Ostatni trening w tym teście dobiegł końca. Ćwiczyło się wręcz znakomicie. Sami zobaczcie, co nawywijałem...
####################################################################################
Poprzedni trening 15B - str. 90 - https://www.sfd.pl/temat308130-strona90
Poprzedni trening 10B - str. 110 - https://www.sfd.pl/temat308130-strona110
Poprzedni trening 5B - str. 103 - https://www.sfd.pl/temat308130-strona103
WYPIS Z TRENINGU:
1. Wyskok dosiężny: 1x
50 powt.
2. Wyciskanie zza karku: 5x
52kg, 5x
61kg, 5x
69kg, 2x
78kg, 5x
87kg - REKORD!(5x82kg na ost.)
3. High pulls
(do górnej części brzucha): 5x
48kg, 5x
56kg, 5x
64kg, 2x
72kg, 5x
80kg - REKORD(5x75kg na ost.)
4. Martwy ciąg: 5x
82kg, 5x
95kg, 5x
108kg, 2x
122 kg, 5x
137kg - WYRÓWNANIE REKORDU(5x132kg na ost.)
5. Pompki na poręczach: 5 powt.
bez obciążenia, 5 powt. z
20kg u pasa, 5 powt. z
40kg u pasa - REKORD
6. Podciąganie na drążku wąsko, podchwytem - połowiczne: 5 powt.
bez obciążenia, 5 powt. z
20kg u pasa, 5 powt. z
35kg u pasa - REKORD(4,75x32kg na ost.)
7.
Przysiady ze sztangą z przodu: 5x
52kg, 5x
61kg, 5x
69kg, 2x
78kg, 5x
87kg - REKORD!(5x82kg na ost.)
Komentarz:
Lepszego treningu na zakończenie testu nie można sobie wymarzyć. Barki - 87kg - rekord. Do ostatniej serii podchodziłem z małą obawą, ale poszło Z ZAPASEM! High pulls ze sporym ciężarem - 80 kg - bez problemu. Martwy ciąg - 137kg na 5 powtórzeń z dużym zapasem - pozostał mały niedosyt, bo to aktualny rekord i wciąż go nie poprawiłem, ale podnosiłem to już dużo lepiej technicznie i z większym luzem, niż przed świętami Bożego Narodzenia, kiedy to pierwszy raz mierzyłem się z tym ciężarem. Pompki z 40kg (!) u pasa - zaliczone! Szło ciężko, ale udało się! Monstrualnie wygląda 4x10kg na łańcuchu przyczepione do pasa, heheh. Drążek - 35kg u pasa i też sukces!
Przysiad z przodu - 87kg i też 5 lajtowych powtórzeń. Jeszcze parę byłbym w stanie dorzucić. Podsumowując: PIĘKNIE!
Jestem naprawdę bardzo z siebie zadowolony!
Dziś jedyne 80 min i po sprawie!
####################################################################################
Postanowiłem, mimo dzisiejszych wyczynów, odpocząć do następnego poniedziałku, tj. 5 marca. Wtedy rozpocznę cykl kreatynowy i zarazem zacznę prowadzić kolejny test. Mojemu organizmowi przyda się odpoczynek. Będę miał więcej energii do przeżycia kolejnych 8 ciężkich tygodni na FBW, na dodatek rozpoczynając już od dużo większych, a nawet rekordowych w paru przypadkach, ciężarów.
Już teraz, zapraszam do śledzenia i wspierania mnie, tak jak robiliście Cię to do tej pory i za co oczywiście bardzo Wam dziękuję. Bez Was te testy nie miałyby sensu i prawdopodobnie dawno już dałbym sobie spokój.
Czas na posiłek potreningowy. Usmażę sobie rybę i dorzucę do niej 70g makaronu. Wieczorem, prawdopodobnie, uderzę na bilard/piłkarzyki, aby trochę się wyluzować i dobrze rozpocząć weekend, podczas którego mam zamiar napisać podsumowanie tego testu i wrzucić zdjęcia, ukazujące aktualny 'stan' sylwetki, a co za tym idzie zaprezentować moje postępy masowe.
Pozdr.