Szacuny
243
Napisanych postów
538
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
26163
Zjadłam wczoraj chyba ilość kalorii z dwóch dni, ale w końcu mi trochę głowa odpoczęła i czułam się najedzona :D.
Zjadłam takie pyszne rzeczy :). I wielkie lody z owocami i bitą smietana. Myślę ja muszę jakoś częściej wplątać wyjścia do restauracji, bo inaczej mi się głowa buntuje. Ale mam nadzieję, że się na troche nasycilam i teraz będzie lepiej. Przynajmniej do urlopu. 28 sierpnia lecę na Korfu :)
Zmieniony przez - nefretam w dniu 2022-07-14 10:40:05
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3364
Napisanych postów
4363
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
108302
Ladnei wyglada :) Jak robisz sobie te redukcje to sobie jedz normalnie to co lubisz, jakies lody itp wliczajac w bilans, zebys nie miala ciagot do tego, bo jak sie tak chec nazbiera to potem sie czlowiek rzuca na to i je wieksze ilosci :)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3416
Napisanych postów
6136
Wiek
36 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
264578
madzia_666
Ladnei wyglada :) Jak robisz sobie te redukcje to sobie jedz normalnie to co lubisz, jakies lody itp wliczajac w bilans, zebys nie miala ciagot do tego, bo jak sie tak chec nazbiera to potem sie czlowiek rzuca na to i je wieksze ilosci :)
ja tak robię, choć kalorii nie liczę ale wiem, że jak zjadłam lody to już powinnam ograniczyć się z kolacją
1
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
Szacuny
243
Napisanych postów
538
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
26163
madzia_666
Ladnei wyglada :) Jak robisz sobie te redukcje to sobie jedz normalnie to co lubisz, jakies lody itp wliczajac w bilans, zebys nie miala ciagot do tego, bo jak sie tak chec nazbiera to potem sie czlowiek rzuca na to i je wieksze ilosci :)
Ale chyba największy problem że ja jestem tak ogólnie głodna. Żeby się najeść ja muszę duży obiad z przystawka /zupa i duży deser :p
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12974
Napisanych postów
20733
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607824
Żeby osiągnąć konkretny efekt jak masa czy redukcja to dobrze liczyć kcal i pilnować makro bo to pozwala na wprowadzenie konkretnych zmian w zależności od efektów. Natomiast tak na co dzień, żeby utrzymać wagę i sylwetkę to dla mnie idealnie jak można jeść bez liczenia i pilnowania makro. Raz wyjedzie w posiłku dużo tłuszczu i mniej węgli, innym razem na odwrót albo wszystkiego będzie dużo Ja nie lubię się ograniczać i nie lubię liczyć, lubię próbować nowych dań bez myślenia o makro. I widzę że teraz dobrze się sprawdzają krótkie okresy redukcji na niskich kcal a później normalne jedzenie bez liczenia. Perspektywa długiej redukcji i rezygnacji z potraw które mi nie pasują do makro jakoś źle działa na głowę.