[BLOG] LiptonS - Droga do wymarzonej sylwetki

Dobra dieta, drożdżówka 3 ponczki i banan

Wazne że jest banan

dokładnie

Właśnie banany muszę kupić

Spokojnie, dieta wróciła w nocy na swój tor, 2x spaghetti i jajecznica na kiełbasie.

Ale po tych pączkach, to fajne nabicie miałem na treningu, niezła pompa była.

No niezłe już domsy na czwórkach są, strach na rower wsiadać, ale nie ma że boli.

Mi się wydaje ze to twój rower mówi "o ku#wa znowu wsiada" :D

Wtorek 22.10.2019r.

Intensywne kardio: 11km
Szybki marsz: 9km



Co tu dużo opowiadać, wyeksploatowałem oponę w rowerze do końca, a miała zaledwie 4 miesiące.
Pech chciał, że flaka złapałem kilkaset m przed nawrotką, no i co poradzić 9km do domu z buta.
Nogi to już mi do d.... wchodzą, a pięty to już w ogóle.

espe123

Mi się wydaje ze to twój rower mówi "o ku#wa znowu wsiada" :D

O dziwo na rowerze dobrze się dziś jechało przez chwilę, nogi w ogóle nie bolały, ale powrót z buta to już nie był przyjemy.

Roweru już nie reanimuje, pogoda niby do weekendu, ale od jutra przesiadam się na rower spiningowy.





Zmieniony przez - LiptonS w dniu 2019-10-22 18:00:41

Miałem przyjemność kiedyś kilka km rower prowadzić, ciężka sprawa

Mogłeś cisnąć z rowerem na ramieniu trucht