[BLOG] Kulinarne zmagania

guban1988

Ja też zaczynam roztrenowanie. Ten tydzień kiepski dosyć , dosypiam w dzień , na trening się nie chce iść a może to pogoda albo znak od układu nerwowego że trzeba zrobić pauzę. 11 pełnych tyg redu na wysokich ciężarach z końca masy chyba wyszła . A po roztrenowaniu zostanie mi 4 tyg redu więc spokojnie powinienem dopalic . Dziś mała aktualka w dzienniku.

no u mnie niby miał być okres przejściowy takich treningów bez planu, ale na razie końca nie widać, ale progres widzę, idzie tak jak chcę wszystko, więc na razie jeszcze będe do urlopu lecieć tym planem bez planu po urlopie zobacyzmy co dalej

weekend jak zawsze przeleciał bardzo szybko, w piątek grill u mojego taty, w sobotę grill u koleżanki i w niedzielę "ognisko z rusztem" u kolegi także zdjęcia tylko tego co w domu jedzone

jajecznica


szczawiowa


kurczak i pieczone ziemniaczki


obiad u babci


"makaron z cukinii" z dodatkami


Dziś na treningu nie do końca "się chciało", głównie przez to, że 3 noce wstawania do małego były, a budził się cały weekend po minimum 4 razy w nocy, a o 3-4 chciał się już bawić, więc nie przesilałem się za bardzo Na dzisiaj zaplanowany jeszcze basen i jeżeli mały pójdzie odpowiednio wcześniej spać to zrobię interwał

Trening 23.05 - Poniedziałek, 55 minut
Podciąganie na drążku neutral 40 powtórzeń, serie 8-4, wolne opuszczanie
Wiosłowanie sztangą w opadzie nachwytem 4x10x60kg
Wiosłowanie hantlem w oparciu 4 serie (45x12, 47,5x10, 50x10, 50x10)
+ ściąganie drążka z linką szeroko 4x10
Wyciskanie hantli na skosie 5 serii (12x22,5, 10x25, 10x25, 8x27,5, 8x30)
Rozpiętki na ławce poziomej 5 serii (12x17,5, 10x20, 10x20, 10x22,5, 10x22,5)
+wyciskanie hantli wąsko 5x10x10
Unoszenie hantli bokiem 10kgx15, 12,5x12, 15x10, 17,5x8 + dropset 15, 12,5, 10, 7,5, 5






Zmieniony przez - DJ_DoDo w dniu 2022-05-23 15:17:26

I idziesz się z nim bawić o tej 3;p ?

Z soboty na niedzielę chciałem..... była 4:30 więc to prawie moja godzina wstawania... Ale mama wstała, dostaliśmy opr, że nas obu pogło, zabrała mi małego i uśpiła

DJ_DoDo

Z soboty na niedzielę chciałem..... była 4:30 więc to prawie moja godzina wstawania... Ale mama wstała, dostaliśmy opr, że nas obu pogło, zabrała mi małego i uśpiła

I prawidłowo :D mój ostatnio też się budzi często o 4 i chciałby się bawić to biorę go do łóżka i albo usnie albo nie
Jak nie usnie to przeważnie zasypiam i obudzi mnie dopiero jego marudzenie :p . U mnie każda próba uspania kończy się rykiem bo on nie chce i koniec , więc to odpuszczam ale na zabawę nie pozwalam o tej porze bo bym musiała co chwilę tak wstawać i się z nim bawić więc wolę już czasem leżeć i patrzeć w sufit i czekać aż się znudzi i pójdzie spać :p dopiero o 7 możemy iść do salonu i jak chce może się pobawić :p

Kolegi też mały wstał po 4 i mówi że chce siebawić, rodzice mówią niech idzie spać a on w płacz bo chce się bawić

marta894

DJ_DoDo

Z soboty na niedzielę chciałem..... była 4:30 więc to prawie moja godzina wstawania... Ale mama wstała, dostaliśmy opr, że nas obu pogło, zabrała mi małego i uśpiła

I prawidłowo :D mój ostatnio też się budzi często o 4 i chciałby się bawić to biorę go do łóżka i albo usnie albo nie
Jak nie usnie to przeważnie zasypiam i obudzi mnie dopiero jego marudzenie :p . U mnie każda próba uspania kończy się rykiem bo on nie chce i koniec , więc to odpuszczam ale na zabawę nie pozwalam o tej porze bo bym musiała co chwilę tak wstawać i się z nim bawić więc wolę już czasem leżeć i patrzeć w sufit i czekać aż się znudzi i pójdzie spać :p dopiero o 7 możemy iść do salonu i jak chce może się pobawić :p

tak z opisu to chyba masz aniołka małego w domu, u mnie to usypianie jak wstanie na zabawę (zresztą prawie każde inne tak 4/5 też) to z jego strony wygląda jak walka o przetrwanie jakby co najmniej miał się już nie obudzić po kolejnej drzemce w łóżku mamy z dwóch stron dołożone osłony żeby nie spadł, ale nie można iść spać przy nim, bo w rogach są luki które wypełniamy poduszkami, kołdrami, kocami ale jak się uprze to walczy z tym i też się pozbędzie przeszkody żeby spaść z łóżka z mojej perspektywy to nie wychowywanie dziecka...... to wojna - albo my, albo on

we wtorek miał tylko jedną drzemkę i wstał o 10:30 i pomimo prób nie chciał spać w ciągu dnia, zasnął o 19:30 a w nocy z 10 pobudek, nawet krótsze niż co godzinę...... a za to wczoraj poszedł spać o 21:45 i obudził się o 4:45, pogłaskałem i poszedł spać dalej...... gdyby tak mu już zostało to mielibyśmy raj na ziemi


Zmieniony przez - DJ_DoDo w dniu 2022-05-26 12:52:57

Aniołka :p aniołka to miałam przez pierwsze 3 miesiące :p on teraz to mały nerwus i złośnik
Z drzemkami też mieliśmy przez pół roku problem ale wzięłam się za to . I zaczęłam pilnować okien aktywności i usypiać co 2-2.5h najpierw było ciężko po miesiącu sam załapał . Bo też potrafił całe dnie nie spać a wieczorem przy usypianiu krzyk przez 2h.
Ja zaczęłam uczyć spania w łóżeczku bo jak pewnego dnia poszłam po mleko był tylko huk xd naszczescie zatrzymał się na łóżeczku :p i od dwóch tygodni walczę z tym usypianiem ;p konsekwentnie odkładam , biorę dopiero jak się drze na całą ulicę i raz się uda raz nie


Zmieniony przez - marta894 w dniu 2022-05-26 13:28:56

moja siostra (matka dwóch córek 10 i 11 letnich) polecała mi jakąś książkę/artykuł "ach śpij kochanie" (nie szukałem), że stosując się w 100% do tego schematu bardzo szybko dziecko oducza się usypiania na rękach i wybudzania z płaczem, nie zagłębiałem się i nie czytałem, tylko z tych informacji co nam przekazała, że chodzi o to że trzeba się uzbroić w cierpliwość i odczulić na płacz dziecka i w tydzień dziecko samo będize zasypiało, przy pierwszej córce nie stosowali się w 100% i trwało to dłużej, natomiast mówiła, że przy drugiej w 100% się stosowali "ze stoperem w ręce" i w 5 dni załapała druga córka ja chciałbym poczytać i ten schemat wprowadzić, ale żona niestety nie chce znająć pobieżnie założenia, że "trudno, dziecko bedzie płakać" więc nawet nie tracę w takim układzie czasu na szukanie i czytanie

Ja już miałam dość tego płaczu i usypiania przez godzinę i czasem dłużej i kiedyś czytałam , że właśnie warto pilnować tych okien wcześniej tego nie robiłam bo stwierdziłam , że nie będę go usypiac na siłę bo był mega bunt ale faktycznie działa i żałuję , że tak późno się za to wzięłam .ja gdybym się nie odczulila na płacz to w pewnym momencie bym nie miała kiedy zjeść i iść do łazienki , a od kiedy nie reaguje na każde jekniecie i marudzenie to się okazuje , że młody potrafi się sobą zająć dłużej niż 10min :p tylko wiadomo , że potrzeba dużo chęci , cierpliwości i konsekwencji , a jak Twoja żona nie chce to nie ma co się faktycznie zagłębiać w temat :)