Lordknaga blogo-galeria

bedziesz zasuwal jak trzeba to i bojler zniknie

Sporo zasuwałem do listopada, teraz bez kardio, a fat leci niewiele wolniej. Szału nie ma, ale progres w masie na redukcji musi być.

podjesz w swieta, zaladujesz baterie i od nowego roku jak wszscy inni i kowalscy co karnet na 2tyg kupia jako new years resolution tez

Na energie to nie narzekam, 2 tygodnie temu był tygodniowy OFF, w Święta będą tylko 2 dni wolnego, tak samo Sylwester. Kowalscy napaleni są bardziej na squasha, lub salkę fitness, więc wolne ciężary prawie całe moje.

Rozumiem, że pościsz w Święta ?


Zmieniony przez - LiptonS w dniu 2017-12-15 01:33:04

w swieta zjem ze 2-3 normalne obiady, dzisiaj sie ch**owo na max czuje, wczoraj po silowi mialem jakies zimne dreszczei ogolnie poczucie zimna, spalem z grzaniem wlaczonym i w dresach zawiniety jak jez i dalej sie trzaslem... dzisiaj troche katar mam i wszystko mnie nap*****la - miesnie i stawy, nie wiem co to, moze jakis wirus...

taka pogoda sprzyja wirusom, niby pizga, ale ciepła plucha - najgorsze co może być dla zdrowia, w aucie ciepła klima, na dworze zmarzniesz i już - przychodnie pełne

forma nadal trzymana, lekka obcinka kalorii i klasa, w święta możesz pierogi śmiało szamać

chce jakies pierogi wlasnie i kawalek piernika hehe, cos mam z zoladkiem, bo w sraczu bylem dzisiaj 10+ razy, do godziny 19:30 zjadlem az 2 posilki od 7 rano wszystko idzie dobrze to zawsze cos sie musi sp******ic, ale jak piszesz, pogoda falszywa, do tego wracalem samolotem obok jakis dziecakow i moglo cos na mnie przeskoczyc... mam nadzieje ze na dniach bedzie lepiej, trening silowy odpuszczam do poniedzialku minimum, jak bede w stanie to zrobie kardio, bo dzisiaj w robocie nogi jak z waty i nie moglem ustac wiecej jak 10 minut, bo padalem na ryj

Obecny

Jak tam zdrowko? Przeszlo?

sily wrocily i ide trening zrobic normalny dzisiaj, ale sraka dalej jest, w sumie nie tak czesto mnie cisnie, mysle ze ze 2-3dni max i bedzie ok, akurat zeby zjesc na swieta i znowu zoladek obciazyc