CZWARTEK 07/05/2020
Jakimś cudem się wyspałam
Rano się namęczyłam, bo musiałam pomóc Małżowi wynieść jeden narożnik i wnieść drugi... Cieżkie jak cholera i nie foremne do noszenia. Nie obyło się bez przygód, niektóre części nie zmieściły się w drzwiach weściowych więc mieliśmy dodatkowy marsz z obciążeniem wkoło domu
Masakra. Małż ma poobdzierane ręce od ogrodzenia a ja przeciążyłam prawą rękę głównie nadgarstek
Ale dostałam komplement, że jestem silna
Póżniej jeszcze pozdzierałam sobie paznokcie u stóp, bo mi się zachciało wycieczki i chodzenia po klifach. Było pięknie
Na szczęście zdązyliśmy z pogodą, bo w połowie drogi powrotnej zarwał sztorm zdzierający czapki z głów i chlapiący nas wodą morską
Tak mnie ta wycieczka pozytywnie naładowała energią, że w nocy wpadł jeszcze
trening pleców
POSIŁKI
Planowo
130B/200W/60T + 30W po treningu
SUPLE
• probiotyk
• olej z wiesiołka
• ashwagandha, B complex, magnez
• wapno, wit C
• omega 3,6 & 9
DODATKOWA AKTYWNOŚĆ
• SEN 7h 21min
• KROKI 15,279
• SPACER
TRENING A GÓRA
1. lat pull down (wariant 1) 3x 12
2. lat pull down (wariant 2) 3x 12
3. lat pull down (wariant 3) 3x 12
4. pompki na piłce 3x 8
5. ściąganie gumy do brzucha siedząc 3x 12
6. dumbbell bent- over row (single-arm) ze sztangielką 3x 10:
7. chest press z bodylastics 3x 12
8. straight arm lat pulldown z bodylastics 3x 12
Rogrzewka plus mobilizacji łopatek.
Już prawie mi się nie zdarza puszczać łopatek, ładnie inicjuję ruch
Znów brałam mocniejsze gumy. I skróciłam przerwy do minimum.
Szkocja, Seaton Cliffs Nature Reserve
Zmieniony przez - Julietta w dniu 2020-05-09 00:58:17