Mi jak rypło w kręgach to za pompki ilościowe się wziąłem i jest dobrze
...
Napisał(a)
"Kręgosłup krępuje " przy krzesełku raczej powiedział bym że przy bieganiu.
Mi jak rypło w kręgach to za pompki ilościowe się wziąłem i jest dobrze
Mi jak rypło w kręgach to za pompki ilościowe się wziąłem i jest dobrze
...
Napisał(a)
Jak będę miała jutro czas żeby zrobić trening nóg to przy okazji spróbuję krzesełko.
Dziś udało się jednak pobiegać, ale to nie był mój dzień
Po pierwsze zmęczona byłam po całym dniu i dość krótkiej nocy. Po drugie pomimo kolacji głodna byłam. Zła jestem bo miałam okazję jechać nad zalew, a tam płasko i asfalt czyli warunki które rzadko mam do dyspozycji. Chciałam zrobić 40-50 minut spokojnego biegu, choć takie bieganie w kółko mnie nudzi
No i lipa. Łydki sztywne i spięte, nogi ciężkie. Do tego brak sił. Na dodatek pootwierali food tracki przy zalewie, więc mi pachniało kebabami, frytkami i dobrym żarciem. Za każdym razem jak tam przebiegałam to miałam ochotę odpuścić bieganie i coś zjeść
Po 3 km była walka o każdy kolejny krok, w sumie głową dociągnęłam do 5km, wyszło tylko 30 minut biegania. Więcej mi dojazd zajął. Lipa
W domu zjadłam rodzynki, daktyle, wafla ryżowego z miodem a na koniec kromkę z masłem i serem żółtym oczywiście wszystko nieliczone, poza bilansem. No coś czarno widzę tą moją kratę, zaczynam odczuwać konflikt interesów
Dziś udało się jednak pobiegać, ale to nie był mój dzień
Po pierwsze zmęczona byłam po całym dniu i dość krótkiej nocy. Po drugie pomimo kolacji głodna byłam. Zła jestem bo miałam okazję jechać nad zalew, a tam płasko i asfalt czyli warunki które rzadko mam do dyspozycji. Chciałam zrobić 40-50 minut spokojnego biegu, choć takie bieganie w kółko mnie nudzi
No i lipa. Łydki sztywne i spięte, nogi ciężkie. Do tego brak sił. Na dodatek pootwierali food tracki przy zalewie, więc mi pachniało kebabami, frytkami i dobrym żarciem. Za każdym razem jak tam przebiegałam to miałam ochotę odpuścić bieganie i coś zjeść
Po 3 km była walka o każdy kolejny krok, w sumie głową dociągnęłam do 5km, wyszło tylko 30 minut biegania. Więcej mi dojazd zajął. Lipa
W domu zjadłam rodzynki, daktyle, wafla ryżowego z miodem a na koniec kromkę z masłem i serem żółtym oczywiście wszystko nieliczone, poza bilansem. No coś czarno widzę tą moją kratę, zaczynam odczuwać konflikt interesów
1
...
Napisał(a)
VikiW sumie nie chciałabym oglądać filmu jak ktoś przez 10 minut albo godzinę! (Szajba?) robi krzesełko
To może krzesełko bez ściany za plecami, znaczy się coś jakby taboret? Byłby zdecydowanie krócej
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370
...
Napisał(a)
wycwiel"Kręgosłup krępuje " przy krzesełku raczej powiedział bym że przy bieganiu.
Mi jak rypło w kręgach to za pompki ilościowe się wziąłem i jest dobrze
Rozumiem, że to wszystko podparte przeszłością i doświadczeniem?
Ja miałem w 2017 roku operację kręgosłupa.
4 lata spokoju i 14 czerwca druga operacja kręgosłupa na odcinku L5-S1.
I sytuacja moja jest taka, że 4 lata temu, dzień przed pójściem do szpitala byłem na rowerze (coś ok 100 km - pożegnanie z kolarzówką), a dwa dni pożegnalny, długi bieg.
Dziś, po 4 latach, gdzie operowany będzie ten sam odcinek jest zupełnie inaczej.
Dziś przed pójściem do łóżka muszę ubrać skarpetki bo rano nie mam szans ich założyć.
Muszę planować kupę na powrót z pracy bo rano mogę jedynie na stojąco spróbować w bokserki narobić.
Przed pracą czeka na mnie kolega, który czeka na mnie i pomaga mi dojść do biura, potem zaczynają działać tabletki rozkurczowe (sirdulad) i przeciwbólowe.
Po pracy zastrzyk Dicloberl.
I w takich warunkach żyje od 2 miesięcy i jeszcze muszę do 14 czerwca przeżyć.
I sądzisz, że zrobienie krzesełka jest takie super?!
Może i miałeś jakieś doświadczenie, w końcu to dział +35 (ja mam 2 maja 34).
Nie zmienia to faktu i wiem to z dwóch identycznych operacji, że raz jest tak, raz jest tak.
I wychowałem się w rodzinie, gdzie nigdy nie miałem się czym chwalić i wiem co to jest pokora.
Stąd, jeśli skłamałbym dodając sobie, nie umiałbym spojrzeć w lustro.
Szkoda słów na jaką gadke...
Panie Janku, mega szanuję i lubię Pana.
Też pracuje na kopalni
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.
...
Napisał(a)
Tomasz - zle „czytasz” Wycwiela. Nie ma filmu - nie ma wyniku. Żart - ale od zawsze tutaj funkcjonował. Tutaj jest dużo specyficzności. - jest tez wielka szydera - uodpornić się musisz. Strzelaj ta sama bronią:)
...
Napisał(a)
Możliwe, z mojej strony luz
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.
...
Napisał(a)
A co Ci się stało że musiałeś mieć operowany w tak młodym wieku? Ale widzę że leki to masz łagodne więc aż tak źle chyba nie jest
...
Napisał(a)
tomaszSOby Ci tak zostało ku mojej radości.Panie Janku, mega szanuję i lubię Pana.
Też pracuje na kopalni
Nic się tak szybko nie kończy jak sympatia i szacunek internetowy
A z kopalni uciekłem tak szybko jak to było tylko możliwe - w 1996 roku - zbyt duży nacisk na dozór za błędy podległych pracowników.
Przy krzesełku to mogą się wykazać długim czasem siedzenia biegacze i kolarze a także pompkarze wielokrotni.
1
...
Napisał(a)
Proszę się tu nie kłócić, to ma być zabawa
Tomasz współczuję, młody jesteś i takie problemy jednak zdrowie jest najważniejsze.
Waga po wczorajszym ładowaniu węglami 65,5 więc tragedii nie ma. Boję się trochę dzisiejszego dnia, bo będzie jedzone w gościach. Pewnie coś tam z domu wezmę na wszelki wypadek, bo już kiedyś tak było, że poza ciastem nic innego na stole, człowiek głodny ale jak to się samym słodkim zapychać...
Tomasz współczuję, młody jesteś i takie problemy jednak zdrowie jest najważniejsze.
Waga po wczorajszym ładowaniu węglami 65,5 więc tragedii nie ma. Boję się trochę dzisiejszego dnia, bo będzie jedzone w gościach. Pewnie coś tam z domu wezmę na wszelki wypadek, bo już kiedyś tak było, że poza ciastem nic innego na stole, człowiek głodny ale jak to się samym słodkim zapychać...
1
Poprzedni temat
KRATA NA lato 2021 wg Kerad37
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- ...
- 141
Następny temat
KRATA NA LATO wg ojan
Polecane artykuły