KRATA NA lato 2021 wg Viki

Zakładam, ze osoby ze sceny chcą jednak po prostu mieć ładne brzuchy...

L-sit był już kiedyś w Kracie Na Lato, chyba Pan Jan prowadził ten moduł i progres robiliśmy na czas, każda sekunda to jeden punkt. I taka forma bardziej mi się podobała niż teraz, ćwiczenia były ciekawe i w każdym miesiącu skupialiśmy się nad progresem w konkretnym ćwiczeniu.

Jeszcze warto wspomnieć o tym, o czym zresztą mówią w filmiku który wrzuciła Paatik - w niektórych ćwiczeniach na brzuchu czynnikiem ograniczającym jest np. siła obręczy barkowej. Wznosy kolan potrafią być dla wielu kobiet trudne (widzę to na treningach OCR) bo nie potrafią długo utrzymać się w zwisie albo nie mają siły na poręczach. Ćwiczenia gimnastyczne są fajne, ale często wymagają właśnie dobrej mobilności i siły w innych partiach niż brzuch.

Ja mam podejście takie jak Fighter - brzuch nie ma tylko wyglądać, ma być silny. Bo co mi po kracie jak nie mogę zrobić Low Riga na zawodach
Ale to właśnie zależy od celu. Bo kratę można zrobić łatwiejszymi ćwiczeniami. Choćby tymi proponowanymi teraz w KNL.

FighterX

Ja patrzę na funkcje, izometryczne spięcia są bardzo ważne i zwłaszcza L-ki pokazują czy dobrze współgrają mięśnie zginaczy bioder, głowa długa czworogłowego i mięsnie brzucha. Nie chodzi o samą estetykę mięśni brzucha. Ja zawsze podchodzę do tego - chcesz być silny czy wyglądać jakbyś był silny. Ja wolę być silny, a silny korpus to podstawa.

Wyglądający silnie zazwyczaj (aby nie powiedzieć zawsze) jest silniejszy od przeciętnie wyglądającego.

Paatik - i ci ze sceny są silniejsi od przeciętnych.

Ale np trójboiści nie zawsze wyglądają na silnych a tacy są.

Fighter - nie chcę wyglądać jak trójboistka:)
Przekomarzam się z Wami - rozumiem. Tylko uważam, ze są prostsze drogi do celu niż ćwiczenia gimnastyczne.

FighterX

Ale np trójboiści nie zawsze wyglądają na silnych a tacy są.

Tak mogą powiedzieć jedynie ci którzy nie przyjrzą się im dokładniej

Paatik

Tylko uważam, ze są prostsze drogi do celu niż ćwiczenia gimnastyczne.

Też tak uważam, jak zwykle jest wiele dróg do celu



6.05 czwartek

Przed południem brzuch, a wieczorem bieganie.
Pod wieczór jakaś senność i niemoc mnie dopadła i jedyna myśl to położyć się i odpocząć. Miałam obawy czy uda mi się zebrać i wyjść z domu, bo oczy same mi się zamykały. Ostatecznie udało się. Wpadło lekkie bieganie, pierwsze 3km raczej po płaskim, później jeden podbieg i reszta raczej płaska, końcówka z górki. Jeden trochę mocniejszy odcinek, ok. 0,5km w średnim tempie 5:15. W takim przedziale powinnam na razie biegać te 1km, tak 5:15-5:00, szybciej niż 5:00 nie ma póki co sensu.












Dziś za to ledwo mnie budzik obudził, a zawsze budze się wcześniej. Na dodatek znowu jakaś niemoc, senność i ból głowy. Oby to nie choróbsko, bo jutro mam bieg Niby 5km ale po piachu to będzie bardzo ciężkie 5km, do tego późno wieczorem więc zupełnie nie moja pora. Przeszkód w zwisie nie będzie, za to bardziej siłowe jak pętle z obciążeniem czy ciągnięcie trylinki po piachu Już widziałam fotkę na stronie organizatora, gdzie czekają te wielkie trylinki przed zasiekami. Nie lada wyzwanie przeciągnąć tego kamienia pod drutem kolczastym

Wrzucę fotkę ze strony organizatora: https://fb.me/e/1DIJseSYa





Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-05-07 10:16:30

O, jak dobrze że tu są ludzie z różnych sportów to mogę wziąć wszystkie ćwiczenia i je robić .

W życiu nie słyszałam słowa trylinki ale zapamiętam bo to jedyna rzecz, na której mogłabym w tych biegach coś nadrobić .


Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2021-05-07 10:26:30

Trzeba ciągnąć? Nie można pchać? - wiesz, tak jak wózek po trawce na siłce...

To jest kamień na łańcuchu i waży chyba tyle co ja a przynajmniej połowę mojej wagi pchać nie ma szans, tylko ciągnąć. Na stojąco jest mega ciężko, szczególnie jak się zakopuje w piachu, a pod zasiekami to już w ogóle dramat. Ulubione obciążenie na tym biegu, pewnie jakiś budowlaniec jest wśród organizatorów Do tej pory była tylko zwykła pętla na stojąco, a ostatnio każą się z tym czołgać.