Szacuny
10
Napisanych postów
1489
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
13806
Mam pytanko.Ostatnio zauważyłem problemy z kondycją(mam nadzieję,że nie z serduchem).Mam puls spoczynkowy 65 ciśnienie w normie,2 latka temu miałem 45 ćwicząc tylko na siłowni,żadnych biegów,rower jedynie 6kilometrów dziennie-do szkoły i z powrotem.Ostatnio mam straszną zadyszkę na treningach,po superseriach klata chodzi mi jak wielki miech.Bardzo intensywnie się też ostatnio pocę.Nie łykam żadnych supli,nie piję alko,kawy,nie palę.Ostatnio tylko Echinaceę wcinałem...nieważne
Pytanie-czy jak dodam interwały po 10min 3 razy w tyg,w dni nietreningowe i uwzględnie to w bilansie,to nie polecę z mieśnia/siły? czy takie krótkie interwały pomogą na kondycję ?
Teoretycznie to nie bedzie HST ale czestotliwosc mimo wszystko duza mimo, ze bez progresji w kettlebell.
Chce troche urozmaicic trening i wlaczyc cwiczenia z odwaznmikiem bo mi sie podobaja.
Kris dzieki za wytyczne dietowe. Udalo mi sie zrzucic 10 kg. Waze obecnie 87 kg.
Szacuny
711
Napisanych postów
4351
Wiek
43 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
57865
kilobb:
ja tam bym dal w dniu treningu i zamiast progresji ciezarowej zrobil progresje z powtorzeniami. Oczywscie bedize odwrotnie bo w 5tkach by wyszlo ze robisz najwiecej powt. Ale mysle ze taka zmiana do treningu krory robisz juz dlugo napewno Ci nie zaszkodzi
Kris dzieki za wytyczne dietowe. Udalo mi sie zrzucic 10 kg. Waze obecnie 87 kg.
no niezle, 10kg to niezly wynik, w szczegolnosci ze zmiany byly dosyc male:)
Zmieniony przez - kris4real w dniu 2009-12-13 21:34:00
Szacuny
12
Napisanych postów
1907
Wiek
45 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
8317
Tak by bylo najlepiej ale obawiam sie, ze nie dam rady.
Poeksperymentuje troche.
Co do diety to poprostu odstawilem pieczywo calkowicie.
Kiedys jadlem kilka duzych kanapek z podwojnymi pajdami chleba wpracy.
Teraz glownie bialy ser i mieso.
A tak poza tym to nic nie zmienilem.
Szacuny
2
Napisanych postów
2293
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
10444
King_Odin odkąd mam rower czyli już 3msc jeżdżę ok 5-6 dni w tygodni, ale przeważnie jest to 6 teraz przy robieniu masy jestem zadowolony,bo jem wszystko i dużo, a nie zalało mnie zbytnio. Jeżdżę od 30 do 40 min. Jeśli chodzi o bieganie biegałem zawsze ok 40-50min starałem się żeby to było w miarę codziennie przed śniadaniem, ewentualnie co 2 dni, siłowo w tedy nie ćwiczyłem przez problemy z bakiem. Jadłem stosunkowo mało, w diecie nie było w ogóle ryżu i mało innych węgli. Fat poleciał dość dobrze, kondycja poszła do góry nawet się nie spodziewałem. Czekam lata i mam nadzieje, że znajdę czas żeby biegac
do świąt jeszcze masa, a od nowego roku myślę trochę zredukować i poprawić dół oraz środek klatki. Cały czas skupiam się na rozbudowie barków, pleców i rąk czyli standardowa rozbudowa całej góry
Szacuny
2
Napisanych postów
2293
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
10444
teraz idę splitem i efekty są myślę, że poprawie go trochę tzn wyciskanie głową w dół i na wąsko... a resztę chyba zostawię tak jak jest, przemyśle to przez święta jeszcze
Barki robię tak: najpierw wyciskanie hantli, a później seria łączona unoszenie hantli w opadzie, bokiem i przodem na przemian. Jak mam dużo siły to jeszcze dorzucę czasem podciąganie sztangi wzdłuż tułowia.