Cyber-TEST: Thermal Pro Evolution (+ KO i Nitro2) by saib__ - PODSUMOWANIE str. 88!

Cieszę się.
Dzięki.
Pozdr.

Wodyn-

Ale spokojnie tu dzisiaj.

W sumie nie dziwię się, bo*****em wiało dziś w sumie. Nic ciekawego do roboty... żadnych nieoczekiwanych zwrotów akcji. Posiedziałem trochę z kolegami na siłce, bo robili trening, a tak to nic spektakularnego.

Miałem iść zobaczyć na LO-wską siłownię, jak chłopaki sobie tam poczynają, ale mój kompan nie dotarł, a samemu jakoś mi się nie chciało dupy ruszyć. Wpadnę na pewno niedługo, obiecuję.

Dieta oczywiście utrzymywana w 100%. Obiad, Thermal, Nitro2, makaron z WPC, kolacja po 20:00... like always.

Jutro w szkole siedzę na dyżurze cały dzień z woźnym, więc lekcji nie mam, a zatem weekend zaczął się trochę wcześniej.

Trening planujemy na 16:00. Pasuje mi to w 100%. Zjem, jak trzeba i wchłonę kreatynę hrhr.

Nie mogę doczekać się poniedziałku i inauguracyjnego treningu wg WODYNa.

Pozdr.

Ten trening zniszczy Twoja dusze!


Buhahhahaaha!


Eeeee, a co bedziesz cwiczyl?

Zmieniony przez - WODYN w dniu 2006-11-23 22:53:14

Kaptury przykladowo:

60*12-15
65*12-15
70*12-15
75*12-15
80*12-15
85*12-15
90*12-15
95*12-15
100*12-15 - ze wzrostem ciezaru ruchy NATURALNIE coraz krotsze, w ktoryms momencie potrzebne sa paski...

od tego momentu wszystko od konca

metoda opisana jest tu:

HARD CORE : PODWOJNA SAMOWOLKA ZAKRESOWA
https://www.sfd.pl/temat291668/

Cześć.
Dziś, niestety, z racji tego, że będę dyżurnym, idę na 8:00, a nie na 8:50.
Coś za coś hrhr.
Poświęcę się.

WODYN: chcesz mnie zabić? Poczytam później na pewno.

Właśnie konsumuję śniadanie i wyruszam.
Pozdr.

Od kapturow czy lydek sie nie umiera.

Cześć.
Takie piątki w szkole polecam. Siedziałem sobie prawie bezczynnie na dyżurze. Super sprawa i odpoczynek od codzienności.

O 14:30 zjadłem obiad i zarzuciłem podwójną dziś porcję Thermala. Zostały mi 3 kapsy, a więc jeszcze jutro i rozpoczynam nowe opakowanie. Coś musiałem popier... z dawkami, bo jeden dzień za mało wyszło hrhr. 19 zamiast 20 dni.

Za pół godz. porcja Nitro2 i mykam na siłkę. O 16:00 trening nóg i barków. Zrobię też brzuch (2 ćwiczenia) i przedramię (również 2 ćw.).

Później wypis. Mam nadzieję, że będzie się czym chwalić hrhr.
Pozdr.

PS. WODYN: looknij na GG i zobacz, czy moja wiadomość doszła. Jeśli nie, to napiszę maila później, bo mam pewną sprawę.

Zmieniony przez - saib__ w dniu 2006-11-24 15:08:38

Dalem dluga odpowiedz. Jesli nie doszla to alarmuj..

Powodzenia!

Nareszcie koniec!

==============================================================================================
Poprzedni trening nóg i barków - strona 22 - https://www.sfd.pl/temat298736-strona22/ 

WYPIS Z TRENINGU:

Uda:
1. Przysiady PEŁNE - 15x52kg, 12x62kg, 10x72kg, 8x82kg, 8x90kg
2. Przysiady ze sztangą trzymaną z przodu 12x27kg, 10x37kg, 10x42kg, 10x57kg
3. Martwy ciąg na prostych nogach - 12x45kg, 10x50kg, 10x60kg, 10x70kg

Łydki:
1. Wspięcia na palce (przerwy tylko na dołożenie ciężaru) - 40x55kg, 30x65kg, 20x75kg
2. Wspięcia na palce jednonóż (bez przerw, bez obciążenia) - 3x25 (na każdą nogę)

Barki:
1. Unoszenie bokiem - 12x15kg, 10x15kg, 10x15kg, 10x15kg
2. Wyciskanie zza karku - 12x42kg, 10x52kg, 8x62kg, 4x70kg (+2 z pomocą)
3. Unoszenie bokiem siedząc 4x12 - 12kg

I padłem na pysk.
Na brzuch, tak jak przypuszczałem już przed treningiem, nie starczyło benzyny.


KOMENTARZ:

Nogi: Drugi trening z pełnymi przysiadami na czele i już, jak widać, ciężary są dużo większe. Tydzień temu było słabiutko, bo nie wiedziałem, ile zakładać, a dziś skończyłem na 90kg. Podobna sytuacja z przysiadami ze sztangą trzymaną z przodu. Pompa ud bardzo dobra, muszę przyznać. Martwy również większym ciężarem, niż tydzień temu. 70kg jest ok.

Łydki jak zawsze rozpalone do czerwoności. 42,5cm na pompie bez napinania... Lekko w szoku.

Barki: Unoszenie bokiem, po dobrej rozgrzewce, poszło 15-tkami dosyć gładko. Wycisk zza karku, jak widać, skończyłem na 70kg. To już nie było lekkie. Po 4 powt. barki miały dość. Za tydzień, raczej, będę wyciskał te same ciężary. Unoszenie bokiem dziś na siedząco, bo nie miałem już siły się ruszać.

Znowu do przodu! Oby tak dalej.
==============================================================================================

30 min rowerka także za mną. Po nim znów poleciał gainer (Mass XXL czeko) z białeczkiem (SP80 wanilia). Pycha.
Za 15 min posiłek.

I wolne do poniedziałku. Ufff...
Pozdr.

Zmieniony przez - saib__ w dniu 2006-11-24 18:21:43