Dwóch pedałów zapragnęło mieć dziecko
No to starali się i starali, aż w końcu im się udało
Przychodzą żeby zobaczyć swoje dziecko
A ono leży spokojnie wśród drących się niemowląt
Na to jeden pedał mówi do siostry:
-Widzi siostra? Wszystkie niemowlaki się drą jak pomylone tylko nasz dzidziuś leży spokojnie
- Ta, zaraz zobaczycie co sie stanie jak mu wyjme smoczka z dupy...
=======================================
W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki.
- Aniu, co robi twój tata?
- Jest nauczycielem w przedszkolu.
- A ile zarabia?
- 760 zł.
- A mama?
- Mama jest bibliotekarką i zarabia 640 zł.
- To ile wynosi wasz budżet?
- 1400 zł miesięcznie.
- Bardzo dobrze, piątka. Jasiu, a twój tata?
- Mój tata jest celnikiem na przejściu kolejowym i zarabia 900 zł, mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850 zł, nasz budżet wynosi 9000 zł miesięcznie.
- Eh, Jasiu, no źle, znów będę ci musiała jedynkę postawić...
- Zwisa mi to, przynajmniej żyjemy jak ludzie.
=======================================
USA. Pierwszy dzień nauki. Nauczycielka przedstawia nowego ucznia.
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze zobaczymy, jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza. Suzuki podnsi rękę:
- Patrich Henery, 1775, Filadelfia.
- Bardzo dobrze, Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie. ludzie nie powinni więc ginąć"?
Znowu Suzuki:
- Abraham Lilcoln, 1863, Waszyngton.
Nauczycielka do uczniów z wyrzutem:
- Wstydźcie się. Suzuki to Japończyk, a zna amerykańską historię lepiej niz wy!
W klasie zapada cisza i nagle słychać głońny szept.
- Pocałuj mnie w d..., Japończyku...
- Kto to powiedział? - krzyczy nauczycielka, na to Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Generał McArthur w 1942 na Grandalcanal i Lee lacocca w 1982 roku na walnym zgromadzeniu Chryslera.
W klasie jeszcze ciszej...Ktoś szepcze:
- Rzygać mi sie chce.
- Kto to ? - Wrzeszczy nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiada:
- George Bush senior do premiera Tasaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstaje i mówi głośno:
- Suzuki to kupa gówna!
A Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand Prix Brazylii w 2002 roku!
Klasa popada w histerię, nauczycielka mdleje, do klasy wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem!
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.
=======================================
Polak, Rusek i Niemiec chcieli przejść granicę, ale zatrzymał ich diabeł i mówi:
- nie przeposzczę was, póki ktoś nie rozśmieszy mojego konia.
Wtenczas Niemiec mówi, że pójdzie pierwszy .... podchodzi do tego konia i stroi różne miny, a koń nic. Przyszedł zawiedziony .... Na to Rusek, że jemu na pewno się uda. Poszedł powygłupiał się, ale i tak nie poskutkowało. No to podszedł Polak do tego konia powiedział mu coś do ucha i koń zaczął się śmiać ..
Na to diabeł, możecie przejść ..
Przyszła pora, że chcieli wrócić przez granicę i znowu zatrzymał ich diabeł i mówi:
- przeposzczę was, jeżeli ktoś sprawi, żeby ten koń przestał się śmiać, bo od tamtej pory to tylko się śmieje.
Poszli Rusek z Niemcem pośpiewali jakieś pieśni żałobne, ale koń nadal się śmiał. Poszedł Polak chwile tam postał i koń przestał się śmiać.
Wtedy diabeł wziął Polaka i się pyta:
- Polak, coś ty temu koniowi zrobił, że najpierw zaczął się śmiać, a teraz tak nagle przestał ???
Na to Polak:
- to było bardzo proste, w pierwszą stronę powiedziałem mu, że mam większego penisa od niego ..
- a w drugą ??
-pokazałem mu.
=======================================
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda Miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Nauczycielka spytała:
- Jasiu, o co ci chodzi?
Jasiu odpowiedział:
- jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie ,że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
Jasiu: "9".
Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział, "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy." Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.
Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi."
Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
Jasiu:"Kieszenie."
Pani Magda: "Co zaczyna się na "K"
ko czy na "S", jest owłosione,
zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
Jasiu: "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń".
Pani Magda: "Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?", dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię.
Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem".
Jasiu: "Strzała"
Dyrektor odetchnął z ulgą, "Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"
=======================================
Syn Billa Gates'a miał kłopotliwy problem, więc zapytał o radę ojca:
- Tato, jak zaciągnąć dziewczynę do łóżka?
- No cóż, na początku podjedź pod jej mieszkanie samochodem za 200 tys. dolarów, w garniturze za 5 tys. dolarów i fryzurze za 500 dolarów. Później zabierz ją do ekskluzywnej restauracji w centrum, zamów wszystko, czego sobie zażyczy, najlepiej sobie zamów więcej niż możesz zjeść, byle więcej zapłacić. Później zamów wino za 2 tys. dolarów butelka, następnie weź ją do luksusowego, pięciogwiazdkowego hotelu 15 tys. dolarów noc...
W tym momencie wtrąca się córka:
- Tato, a co z romantycznym spacerem po parku, oglądaniu gwiazd i nocnej kąpieli w jeziorze?
- To, córuś, wymyślili linuksiarze żeby podupczyć za darmo.
=======================================
Hehe dobre no to teraz mój :
Starszy kleryk oprowadza młodszego po seminarium.
Wchodzą na siłownie i starszy kleryk mówi:
- To jest siłownia możesz korzystac z niej kiedy chcesz, jak chcesz oprócz czwartku.
Idą dalej wchodzą do łazienki:
- To jest łazienka mozesz korzystac z niej kiedy chcesz, jak chcesz oprócz czwartku.
Idą dalej starszy kleryk zatrzymuje się przed szafą:
- To jest szafa a w niej jest dupa wiadomo kleryk też człowiek musi sobie poużywac mozesz korzystac z niej kiedy chcesz, jak chcesz oprócz czwartku.
W końcu wychodzą na świeże powietrze i młodszy kleryk pyta:
- Dlaczego nie moge korzytac z tego wszystkiego w czwarteK? - starszy odpowiada- Bo w czwartek masz dyżur w szafie.
=======================================
Trzy wampiry graja w karty. Nagle jeden wyskakuje. Wraca za pół godziny cały zakrwawiony, bez dwóch zębów lekko dyszy. Tamci sie go pytają:
- Ty, gdzie ty byłeś?
On na to:
- Pamiętacie tą wioske na północy?? Wszystkich wyrżnąłem!!
Grają dalej. Nagle drugi wyskakuje. Wraca z godzine cały we krwi, bez czterech zębów, głęboko oddycha ze zmęcznia. Tamci sie go pytają:
- Gdzieś ty był??
A on na to:
- Pamiętacię to miasto na południu?? Nikt nie przeżył!!
Grają dalej. Nagle wyskoczył trzeci. Wraca za dwie minuty zalany krwią, Bez zębów i taki zmęczony, że oddechu nien może złapać. Tamci sie go pytają:
- A gdzie ty byłeś??
A on na to:
- Wy***ałem sie na schodach!!!
=======================================
Trzy kobiety wracają z baru, nagle chce się im lać. Jedyne miejsce gdzie nikogo nie ma to cmentarz. Idą na cmentarz i leją, leją a tu nagle wyskakuje grabarz. Przestraszone uciekają. Następnego dnia w barze trzech mężczyzn rozmawia:
-Moja żona chyba mnie zdradza. Wczoraj wróciła do domu bez majtek!
-Z moją jest gorzej, wróciła do domu z potarganą spódnicą!
Oj chłopaki ale macie problemy... Moja wróciła do domu z przepaską "Nie zapomnimy Cię, chłopaki z Radomia".
=======================================
Jaka jest różnica między prostytutką, nimfomanką a blondynką?
Prostytutka mówi: "Skończyłeś już?"
Nimfomanka mówi: "Co, już skończyłeś?"
Blondynka mówi: "Beżowy... tak. Pomaluję sufit na beżowo!"
==========================================
Sasza po slubie przyjezdza do Ojca!
O: Nu i szto Sasza, poruchal?
S: Niet!
O: Paczemu?
S: Nie wchodit!
O: Kak nie wchodit? Maslil?
S: Niet.
O:No to paproboj!
Po tygodniu przyjezdza Sasza do Ojca.
O: Nu i szto Sasza, poruchal?
S: Niet.
O: Paczemu?
S: Nie wchodit!
O: Kak nie wchodit? Maslil?
S: Da maslil!
O: Slinil?
S: Niet.
O:No to paproboj!
Po tygodniu przyjechal Sasza do Ojca.
O: Nu i szto Sasza, poruchal?
S: Niet.
O: Paczemu?
S: Nie wchodit! S: Da maslil!
O: Slinil?
S: Da slinil!
O: A w sloj z tawotam wkladal?
S: Niet.
O:No to paproboj!
Po tygodniu przyjezdza Sasza do Ojca.
O: Nu i szto Sasza, poruchal?
S: Niet.
O: Paczemu?
S: Nie wchodit!
O: Kak nie wchodit? Maslil?
S: Da maslil!
O: Slinil?
S: Da slinil!
O: A w sloj z tawotam wkladal?
S: Nie wchodit!
=======================================
Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisali wypracowanie, które zawierać będzie cztery tematy:
1. Monarchia
2. Seks
3. Religia
4. Tajemnica
Powiedziała, że kto skończy, będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje pracę. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie. Jasio czyta z dumą:
"Ktoś zerżnął królową! Mój Boże! Kto?"
=======================================
Koleś przychodzi (ujarany)do panny, wchodzi calusy ble ble ....
Ona mu mówi że musi się wykąpać i mówi żeby usiadł na kanapie i poczekal na nią...
No wiec tak sie stalo, po 10 min zachciało mu się kupy tak ze nie mógł wytrzymać.
Zobaczył psa siedzącego... dlugo nie myśląc zesrał się obok psa i pomyślał
że zwali na psa.
Panna wychodzi z kapieli patrzy się, SZOK!!!
-Co to jest ?!
-Pies się zesrał
-Pluszowy ****a !!!???
=======================================
Przy skrzyzowaniu siedzi na koniu Straznik Miejski. Z naprzeciwka w jego
kierunku jedzie na rowerku maly chlopiec. Straznik wola go do siebie.
- E, maly chodz no tu.
Chlopczyk podjezdza, a straznik pyta.
- Swiety Mikolaj przyniósl ci ten rower?
- Tak.- Odpowiada chlopczyk.
- To napisz mu, zeby w tym roku przyniósl ci lampke do tego roweru.
I zadowolony z siebie ukaral mlodego mandatem za 50 zlotych.
- A pan to od Mikolaja dostal tego konika? - pyta dziecko.
- Tak. - Odpowiada Straznik Miejski.
- To niech pan napisze Mikolajowi w tym roku, zeby *****a montowal konikowi
miedzy nogami, a nie na grzbiecie.
=======================================
Mieszkali sobie w raju Adam i Ewa.
Pewnego dnia zapragnęli sie kochać.
Ale Adam mowi do Ewy: eee tam, ja sie nie bede z Toba kochać, bo Ty nie masz dziurki.
Ewa usłyszawszy to posmutniała i zaczeła się przechadzać po Raju.
Jej rozżalenie zauważył bociek.
Powiedział:
- "Słuchaj to skoro on się nie chce z Toba kochac to ja Ci zrobie tę dziurkę!" - no i pyk!
Zrobił jej dziurkę dzióbkiem. I do tamtej pory boćki maja czerwone dzióbki, a kobiety maja dziurki.
No to Ewa poleciała do Adama i uradowana woła:
-"Adamie! Mogę się juz kochać!".
A to chamidło jej na to:
-"eee, nie .... Ty tam włosków nie masz, nie bede sie kochac".
Ewa znowu posmutniała i zaczeła chodzic po Raju. Wreszcie napotkała małpkę. Opowiedziała jej swoją historię, a ona zaproponowała pomoc.
Wyrwała sobie włoski z dupki i dała Ewie.
I od tamtej pory małpki mają gołe dupki, a kobiety maja włoski.
Ewa znowu poszła do Adama, a ten znowu.
Tym razem, że nie ma tam poślizgu, w zwiazku z czym on sie kochac nie bedzie.
No I Ewa znów smutniutka chodziła po Raju.
Aż wreszcie znalazła rybkę, która przemówiła:
-"To słuchaj, skoro Ty masz taki problem, to ja ci pomogę! Wskocze i zrobie ci poślizg".
No więc rybka wskoczyła, wyskoczyła i od tamtej pory niewiadomo czy to ryba śmierdzi ****ą, czy ****a rybą.
=======================================
Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące.Przerażona matka pobiegła do apteki po test ciążowy, i po chwili wiadomo, że dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana matka krzyczy:
- Co za świnia Ci to zrobiła!!! Musisz mi powiedzieć, chce go poznać!!!
Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:
- Wasza córka mi powiedziała, o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moja rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was, ze nie chce się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka to zapisze jej 3 sklepy i milion $. Jeżeli to będzie syn to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzią się bliźniaki to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli Wasza córka poroni...
W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem:
- To przelecisz ją jeszcze raz!
=======================================
W synagodze kontrola z Urzedu Skarbowego. Kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta:
- A co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo.
- Aha..
Po chwili namysłu:
- A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo
- Aha
Urzędnik myśli, myśli i w końcu mówi:
- A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
- Wszystkie skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam ch..a na kontrolę
=======================================
Egzamin w szkole agentów CIA. Do sali wchodzi student. Instruktor mówi:
- W pokoju obok znajduje się twoja dziewczyna. Tu masz pistolet. Masz ja zabić w 30 sekund!
Po 30 sekundach student wraca i mówi:
- Sorry, nie mogę tego zrobić..
Kolejny student.
- W pokoju obok znajduje się twoja narzeczona. Masz tu pistolet. Rozkaz: zastrzel ją. Czas: 30 sekund - dyktuje instruktor.
Mija pół minuty, student wraca, prowadzac za rękę narzeczoną.
- Sorry, nie mogłem tego zrobić...
Następny student.
- W pokoju obok czeka twoja żona. Tu masz pistolet. Masz ją zabić w ciągu 30 sekund! - mówi instruktor.
Student wchodzi do pokoju obok. Słychać kilka strzałów, a potem niesamowity rumor. Po 20 sekundach, lekko zziajany student wraca, poprawia ciemne okulary i mówi:
- Jakiś kretyn wpakował mi ślepaki do pistoletu. Musiałem babkę taboretem za****ć!
Zmieniony przez - MorfeniX w dniu 2008-06-21 22:07:52