Szacuny
60
Napisanych postów
20426
Wiek
34 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
84645
Aleście nabrudzili, moi mili. Tyle złej energii i niepotrzebnych nerwów, heheh. Sorry, że daję wypis dopiero teraz, ale... czasu mało, a do zrobienia wiele. Rozpiszę się, może, trochę później. Teraz ograniczę się do pochwalenia dzisiejszymi osiągnięciami.
1. Wyskok dosiężny: 1x25 powt.(na nogę))
2. Wyciskanie zza karku: 5x49kg, 5x57kg, 5x65kg, 2x73kg, 5x82kg(4x80kg na ost.) 3. Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia (do górnej części brzucha): 5x45kg, 5x52kg, 5x59kg, 2x66kg, 5x75kg(5x70kg na ost.) 4. Martwy ciąg: 5x80kg, 5x93kg, 5x106kg, 2x118 kg, 5x132kg(5x127kg na ost.) 5. Pompki na poręczach: 5 powt. bez obciążenia, 5 powt. z 20kg u pasa, 5 powt. z 35kg u pasa 6. Podciąganie na drążku wąsko, podchwytem - połowiczne: 5 powt. bez obciążenia, 5 powt. z 15kg u pasa, 4,75 powt. z 32kg u pasa(4,75x30kg na ost.) 7. Przysiady ze sztangą z przodu: 5x49kg, 5x57kg, 5x65kg, 2x73kg, 5x82kg(5x80kg na ost.)
Komentarz:
Pierwsze 3 ćwiczenia widać na filmikach, także dodam tylko tyle, że lustro stało oparte o ławkę pod pewnym kątem i nie spełniło zbyt dobrze swojej roli. Pompki na poręczach dosyć lajtowo. Ostatnie powtórzenie w serii głównej tylko sprawiło kłopot. Drążek, a raczej prowizorka, czyli gryf na najwyżej, jak się da, uniesionych stojakach (pełna kultura ćwiczenia ), poszedł całkiem dobre. Oczywiście zabrakło siły na dociągnięcie do końca ostatniego powtórzenia, ale takie 3/4 zrobiłem, więc nie jest źle, jak na 32kg u pasa. Przysiady z przodu stają się jednym z moich ulubionych ćwiczeń. Bardzo łatwo robię w nich postępy, a wykonywanie ich na piątkach to, po prostu, sama przyjemność. Zero problemów, pełna agresja.
Dodam jeszcze, że ćwiczenie na swoim sprzęcie, to jest to!
Trening trwał ok. 90 min.
***
FILMIKI Z TRENINGU:
WYCISKANIE OD CZUBKA GŁOWY SZEROKO - 82kg(troszkę za nisko, moim zdaniem, ale to nie z powodu braku siły, czy strachu przed ciężarem, tylko za nisko ustawionego lustra... jednorazowa pomyłka ):
CZĘŚCIOWE HIGH PULLS - 75kg(chyba jeszcze trochę za bardzo się pochylałem, ale ciężko bez lustra to wyczaić, będzie dobrze, dynamika, myślę, że była okej):
MARTWY CIĄG - 132kg(są błędy?):
Więcej filmików, niestety, nie mam, ale Agatka musiała iść. Nie szkodzi. I tak super, że przyszła i zrobiła te trzy. Dziękuje, kochanie! :-*
####################################################################################
Dzisiejsze odżywianie po treningu:
- makaron z białkiem,
- dwa kawałki przepysznego ciasta (musiałbym być chyba już całkowicie skrzywiony, żeby nie zjeść czegoś takiego NA MASIE) ,
- talerz skrzydełek z piekarnika + bułka żytnia ,
- przed snem zarzucę 2 miarki Pro Longatum + ZMA;
Pozdr.
Zmieniony przez - saib__ w dniu 2007-02-11 00:23:58
Szacuny
60
Napisanych postów
20426
Wiek
34 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
84645
Czekali, spamowali, aż w końcu uciekli. No cóż.
Gardło zaczęło dawać się we znaki. W sumie, nie dziwię się, bo z pośpiechu, przed wyjściem, zapomniałem zarzucić dresy pod sztruksy, potem nieźle wymarzłem, stojąc długo na dworze i jest tego efekt. Cholerna zima.
Apap, Novorutin C i tabletki do ssania, mające zapobiegać bólowi gardła, poszły w ruch. Jutro rano, jeśli nadal będzie nieciekawie, skoczę do apteki po skrzynkę witaminy C itp. i rozpocznę kurację... Mam nadzieję, że pomoże i nie będę musiał, zbyt długo, się męczyć.
Zaraz łyknę porcję protein z oliwą z oliwek, do tego ZMA + w.w. i idę spać. Jutro niedziela, a więc ostatnia okazja, aby sobie pospać, jednak, na pewno nie tak długo, jak dziś, bo, z drugiej strony, szkoda dnia. Eh, te dylematy, hrhrhrh.
Szacuny
0
Napisanych postów
337
Wiek
57 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
12926
Widac duzy zapas sil wiec wyniki koncowe testu z pewnoscia beda swietne jak zwykle
W wyciskaniu na barki juz chyba rekord nowy?
i to mnie ucieszylo:
Dzisiejsze odżywianie po treningu :
- makaron z białkiem,
- dwa kawałki przepysznego ciasta (musiałbym być chyba już całkowicie skrzywiony, żeby nie zjeść czegoś takiego NA MASIE)
Wczesniej lody teraz ciasto?
Czy mi sie wydaje ze zaczeles sie zachowywac jak normalny czlowiek a nie ten "cyborg" z avatarka?
Szacuny
16
Napisanych postów
2749
Wiek
43 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
14835
Saib, zaczac powinienes od witaminy C a nie lekow obiawowych. Wcinaj bez przerwy maksymalnie duzo cytryn i kiwi. Owocow pewnie nie jesz, daj wypis.
Chesz poznac sekret? Nie ma sekretu. Dzieciak byl zszokowany, ta mina sie nie zmienia. Nie wiedzial ze cala informacja
ktorej kiedykolwiek bedzie potrzebowal juz tu jest. Tu i w milionach silowni na calym swiecie. Problem w tym ze prawda
nie jest piekna. Problem w tym ze ten sekret jest nudny i nieciekawy. Sekretem jest wytrwalosc.
The Journey - Animal
Szacuny
60
Napisanych postów
20426
Wiek
34 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
84645
Wstałem. Z gardłem nie jest źle, ale na pewno skoczę zaraz po witaminę C. Śniadanie zjadłem 15 min temu, łyknąłem suple i dopchałem się do okupowanego przez tatę kompa.
***
Gym_Maniac: to raczej wstęp przez CYKLEM. Niedługo wskoczę na kreatynę - to dopiero będzie cykl, heheh.
r4q: nieoficjalnie, owszem... miałem się nie chwalić, ale w poniedziałek na sztandze było... 81kg - poszło na 9 powt. choć miało być 15x65kg.
Co do diety, jeszcze sobie pizzę zjem za jakiś czas!
kojot15: taa, tłuszczu nie nabieram, więc czemu nie. Zresztą, siostra dziewczyny upiekła - nie mógłbym odmówić... nie z grzeczności, ale ciasto jest po prostu pyszne.
dzi: heh i wyszła sprawa, o której całkowicie ZAPOMNIAŁEM rozpisując dietę. Zjadam dziennie 1 owoc - zazwyczaj jest to jabłko przy okazji II śniadania, albo przed obiadem. To niewiele, ale zawsze coś.
Wolę zjadać syntetyczną witaminę C.
Croohy: próbowałem, kiedyś.
W moim wypadku witamina C i parę innych pierdółek to jest wszystko, co mi potrzeba.
Pozdr.
Zmieniony przez - saib__ w dniu 2007-02-11 11:49:29
Szacuny
16
Napisanych postów
2749
Wiek
43 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
14835
Jablko to kupa. Dowalaj tez owoce w ktorych jest wit C bo chodza po roznych Discovery ploty ze lepiej sie syntetyczna wchlania gdy jest naturalna Kiwi polecam jak Ci cytryna nie wchodzi, ma tez kupe witaminy C. (Ja sobie na przyklad przed chwila cytrynke strzelilem haha. Mialem jakas infekcje po przebudzeniu, nie chce ryzykowac.)
Chesz poznac sekret? Nie ma sekretu. Dzieciak byl zszokowany, ta mina sie nie zmienia. Nie wiedzial ze cala informacja
ktorej kiedykolwiek bedzie potrzebowal juz tu jest. Tu i w milionach silowni na calym swiecie. Problem w tym ze prawda
nie jest piekna. Problem w tym ze ten sekret jest nudny i nieciekawy. Sekretem jest wytrwalosc.
The Journey - Animal