Izotek - porady

roozomek oioioi dzieki dzieki za rady
co do tych prywatnych dermatologów to niestety też się raz spażyłam, bo co mi da następna kuracja antybiotykiem jeśli poprzednia półroczna nic nie dała!? a pani dermatolog zapisała mi po raz drugi tetralysal bo jak stwierdziła że to "czasami tak bywa" ! no i co znowu przez kilka miesięcy mam brać antybiotyk który nie zadziałał przez taki długi okres brania!? no moze ja sie nie znam ale to dla mnie troche nie logiczne
no ale mam już poleconego dermatologa- może tym razem !?
pap

Umnie dokłdanie 13 dzien kuracji, i jak narazie nie jest zle, wyskakuja ropne pryszcze ale sie da wytrzymac jak narazie, a lojotok jest duzo mniejszy co mnie bardzo cieszy.Ale to dopiero poczatek czeka mnie jeszcze duzo duzo miesiecy do calkowitego wyleczenia, mam nadzieje ze to wkacu bedzie ostatnia kuracjia która przyniesie pozytywny rezultat raz na całe życie, nie pamietam jak to jest miec czysta cere juz te dziadoctwo mam od 7 lat.Ale mysle pozytywnie i każdemu tak raze zeby sie nie poddawać to jest choroba którą trzeba zwalczyć, pozdrawiam wszystkich, pa

mój syn przez 8 tygodni brał 40 mg, po wczorajszej wizycie lekarz zalecił 60mg przez następne trzy tygodnie. nie wiem co mam robić

może ma trądzik bliznowcowy .. w takim przypadku naogół zwiększa się dawkę

yezi
napisz cos wiecej ile syn wazy ile juz bierze czy widac juz jakies efekty przeszedl wysyp ?? wszystkich nas tutaj interesuje przebieg choroby kazdego ktory bierze . . .

czoło się wygoiło, ale na szyii w okolicach żuchwy tworzą się ropne rany , które już dwukrotnie były nacinane,

witam wszystkich
u mnie 24 dzień kuracji Izo [2*20mg]. Najpierw [1. tydzień] postęp był widoczny gołym okiem, wszystki ginęło, pory sie rozszerzyły. wszystko zaczęło wychodzić [ale to nie był wysp], jakoś było lepiej. po 18 dniach mówie sobie, że wysypu nie bedzie, ale sie przeliczyłem troszke, gdyż nie jest on poważny ale troche szpecący [w takich miejscach]. rzeczywiście jak wcześniej czytałem to pryszcze które pojawią sie w czasie stosowania Izo giną przez 3-4 dni. skóra rzeczywiscie jest sucha, ale mam jakiś krem robiony który daje sobie z tym rade, davercin żel na ropne i jakos leci. usta suche, ale pomadka Nivea [zwykła] jest bdb. jedyny kłopot to krowtoki z nosa. przy nachylaniu aż ciężko to zatrzymac, ale trzeba nawilżać bo inaczej bedzie cieżko. nie wiecie czy przy stosowaniu Izo można stosować kolagen, bo kiedyś smarowałem sie to blizny ginęły, więc teraz też trzeba cos z tym zrobić. kiedys był na forum kamow który miał średnio nasilony trądzik [tak jak ja] i możliwie było u niego w 3 tyg. miałem też taką nadzieję, ale teraz wiem że trzeba poczekać. więc nei należy pokładać nadzieji w rychłe usunięcie tego z twarzy [2 miechy to min]. z tego co czytałem na tym forum to poprawa zaczynała sie od "zjedzenia" 4 op Izo. wtedy widzoczne są efekty. ja kończe 2 i juro jade do pani dr po następne. narq , pzdr
przynajmniej twarz wygląda lepiej niż wcześniej

Zmieniony przez - domel_19 w dniu 2006-02-01 16:06:55

Cześć! Mam juz 5 dzień za sobą IZOTEKU i czuje się całkiem nie źle-biorę 20 mg raz dziennie. Nurtuje mnie jednak jedno pytanie wiem że w okresie brania nie można zajść w ciąże bo kuracja ta szkodzi płodowi ale co się dzieje później czy przypadkiem za 2 lata nie okarze się,że są jednak konsekwencje???

Pozdro!

witam
siewert-pe, trzeba pamiętać, że każdy organizm inaczej reaguje na kurację izotekiem/roa/akne. według mnie to samo może dotyczyć późniejszych ewentualnych problemów z zajściem w ciążę. u jednej kobiety wystąpią, u innej nie.
a u mnie...
w sobotę wyrwałam się w końcu z domu na imprezę wypiłam jedno piwo, po którym poczułam się jak po trzech (ekonomicznie ) no i jeden kieliszeczek (bo to urodziny były...podwójne nawet). (pragnę zaznaczyć, iż nie jestem dumna ze swojego braku silnej woli nie naśladujcie mnie ) a na drugi dzień...oj bolała główka, bolała.
wracając do tematu: wczoraj koło nosa pojawił mi się nowy "obcy". boli, skurczybyk. aż mi trochę spuchło koło oka zgodnie z zaleceniem mojej dermatolog smaruję twarz SEBODERMem. muszę przyznać, że skóra po nim jest mniej wrażliwa i przyjemnie miękka. od kiedy go stosuję, zauważyłam szybsze zmiany na skórze, tzn. rozszerzyły się pory i wychodzi z nich łój. no i teraz ten "nowy" koło nosa.
dzisiaj byłam u swojej dermatolog. przepisała mi kolejne dwa opakowania AKNENORMINu. za parę dni przejdę z dawki 40mg/dobę na 20mg/dobę. to chyba i dobrze, bo moje usta kiepsko znoszą tę całą kurację. bywają momenty, że wyglądają jak obdarte z naskórka, a do tego leci z nich jakaś ropa czy coś takiego nie wspomnę juz o przykrym bólu i pieczeniu. pani doktor kazała mi nonstop smarować je wazeliną i powiedziała, że ich stan poprawi się po zmniejszeniu dawki leku. natomiast jedną rzeczą mnie dzisiaj zaskoczyła. kazała mi mianowicie pójść na oczyszczanie twarzy, bo w niektórych miejscach mam małe krostki pod skórą, z którymi jak to stwierdziła "nie dam sobie sama rady". przeczytałam chyba wszystkie strony tego forum i nie przypominam sobie, żeby ktoś wspomniał o jakimś oczyszczaniu . prawdę mówiąc, do tej pory (21 dni) dwa razy zrobiłam sobie bardzo delikatny peeling, później jakiś dobry krem nawilżający (ostatnio SEBODERM), i muszę przyznać, że skóra była niewiarygodnie gładka i jędrna, bez żadnych podrażnień; czułam, że oddycha. nie chcę tutaj nikomu polecać robienia peelingów! opisuję tylko reakcję mojej skóry.
ale się rozpisałam
pozdro

Witam

DaisyDi- ale się zdenerwowałam, no ale tak to w życiu jest, że nie można mieć nigdy 100% pewności, mam tylko nadzieje, że nie będzie rzadnych komplikacji i to co powiedział mój dermatolog się potwierdzi.

Strasznie się bałam i nie moglam się odrazu zdecydować na tę kurację, jednak w pewnym momencie zaczęłam się malować z zamkniętymi oczami bo nie mogłam już na siebie patrzeć!!! Możecie sobie wyobrazić jak wyglądałam przez pół dnia w pracy chodziłam ze spuszczoną głową - to był koszmar -przeżegnałam się lewą nogą i zaczęłam brać IZOTEK. Narazie jest dobrze tylko pojedyńcze wysypy a wcześniejsze wulkany zaczęły blednąć i zmniejszać się.
Pytałam się mojego dermatologa jak wygląda sprawa z alkoholem w trakcie brania, cytuje:
"Alkohol jest dla ludzi i można spokojnie 1-2 lampek winka sobie wypić ale nie więcej...". Ja np. pije sobie wieczorkiem piwko o niskiej zaw. alkoholu tzn. 1,1 o poj. 0,33 i jest fajnie. Czytając poprzednie wypowiedzi, że ludzie piją po 0,5 wódzi to włos mi się jeży....

pozdro!
P.S. Bardzo się cieszę że jest takie miejsce gdzie można spotkać ludzi którzy, mają taki sam problem z cerą jak i ja. Przed braniem IZOTEKU przeczytałam wszystkie Wasze wypowiedzi i naprawdę ułatwiło mi to podjęcie decyzji. DZIĘKI