TygrRyseK/Dziennik/Poprawa sylwetki

Cześć Pati ja też tak robię że ciągnę ciężary ze sobą do mniejszej salki tam facetów nigdy nie ma więc mam luz, kiedy stękam Pozdrawiam i miłego wieczoru

Hej, hej, a jakie to 3 ćwiczenie na brzuch? :) Fajne jest to pierwsze!

No ja na bank spróbuję z piłką (zwłaszcza że zakupiłam niedawno) więc będę działać, ale jeszcze nie teraz;) Trzeba dawkować sobie rewolucje ćwiczeniowe
hrhr

pozdrowienia i uściski!

Wczorajszy wieczor spedzilam relaksujac sie. Poskakalam troche (az sie zdziwilam ze mi sie chcialo) po domu, porozciagalam sie i pomoczylam godzinke. Padlam jak zabita, cala obolala. Dzis do nog doszly plecy :) Odkrylam nowy miesien na ramieniu, chyba od cw na barki. Wczoraj mialam doby dzien na lustro, widzialam pare miesni, ktorych wczesniej nie bylo :) Dzis trening jupiiiiiiii

Falus dokladnie lepiej panow zostawic w spokoju ;) niektorzy przychodza tylko po to zeby sie przed lustrem ponapinac :)

Lenka wystawie po pracy :)

Lu ja sie powoli nakrecam na cw w domu, silke mam do sierpnia, w domu mam step, sztangielki (nie wiem jakie i ile bo nie moje ale jal co to sa) jak mi sie uda zmotywowac do regarnych cw w domu to kupie pilke. Fajnie by bylo miec mala silownie w domciu. Boje sie ze nie bede miec motywacji, co innego jal zaplacisz to musisz chodzic :) Juz pisalam u Zyrafki ze ja podziwiam ludzi za cw w domu. Chciala bym miec tyle motywacji. Chciec to moc wiec moze sie uda.

Teraz wracam do pracy :( dobrze ze juz weekend :) Milego dnia :)

Cześć Pati z tymi kolesiami to wszystko do czasu przyjdzie czas że to my będziemy zrzucać z ławek, no dobra rozmarzyłam się trochę Miłego w pracy, dobrze że dziś już piątek buziaki

heloł:) co Ty to się tak wydaje że trzeba mieć jakoś więcej motywacji...
Nsa siłkę też musisz ruszyć pupkę i gnać przez śniegi i zawieruchy co też niezbyt mobilizujące
A w domku możesz to bardziej dopasować do swoich czasowych wymagań.
Ja nie dałabym rady tego ułożyć tak żeby wychodzić 3x w tyg na siłce. prędzej czy później pewnie odpadłby mi jeden trening a w ostrych momentach zawodowych (a są czasami harkory w pracy) mogoby wypadać przez cały tydzień, a w tedy wiesz.. wypada się z tej regularności i jest przechlapane.

Z mojego punktu widzenia - podziwiam wychodzących na siłkę, serio

Miłego dzionka!

Nsa siłkę też musisz ruszyć pupkę i gnać przez śniegi i zawieruchy co też niezbyt mobilizujące
A w domku możesz to bardziej dopasować do swoich czasowych wymagań.

DOKŁADNIE!!!

a wystarczą sztangielki, ew. ławeczka i ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć

Zaczynam widziec plusy domowego cw, i teraz sie wkrecilam w ciezary wiec mysle ze bym cwiczyla. Fakt zaoszczedzila bym czasu troszke

Teraz przykra wiadomosc, jestem na antybiotyku 7dni. W zasadzie od weekendu bolaly mnie zeby, dzis nie tylko zeby ale i glowa, oczy, szczeka, do tego myslalam ze rozniose lab i pozabijam idiotow. Zwolnilam sie i poczlapalam do dentysty Przerazona ze bedzie borowanko, mialam juz tak w zeszlym roku Ale usuneli mi 8 i myslalam ze po problemie. Niestety nie. Szczescie w nie szczesciu ze nie zeby ale zatoki. Pani dokotor obadala mi zabki ladnie i stwierdzila ze sa ok, uffff. Niestety objawy wskazuja ze moge miec zapalenie zatoki prawej przynosowej. Dostalam antybiotyk i mam isc do laryngologa poniewaz jest to juz 2 w przeciagu paru miesiecy jest ryzyko powiklan lub chronicznego zapalenia Podsumowujac trening odwolany, leb napier**** nogi zakwasy maja, leze i zdycham.

Odezwe sie jak przezyje.

uuuuuuuu

leć do laryngologa

z zatokami nie ma żartów

Boshesh ty moj, dziecko kofane to ja tu tyle nie zagladalam...a Ty wciaz sie leczysz Bidula.
Ja sie wkrecam w nowy trening i bardzo mi sie podoba. Nie jest monotonny i to mnie cieszy najbardziej. Widac juz ladnie niektore miesnie. Jak tak dalej bedzie to latem z zadowoleniem zaloze stroj kapielowy
Zdrowka Ci zycze Slonce