SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

ASARIAH/Dziennik - Your life is yours alone - etap II s. 86

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 86447

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 24786 Wiek 43 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 89719
"Niedopchnięte koleżanki" to skrót myślowy dotyczący osób, które w ogóle mają czelność dyskutować z kimś na temat jego/jej wagi. Nic mnie tak nie w****ia, jak to. Powołuję się jednocześnie na to, co pisałaś/mówiłaś, przecież nic więcej nie wiem.

Niech ktoś mnie wesprze w moim przekonywaniu Cię, że to co robisz ma sens! Poza tym, może się mylę, ale te co się odchudzały na 1000 kcal (100???) to chyba po zakończeniu diety na tej kaloryczności zostają? Ja dziękuję, wezmę 2000.

Zmieniony przez - wrong w dniu 2010-03-23 21:55:43

The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar

Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'

HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Moja teściowa stwierdziła kiedys ze zna dziesiątki odchudzających sie kobiet ale tylko jedna co schudła (20 lat utrzymania wagi można zaliczyć ), te liczby oddają w ustach osoby mającej 60 lat oddają brutalna prawdę o odchudzaniu.
A co do utrzymywania wagi to prognozy światowe, wyglądają tak, ze zgodnie z tendencja wzrostowa ilości otyłych za 10 lat podwoi sie ich liczba i tyle w temacie utrzymywania wagi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1218 Wiek 49 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 6535
Rok temu bylam naproteinowej(Dukanie)i fakt schudlam 12kg,w 3 miechy niecale,wrocily mi 5 kg,i teraz nie moge schudnac,ale za zadne skarby,nie powtorzylabym jej.Tam wogole nie je sie tluszczy,ja oszukiwalam i jadlam orzechy,laski na forum nic,wlosy garsciami im wypadaly,jednej zatrzymal sie okres.Ja glupia bylam ze sie skusilam,majac calkiem niezla wiedze o 10 przykazaniach,no ale bylam niecierpliwa i chcialam juz,teraz.No to mam ,wcale nie moge schudnac,a fobie wazenia sie codziennie mam do dzis.Na cwiczenia energii zadnej.Nie poddawaj sie musi ruszyc i ruszy..Trzymaj sie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Wrong - jak już wczoraj mówiłam w domu, mam PMS, a wtedy mi odbija, jak się to skończy, to będzie lepiej

Obli - moje dwie koleżanki z pracy jak na razie utrzymują wagę, czyli rok minął, a one nie przytył przynajmniej znacząco

Clearwater - właśnie mi chcą wcisnąć ta dietę, na dodatek spotkałam się, że moja dieta to dieta proteinowa. Fakt, jem tony białka jak każda z nas tutaj, ale przecież nasze diety opierają się na zupełnie czym innym. u mnie w pracy jest taka jedna i jest na proteinowej i strasznie schudła, normalnie gdzieś jej brzuch zniknął, ale właśnie czekam na skutki uboczne jej diety i tego, że wróci jak bumerang do swojej poprzedniej wagi, bo na razie ona mnie wyśmiewa, że ja coś efektów nie robię i też gada, że nie powinnam chodzić na siłownie tylko np. na balet proszę sobie mnie wyobrazić na balecie przecież to nonsens jakiś.

Odnośnie proteinowej diety, jak zobaczyłam efekty, to bardzo kuszące to jest, ale sam fakt nie jedzenia warzyw w tych cyklach 5-dniowych to jest jakieś nieporozumienie, to jest pozbawianie się witamin. Taka moja kumpela chciała przejść na tą dietę i wiecie co sobie wymyśliła, że będzie jadła jogurty, a do tego chciała ode mnie próbki odżywek, żeby do tych jogurtów zjadać odzywki białkowe. Paranoja... Ale ostatnio chyba zmądrzała, a jak się jej żaliłam, to mówiła, że ćwiczę i bardzo zaangażowana jestem w to, co robię i efekty na pewno będą, ale jeżeli jem zdrowo i nie głodzę się, to będę musiała się uzbroić w cierpliwość. Dodała też, że przynajmniej nic mi nie wisi nigdzie przez to, że sport uprawiam

Naprawdę ta dieta proteinowa jest kusząca, ale jest to dieta ekstremalna, chyba nawet bardziej, niż ta moja 1000 kcal, którą kiedyś stosowałam, a ja nigdy nie umiałam ekstremalnej diety utrzymać dłużej niż 3 dni

Zmieniony przez - Asariah w dniu 2010-03-24 06:25:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 489 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 19769
Asariah, ja też kiedyś miałam "wspaniały" pomysł żeby proteinowej spróbować, jak sie naczytałam ile dziewczyny na nich chudły, ale tez nie wiem jak można się tak katować na własne życzenie..
Jak sobie przypomnę jak dziwczyny na jakimś forum pisały, jak im śmierdzi z ust, to normalnie niedobrze mi sie robi

Zmieniony przez - KarolinaKK w dniu 2010-03-24 07:32:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1218 Wiek 49 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 6535
No i do tego dochodza problemy kibelkowe.No i po drugie ta dieta opiera sie na kaloriach niby nie liczysz ich,ale ja kiedys wpisalam w Vitalmaxa co jadlam,w dni proteinowe,wyszlominiecale 1000kcal,i to jadlam co 2 godziny glownie miecho,nic dziwnego ze chudlam,a byly takie co caly dzien zyly na kefirkach.Nigdy wiecej,przeciez ty robisz to samo,jesz zdrowo to po co sie katowac.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Gdzie tam kusząca jak przy każdej niskokalorycznej, jedni chudną duzo, inne plączą ze schudły tylko 1,5kg. Zatwardzenie, zakwaszenie organizmu to tylko początek kłopotów, Badania na samicach myszy tego typu diet daja bardzo niebezpieczne sygnały, od odwapnienia kości, kłopoty z tarczyca, po stratę płodności, nie dziwi nic ze popieprzone gospodarki hormonalne u kobiet sa teraz na porządku dziennym, a osteroporoza dotyka coraz mlodsze...

Agata rok to nie jest wiele, tych co rok utrzymują jest duzo, tzn utrzymują, waga czesto nie wraca od razu, tylko sobie wolno, niezauważalnie przez większość czasu, patrzmy sie tez na dłuższy okres, pol roku, rok to sa dane obiecujące w badaniach, głownie je sie spotyka i głownie na nich opiera "rewelacyjność" danej diety, badania wykraczające poza dwa lata pokazują juz zupełnie inny swiat odchudzających sie. Oczywiście, ze mozna sie zagłodzić i później juz tak żyć i sie zostanie na swojej wadze, u grupki szczęściarzy po prostu sie coś przestawi i tez nie ma problemu, tak jakby zgubily tylko tłuszcz "dziecięcy" i go już nie potrzebowały. Ja nie mowie ze każdego czeka jojo, bo nasze organizmy sa duzo bardziej skomplikowane by dało sie wyrokować.
Próbować można, ale lepiej patrzeć na statystyki zanim sie zdecydujemy, zwłaszcza jezeli jesteśmy juz doświadczeni w temacie.

I owszem może w tym tempie, schudniecie zajmie ci 2 lata ale w tym czasie organizm zdąży sie dostosować do nowych paramatrow a co najważniejsze dieta ktora masz bedzie twoim stylem jedzenia co juz gwarantuje sukces. Nie mowiac o jakosci ciala o jego formie, same plusy, ale trzeba poczekać, coz...

Zrywy dietetyczne sa najgorsze, i powiem ci, ze tez nie znam dziewczyny która schudła na stale, najczęściej spotykając laski po latach spotykam "ta samao" dziewczynę niezależnie czy sie odchudzała czy nie i jak wyglądała w którymś okresie swojego życia. Z wiekiem robi sie coraz gorzej.
Wiem ze patrzenie w przyszłość i planowanie co będzie za 10lat jest obce, zwłaszcza młodym ludziom, ale nic co sie robi nie pozostaje bez wpływu na organizm, trzymanie sie z dala od ekstremów dietetycznych to najlepsze co możemy długoterminowo dla niego uczynić.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 1977 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 27200
Wszyscy powyżej mają rację Dopadł Cię kryzys, każdego czasami dopada. Spójrz na to inaczej. Nieważne, że powoli ważne , że z każdym dniem do przodu No i powinnaś zmienić nastawienie. Malejące cyferki na wadze cieszą oko i od razu banan na twarzy, ale tak naprawdę to nie jest żaden wskaźnik… A jeszcze najlepsze,jak ktoś waży się codziennie i te dobowe zmiany wpływają na jego humor. To taki nawyk,który wrył się w głowę i trzeba z nim powalczyć. A nawet patrząc na wagę w większych odstępach czasowych, nadal to kiepski wskaźnik. Jeśli już miałaś doświadczenia z dietami cud i po nich przytyłaś to nawet powinnaś zauważyć, że przy większej wadze, przy obecnym stylu życia już będziesz wyglądać lepiej niż w dawnym okresie,kiedy byłaś na głodówce,a ważyłaś parę kilogramów mniej. Dodajmy do tego, że jeszcze tam w ubraniu to nic, a jaka będzie końcowa różnica bez tego ubrania no cóż, sflaczałe ciałko apetyczne nie jest Przestań więc przejmować się tak tą wagą. I jestem w 100% pewna,ze waga może nie jest dla Ciebie przychylna, ale lustro już tak. A jak nie lustro to porób sobie zdjęcia. Z nich człowiek najlepiej potrafi ocenić sam siebie,a tym samym dostrzec różnicę

www.pajacyk.pl
-----------------------------



----------------------------

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
A ja zycze powodzenia nerkom osoby na takiej diecie. Moze niczego sie poczatkowo nie czuje Nie trzeba czytac zadnych badan naukowych, wystarczy zajrzec do pierwszego lepszego podrecznika urologii
Nie wspomne juz o watrobie, ktora musi wszystkie te syfy zneutralizowac przed wypuszczeniem ich do nerek. Bo wpierniczanie takich wielkich ilosci miesa to nie tylko zakwaszenie, ale rowniez podtrucie toksynami, ktore zwierzeta karmione "przemyslowymi" paszami akumuluje w swoich organizmach
Sa pewne przeslanki, ze m.in. takimi substancjami sa xenoestrogeny, czyli analogi estrogenow pochodzace ze srodowiska zewnetrznego. W poczatkowej fazie akumuluja sie w tkance tluszczowej, a kiedy zaczyna sie gwaltownie i duzo chudnac uwalniaja sie do krwioobiegu w ogromnych ilosciach. Skutek ---> znaczace podwyzszenie zachoworowania na raka piersi/jajnikow/szyjki macicy
Notoryczne zaparcia--->podwyzszone ryzyko raka jelita grubego, podwyzszony poziom markerow miazdzycy (nie chodzi tu o poziom cholesterolu we krwi, bo to juz jest dalsza faza, ale o np. o CRP)...

Ja osobiscie uwazam, ze robienie takich diet, jak ten ***niety Ducan, to nic innego jak proznosc. Zapamietalam sobie odpowiedz pewnego specjalisty od leczenia otylosci, ktorego ktos zapytal na wykladzie o to, ile powinien prawidlowo trwac proces chudniecia. Odowiedzial, ze w najbardziej optymistycznym przypadku tyle, ile trwalo tycie, ale z jego doswiadczenia wynika, ze jednak trwa to 2, a czasem nawet i 3 razy dluzej

Ja chudlam rok. byly Zastoje, czasem nawet i dwumiesieczne. Wtedy odpuszczalam na chwile, zeby potem wrocic z nowa porcja energii. Moja teoria jest taka, ze w pewnym momencie organizm jest zmeczony i mowi: nie dalszemu chudnieciu.
No i widze znaczace zaleznosci: dolowanie sie = brak jakichkolwiek efektow; zebranie d..y w troki i wycisniecie z siebie ile sie da (i jeszcze troche ) efekty miazdzace ---> patrz w chwili obecnej Tylko, ze to musi sprawiac radosc, jesli wciaz jest sie niezadowolonym z treningow, albo co gorsza, jesli robi sie to tylko po to, zeby schudnac, to lepiej sobie odpuscic

Aaaa... I jeszcze powiem ci tyle, ze czasem musze robic restart po 3-4 tygodniach. W pewnym momencie odczuwam znaczacy spadek sily, wielkie zmeczenie, nie tylko na treningach, ale tez ich w codziennych czynnosciach itd. Teraz sie nauczylam, ze jest to sygnal STOP i tego sie nie da przeskoczyc, bo z dnia na dzien jest coraz gorzej. Wtedy odpuszczam na kilka dni, czasem tydzien i znow jest okay

Aaaa, co do szybkiego chudniecia, to ja przerobilam juz "fajny" skutek uboczny. Wyobrazasz sobie pocic sie potem tak kwasnym, ze wyzera plamy na ubraniach? Mile to to nie jest

Wyklad strzelilam Ale to takie moje male dywagacje, nic wiecej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 1977 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 27200
chyba po prostu każdy musi dostać w tyłek, zobaczyć czym to skutkuje i dopiero mądrzeje. Chociaż i to nie zawsze. Czasami aż mnie krew zalewa jak po 1000kcal jakaś dziewczyna(nieważne czy od czasu takiej dietki potem przytyła czy postanowiła schudnąć więcej) w drugiej próbie stwierdza, że zaczyna od 700,bo tysiąc jest dla niej nieskuteczny, albo nawet,że tysiąc owszem,był skuteczny,ale to tyyyyyyyyle jedzenia i ciężko jej było to dojadać,a poza tym chciałaby schudnąć jeszcze szybciej, stąd 700. To jest straszne, ale naprawdę nietrudno się na takie wypowiedzi natknąć.{

www.pajacyk.pl
-----------------------------



----------------------------

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Plan na masę do poprawy.

Następny temat

Split do oceny.

WHEY premium