hello
Piterpak - czemu miałbym się zniechęcic? chodzi mi tylko o to, że zaczyna sie robic ciasno w przyszłorocznym finale "S-ki"
Vania: wg mnie szkoda takich drogich i "ładnych" butów na oranie po piaskach, błotach i kałużach drwaskich... są zarąbiste, ale raczej do kulturalnej górskiej turystyki; ja na mojej pierwszej S miałem buty Scarpa Denver, też wysokie, skórzane, sprawdziły sie zarąbiście, ale były tak uwalone, tak poobcierane, jakbym w nich rok ostro łoił po górach, obecnie zdecydowanie preferuje na "S" niskie lekkie buty trekkingowe
ogólnie ostatnimi laty "eska" idzie w kierunku imprezy typowo sportowej, z niewielkimi dodatkami survivalu, jej wojskowy charakter powoli zanika, co widac po uczestnikach - kiedyś wszyscy byli w morasach, wyglądali jak banda najemników, teraz większośc jest na sportowo, taki też sprzęt jest bardziej potrzebny (lekki, z bajerami hi-tech), goście przygotowują się do niej jak do zawodów... liczy sie raczej jednostka niż grupa...
co do śpiwora - mam Bergsona 600, waży ok.800g, a jego wymiary po spakowaniu to średnica 10cm x długośc 15cm i jest po prostu idealny na wiosne,lato, a nawet jesień, w temp. do ok.10st.C, nie nasiąka wilgocią i można go spakowac w 30 sek