od wczoraj jestem na zmniejszonej dawce Aknenorminu (z 40mg/dobę na 20mg/dobę). wczoraj byłam również na oczyszczaniu twarzy u kosmetyczki (z zalecenia mojej dermatolog). muszę przyznać, że nie jest źle. skóra nie zareagowała jakoś niewłaściwie (może też dzięki temu, że cały czas smaruję ją Sebodermem). mam ładnie oczyszczone pory, ciekawa jestem, czy wyjdzie z nich jeszcze jakiś łój. fakt, że mam w paru miejscach poobcieraną skórę i trochę strupków, ale za to usunęła mi te paskudne podskórne grudy, których myślałam, że już się nie pozbędę bez ostrego złuszczania. ponadto kosmetyczka pożyczyła mi aparat, który wytwarza zdaje się ozon i działa przez to antybakteryjnie oraz zamyka pory. fajna rzecz, tylko można się niechcący popieścić prądem
WAŻNA RZECZ NA TEMAT UST: najlepsza na wysuszone i ogólnie nadwrażliwe usta jest zwykła biała wazelina, dostępna w aptece za niecałe 2 złote (w końcu coś taniego w tej kuracji ) najlepiej kupić w tubce, bo wtedy to jest bardziej higieniczne. moje usta były w naprawdę opłakanym stanie: na początku okropnie wysuszone (również skóra wokół ust), póżniej robiły się na nich bąble, z których leciała krew i ropa. to naprawdę było uciążliwe, bo nie mogłam normalnie jeść, a pić dało się tylko przez słomkę. no ale kupiłam sobie wazelinę (to też z zalecenia pani dermatolog) i po kilku dniach usta były jak nowe ostatnio nawet koleżanka stwierdziła, że mam świetny błyszczyk na ustach myślę, że to wszystko dzięki temu, iż wazelina porządnie natłuszcza, bo samo nawilżanie na pewno nie wystarczy.
pozdrawiam i życzę powodzenia w kuracji