Z zapisywaniem jedzenia rożnie mi wychodzi dlatego wypisek brak :P Ale jakościowo jest całkiem nieźle. Mam ostatnio fazę na własną produkcję. Były ogórki kiszone, chleb, łopatka i niestety majonez :P Ale czasem potrzebny a przynajmniej na lepszym oleju zrobiony. Jem regularnie min. 4 posiłki, a wiem że wielu mamom się to nie udaje. Dopiero co zaczęłam ćwiczyć a już czuję zwiększony apetyt , więc sobie nie odmawiam porcji :P
W piątek miała być siłownia (mój dzień w grafiku :P) ale miałam słabą nockę z małym, więc nie poszłam bo czułam, że to bez sensu. Poćwiczyłam sobie na macie ok. 30 minut za to plus spacer.
Za to dzisiaj sobie poszłam na siłownię. Zmniejszyłam ilość serii i od razu trening bardziej udany. Ze spokojną głową, że nie trzeba się aż tak śpieszyć i z poczuciem, że coś będzie można dokładać powolutku.
rowerek 5 min, rozgrzewka
1. MC z kettlem 3x12 4010 (rest 75s)
12 14 16 kg
2. Wyciskanie hantli - barki 3x15 3010 (rest 60x) 2x3kg
3 4 4
3. Hip Thrust 3x12 2011 (rest 60s) CC
5 10 10
4. Plank 4xmax (rest 45s)
25s 20s 20s 20s
5. Wiosłowanie siedząc 3x20 2011 (rest 45s)
20 20x 18 20 x 15
6. MC na jednej nodze z hantlem 3x12 3010 (rest 45s) 2x4 kg
Cc 2 kg 2
7. Side plank 4x20s (rest 45s)
8. X walk 3x20 (rest 45s) czarna guma
-
1. Bardzo fajnie to wchodzi i czuję, że tu mogę sobie spokojnie więcej brać bo nie kaleczę a lekko wchodzi.
2. jedna seria mniej i od razu lepiej. Będzie można dokładać do moich cieżarków :P
3. Zaszalałam i wzięłam krążek. Muszę brać ze sobą minibanda co by z mniejszym na razie obciążeniem dawać bodziec i stopniowo będę obciążać ale z wyczuciem ze względu na bliznę (chociaż na szczęście nic się nie odzywa)
4. Ciut lepiej
5. Ledwo dałam radę co widać, więc muszę zejść do 15 kg na razie.
6. Już miałam zmienić ale sobie myślę dam szansę. I dało radę bez podtrzymywania się co dla mnie jest progresem niesamowitym, więc może warto jednak sobie to z mini ciężarkiem ćwiczyć.
7. ok
8. Niestety na siłowni nie mają gum, tzn. jest jedna do podciągania pomarańczowa - to chyba jedna z grubszych, więc się nie nadaje. Muszę swoją taśmę spakować.
Trening zajął równo godzinę. Dzisiaj jeszcze jechałam na zakupy, więc dodatkowe elementy krótkie ale przynajmniej będę miała zapas czasu, żeby się rozgrzać czy zrobić jakieś mobilizacje. Fajnie się czuję :D
Trochę spamu fotograficznego. Jerzyka nie pokazuję publicznie, ale widać jaki mały gościu :P I moje chostowelove :D Mam cały zestaw z plecaczkiem i nerką, wiec mogę spacerować :D
No i fotka z pierwszego dnia na siłowni.