Wreszcie czas ma podsumowania
W miniony weekend miał miejsce mój ostatni start w sezonie na Diamond Cup Ostrava gdzie zająłem 2gie miejsce o czym nawet nie marzyłem i dopiero to do mnie teraz na spokojnie dociera.
Muszę przyznać że w ostatnim tygodniu czułem się tragicznie ale zaowocowało to najlepsza forma w sezonie.
Waga była 1kg niższa niż w Nadarzynie ale forma zdecydowanie ostrzejsza.
Był inny system ładowania przed startem ( napisze tylko ze w 100% czysto
).
W dzień zawodów samopoczucie super, jak zacząłem się rozgrzewac i pompowac to już wiedziałem że będzie dobrze
Miło było się spotkać z Mariem Żabą naszym mistrzem i wreszcie na spokojnie pogadać i zrobić sobie pamiątkowe foty itp. Bardzo serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twoja Basię
Sobota po zawodach wjechały knedle z bitkami, jakieś lody i troszkę slodyczy.
Niedziela też bez żadnego szaleństwa z jedzeniem i poniedziałek wiecxorem spotkanie z rodzicami i znajomymi to poszedłem w opór
Jeszcze dziś śniadanie na bogato, reszta ciasta i jakieś bułki z Nutellą i wracam do czystej miski bo planuje wyjechać z synkiem na 3 dni nad morze w przyszłym tygodniu i tam trzeba zjeść rybkę i trochę lodow i gofrow
Widać z czasem przechodzi to żarcie jakby miał być koniec swiata. Czuje że zaczynam puchnac więc wystarczy
W poniedziałek wjechały nogi na treningu. A dziś zrobiłem sobie dzień wolny i cały dzień przespałem, chyba wyszło zmęczenie.
Zmieniony przez - big ron w dniu 2018-06-12 20:29:18
Zmieniony przez - big ron w dniu 2018-06-12 20:32:05