpadnę ale to już jutro.


Zmieniony przez - Ann.. w dniu 2010-11-14 23:03:38

warzywa krzyżowe to np. brokuły, brukselka, kalafior, szpinak, wszystkie kapustowate(czyli na pewno je wcinamy mimochodem) Fajnie, że napisałaś o tym artykule, bo ostatnio miałam mniej czasu na przeglądanie forum i nie dotarłam do niego.
Kiedyś kupiłam pokrzywę z myślą jej picia,ale po pierwszej próbie skończyła jako płukanka do włosów

ale wiecie to chyba zalezy od suszenia i rodzaju, sa pokrzywy calkiem smaczne, prawie ciągle je pije, ale przyznaje ze czasami trafiam na jakas syfiasta.
W sumie bardzo smaczne sa mieszanki zerwane amodzielnie
Ordynarnie rwiemy w lesie pokrzywe, jakas mięte, melisę i sobie zalewamy

A co do ziol to kwestia tez przyzwyczajenia, pozniej sie lubi te dziwny gorzkawy smak.

PS Oveja ty sie tak częściami popokazywalas ze trudno mi jest ocenic w jakim kierunku cie zakwalifikować

Zmieniony przez - obliques w dniu 2010-11-15 10:15:52

...:::Dzień 68 , Poniedziałek, 15.11.2010:::...

Za chwilę powinnam wstawić podsumowanie. Tylko trochę je ogarnę.
Zaspałam dzisiaj. U mnie to naprawdę zjawisko bardzo rzadkie. Nie pamiętam kiedy ostatnio mi się to zdarzyło. Wstałam (tzn mama mnie obudziła ) o 6.47 a o 7.05 wychodzę. O dziwo zdążyłam wszystko zrobić. Ale wszystko migiem wykonywane.





Dzień bez treningu. W planie aeroby ale jak to w poniedziałki znowu nie odbyły się. Chyba po prostu ten poniedziałek będzie dniem nietreningowym . Ciężko mi niestety zmotywować się do aerobów po ciężkim dniu na uczelni (w każdy poniedziałek 2 kolokwia) . Chociaż samo siedzenie na uczelni od 8-18.00 mnie wykańcza.





1. płatki owsiane, jajka,
2. twaróg, whey, oliwa
3. płatki , owsiane, jajka
4. kurczak , masło orzechowe
5. kurczak , oliwa,

warzywa: brokuły, ogórki , cebula

posiłek nr 4




________________________

Oveja
o dzięki, o tak krzyżowe to codziennie wcinam.
Kubek pokrzywy wypijam na 2 łyki. inaczej się nie da

Obli
ja chyba jestem zbyt leniwa aby iść np do lasu i wyrwać pokrzywę.
Wolę iść do sklepu

„Na góry wchodzi się nie po to, by zdobywać szczyty, ale po to by pokonywać własne słabości”

Postanowiłam zrobić krótkie podsumowanie ostatnich 10 tygodni.
05.09.2010-15.11.2010. Pierwszy raz moim celem nie była redukcja. Tak należałam wcześniej do osób wiecznie odchudzających się.

Starałam się coś osiągnąć ale czy coś osiągnęłam ? ,czy warto było trzymać dietę i męczyć się na treningach siłowych a przede wszystkim wykonując aero ? Mimo , że efekty są kiepskie to ja świetnie się bawiłam. Na pewno nie uważam , że zmarnowałam 10 tygodni. Chociażby biorąc pod uwagę , że siła ładnie poszła w górę.

Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzają mój dziennik .





Na początku miałam problem z ilością jedzenia. Czułam się pełna i senna.
Po ok. 2 tygodniach organizm przyzwyczaił się i rozpoczął się okres kiedy mogłabym jeść i jeść . Głód często mi towarzyszył.
ostatnio jednak znowu mnie troszkę opuścił apetyt ale to pewnie wina nerwów.

Rozpoczynałam z rozkładem :

kcal : ok. 1953 ( +200kcal )
węgle : 2,58 - 150g
białko : 2g/kg – 116g
tłuszcze : 1,7g/kg- 99g

po kilku tygodniach zmieniłam na :

Kcal : 2150 (w porównaniu do zapotrzebowania +400kcal)
B : 464 kcal - 2g/kg - 116g
T : 1086 kcal -2,05g/kg - 120g
W : 600 kcal - 2,57g/kg- 150g






Przez cały czas wykonywałam/uje trening 5/3/1.
W sumie wykonałam 3 cykle (jestem w trakcie 3 ) .
Po każdym cyklu dodawałam do pp i wyciskania na poziomej +2,5kg , w martwym i przysiadzie +5kg . Trening bardzo mi spasował. Były wreszcie duże ciężary które bardzo lubię. Nigdy nie zapomnę moich myśli , kiedy otrzymałam plan. Widząc tydzień 4 pomyślałam , że to jakiś żart, mam machać takim małym ciężarem w ćwiczeniach głównych+ po 3-5 powtórzeń. A tak naprawdę gdyby nie tydzień rozładowania nie dałabym rady robić progresu . Pozwalało mi to odpocząć od dużych ciężarów fizycznie jak i psychicznie.

Siłą poszła zdecydowanie do przodu. Po 3 tygodniu okażę się jak bardzo.

Prócz treningu siłowego który wykonywałam 4 razy w tygodniu, robiłam ukochane, wspaniałe itd. Aeroby 3 razy w tygodniu po 45 minut.

















cała sylwetka










nogi bardzo kiepska jakość .




niestety nie umiem napinać pleców




plecy po treningu





Zmieniony przez - Ann.. w dniu 2010-11-15 23:01:23

Ania czekałam,kiedy w końcu skończysz edytować

Krótko i na temat...masz jedną z najlepszych sylwetek jeśli chodzi o panie na sfd te 3pierwsze zdjęcia po prostu nic dodać nic ująć...jestem pod wielkim wrażeniem i powiem Ci,ze ta masa wyszła na dobre i zdecydowanie na duży plus

jedyne co teraz mogę Tobie zaproponować to...wystartuj w miss sfd,bo masz piękną wysportowaną i kobiecą sylwetkę
a czasu na decyzję masz niewiele,bo termin zgłoszeń do 21.11

Łał

Sucha masa, nic nie podlało a nogi to --->

Konkret naprawdę