DT Julietta

Tez taki z czasów kryzysowych z mleka w proszku robię.... mniam.

nightingal

A ja dziś się nażarłem takiego bloku czekoladowego domowej roboty. No smak dzieciństwa - uwielbiam i nie mogę sobie odmówić.

Smacznego
Ale coś mi się wydaje, że Tobie się nie wylewa ze spodni tak, jak mi... U mnie od sierpnia tamtego roku forma się pogarszała i w sumie brakuje mi trochę zacięcia, żeby znów powalczyć o siebie
A najgorsze, że przegrywam z czekoladą

Może zacząć od tego, żeby nie trzymać słodkości w domu? wtedy nie będzie kusić

Julietta

nightingal

A ja dziś się nażarłem takiego bloku czekoladowego domowej roboty. No smak dzieciństwa - uwielbiam i nie mogę sobie odmówić.

Smacznego
Ale coś mi się wydaje, że Tobie się nie wylewa ze spodni tak, jak mi... U mnie od sierpnia tamtego roku forma się pogarszała i w sumie brakuje mi trochę zacięcia, żeby znów powalczyć o siebie
A najgorsze, że przegrywam z czekoladą

Oj mam spory zapas tego "izolatora" na sobie. Ale też tak mi się wygodniej ćwiczy niż jak schodzę nisko z poziomem tłuszczu.

Miałem kilka lat gdzie trzymałem dość nisko poziom tkanki tłuszczowej. Bywało że było widać nawet żyły na brzuchu. Ale ten okres się zakończył zerwaniem bicepsa. Nie planuję więcej być docięty w ten sposób. Do niczego to mi i mojemu dobremu samopoczuciu nie jest potrzebne.

A teraz jak pozwolą rekrecyjnie wychodzić z domu to planuję polatać rowerem i ciut na bank zgubię tej opony.

missInvincible

Może zacząć od tego, żeby nie trzymać słodkości w domu? wtedy nie będzie kusić

Chyba się nie da Tzn sobie nie kupuję od dawna, tylko Małemu... i właśnie jemu wyżeram...
Dobrze, że on chociaż potrafi zjeść troszkę i resztę sobie lubi trzymać

nightingal

Julietta

nightingal

A ja dziś się nażarłem takiego bloku czekoladowego domowej roboty. No smak dzieciństwa - uwielbiam i nie mogę sobie odmówić.

Smacznego
Ale coś mi się wydaje, że Tobie się nie wylewa ze spodni tak, jak mi... U mnie od sierpnia tamtego roku forma się pogarszała i w sumie brakuje mi trochę zacięcia, żeby znów powalczyć o siebie
A najgorsze, że przegrywam z czekoladą

Oj mam spory zapas tego "izolatora" na sobie. Ale też tak mi się wygodniej ćwiczy niż jak schodzę nisko z poziomem tłuszczu.

Miałem kilka lat gdzie trzymałem dość nisko poziom tkanki tłuszczowej. Bywało że było widać nawet żyły na brzuchu. Ale ten okres się zakończył zerwaniem bicepsa. Nie planuję więcej być docięty w ten sposób. Do niczego to mi i mojemu dobremu samopoczuciu nie jest potrzebne.

A teraz jak pozwolą rekrecyjnie wychodzić z domu to planuję polatać rowerem i ciut na bank zgubię tej opony.

Kurcza... zazdroszczę, ja nie pamiętam kiedy (o ile wogóle) byłam w takiej formie, żeby absy i żyły było widać

U mnie cała nadwaga zbiera się w okolicach bioder i brzucha plus reszta na plecach i ramionach, także nawet jak lekko przytyję, to mam spory problem spodnie, spódnice i sukienki dopiąć... Tak jak teraz...

SOBOTA & NIEDZIELA 18-19/04/2020
Nie zebrałam się na trening, tak poprostu te dni przeleciały mi przez palce
Zmierzyłam się i zważyłam, i... złapałam doła

POSIŁKI
Sobota 130B/200W/60T - w tym planowo ''off plan'' pizza

OWSIANKA Z WHEY'EM


SEREK ZIARNISTY & BAGEL


WOŁOWINA Z ZIEMNIAKAMI


PIZZA 3 RODZAJE





Niedziela, dzień luźny żywieniowo... także bez komantarza


SUPLE
• probiotyk
• olej z wiesiołka
• ashwagandha
• wit C

DODATKOWA AKTYWNOŚĆ -sobota
• SEN 7h 38min
• KROKI 5,349

DODATKOWA AKTYWNOŚĆ -niedziela
• SEN 7h 55min
• KROKI 4,058

TYDZIEŃ PIERWSZY
Polecę tym swoim planem 4/6 tygodni Chyba...
Przydałoby mi się zrzucić z pasa, ale narazie nie czuję się na redukcję, także skupię się na tym, żeby juz więcej nie przytyć... Postaram się natomiast nie podjadać dziecku słodyczy, trzymać makro z jednym posiłkiem ''off plan'' i jednym snack'iem w tygodniu


PONIEDZIAŁEK 20/04/2020
Pierwszy trening nóg od ponad 2 miesięcy

POSIŁKI
Planowo 130B/200W/60T + 30W po treningu



SUPLE
• probiotyk
• olej z wiesiołka
• ashwagandha
• wit C

DODATKOWA AKTYWNOŚĆ
• SEN 6h 38min
• KROKI 6,844
• CARDIO - 15minut

TRENING D DÓŁ
1. lunges do tyłu (bodylastics) 3x12
2. leg curl (bodylastics) 3x12
3. leg extension (bodylastics) 3x12
4. squats (bodylastics) 3x12
5a. glute bridge (długa guma) 3x15
5b. donkey kickback (guma) 3x15
5c. fire hydrant (guma) 3x15
6. lying hip flexion (bodylastics) 3x8

Łatwo nieee było Jednak nieźle te bodylastics imitują ''siłownię'', zwłaszcza w leg extension, czułam się jakbym siedziała na maszynie, a nie na krześle i kostkach do jogi. Trochę przeceniłam swoje siły- ciężko mi było dociągnąć ilość powtórzeń, momentami czułam kłócie w klatce i skakały mi mroczki przed oczami, ale mimo to fajnie sobie poćwiczyć gdzy idzie ciężko. Znów się zasapałam, ale nie chciałam wydłużać przerw. Lało się ze mnie, co jest mega dziwne, bo ja się zwykle nie pocę w widoczny sposób w czasie treningu




Zmieniony przez - Julietta w dniu 4/23/2020 2:37:44 AM

Jak się lał pot to i trening był solidny. Też wczoraj robiłem przód uda i też było ciężko. Ale to dlatego że wszystko inne niż standardowe - sztanga, stojaki, miejsce. Pocieszam się że kolejne treningi będą łatwiejsze bo się przyzwyczaję do tych nowości.

szaragi moja miłość <3