...
Napisał(a)
Viki super te Twoje treningi na powietrzu. Podziwiam kreatywne wykorzystanie przestrzeni. Byłam teraz odwiedzić moich rodziców i po Twoim wpisie inaczej spoglądałam na różne sprzęty na działce. Jak będę tam następnym razem to spróbuję zrobić trening w Twoim stylu Fajny pomysł z tym biegiem. Też mi się marzy wzięcie udziału w takim biegu. Może za rok, jak Mały będzie już trochę bardziej samodzielny. Bo na razie to uczepiony jest (dosłownie) maminej spódnicy. Cóż, taki wiek
...
Napisał(a)
U nas na razie pogoda ok, ale na weekend zapowiadaja deszcz
Glodzilla ja bardzo lubie biegać i od jakiegos czasu bardzo chciałam wziąć udział w jakimś biegu. Niestety odkąd zaczeły sie problemy z szyją bieganie mi nie służy Od czasu do czasu jakiś krótki dystans jest ok, ale o regularnych treningach mogę zapomnieć, szkoda Tym razem bieganie nie będzie głównym elementem "biegu", dystans ktrótki więc nie powinno być źle, może szyja się nie zepsuje A co do kreatywności - był okres, że nie miałam dostępu do siłowni, sprzętu w domu było niewiele, więc musiałam sobie radzić W internecie mozna znaleźć mnóstwo inspiracji
16.08 środa
DNT
Samopoczucie juz troche lepiej, ale treningu nie zrobiłam. Tym razem nie poszłam wcześniej spać, więc było trochę czasu na rolowanie i rozciąganie. Czułam, że mam wszystko pospinane, bo przez brak czasu i przeziębienie trochę to zaniedbałam, ale dopiero jak zaczełam się rolowac to poczułam, jak bardzo jestem spięta.
17.08 czwartek
DT
Trening na zewnątrz
1. pompki 3xmax, 3030
12 /10 /7+2
Chciałam trochę urozmaicić pompki, no to wymysliłam.... normalnie moge "machnąć" dużo, a wystarczyło wprowadzić tempo i każde powtórzenie było wyzwaniem.
2. podciąganie nachwytem z gumą 5x10
6+4 /6+2+2 /5+3+2 /5+3+2 /4+2+2+2
Bardzo ciężko mi to szło. Poza tym u teściów było lepiej bo miałam do dyspozycji stołek Większość drążków jest dla mnie za wysoko, doskoczyc cieżko, a co dopiero zaczepić gumę. W tym wypadku wchodzę na barierkę, która jest obok i dopiero łapię się drążka. Niestety wydaje mi się to mniej komfortowe, niż korzystanie ze stołka czy skrzyni na siłce
3. pompki na poręczach
5 /3+2 /3+2 /z gumą: 5 /5 /3+2
4a. podciaganie poziomo
nachwyt x8+2 /podchwyt 6+2 /nachwyt 5+3
4b. odwrotne rozpiętki na trx
10 /10 /6+4
Planowałam więcej odwrotnych rozpiętek, ale nie dałam rady. Jakos mocy brakowało.
5. hindu push up
8 /8 /5+2+1
6a. ściaganie gumy do klatki
20 /15 /15
6b. ściąganie gumy prostymi rękami do ud
20 /15 /10+5
6c. przyciaganie gumy do brzucha stojąc
20 /15 /10+5
Przyciąganie zrobiłam stojąc, bo nie było dobrego miejsca, żeby zaczepic gumę i usiąść. Było bardzo cieżko. Robiłam te ćwiczenia tydzień temu i jakos łatwiej poszło. Nie wiem czy to osłabienie po chorobie, czy jakies zmęczenie.
7. wypady na trx + rozciąganie klatki (rozpiętki)
12 /12 /12
Tu miała być seria łączona i spacer z gumą, ale po pierwszej serii odpuściłam. Zupełnie nie miałam siły. Doszłam tez do wniosku, że przy 5 treningach ciężko na każdym ćwiczyć górę i nogi. Dlatego spróbuję układ góra/dół, nogom powinna wystarczyć siłownia 2x w tygodniu A góra będzie miała okazje wtedy odpocząć, bo jakis regres mnie dopadł, chyba za dużo tego na raz
8. Unoszenie nóg/kolan na poręczach
4 /6 /4+2+2 /4+2 /2+2
Dopóki była siła, starałam sie robic unoszenie nóg, a pod koniec juz tylko kolana. Chciałam jeszcze cos na brzuch zrobić, ale ręce były tak zmęczone, że nawet zwykłego podporu nie mogłam utrzymać. Musze wymyslic coś bez użycia rąk
Po treningu bolała mnie cała góra, dawno tak nie miałam. Ręce, klata, braki, plecy... a wieczorem jeszcze sobie wymyśliłam zmianę pościeli Było ciekawie
Zmieniony przez - Viki w dniu 2017-08-18 14:26:30
Glodzilla ja bardzo lubie biegać i od jakiegos czasu bardzo chciałam wziąć udział w jakimś biegu. Niestety odkąd zaczeły sie problemy z szyją bieganie mi nie służy Od czasu do czasu jakiś krótki dystans jest ok, ale o regularnych treningach mogę zapomnieć, szkoda Tym razem bieganie nie będzie głównym elementem "biegu", dystans ktrótki więc nie powinno być źle, może szyja się nie zepsuje A co do kreatywności - był okres, że nie miałam dostępu do siłowni, sprzętu w domu było niewiele, więc musiałam sobie radzić W internecie mozna znaleźć mnóstwo inspiracji
16.08 środa
DNT
Samopoczucie juz troche lepiej, ale treningu nie zrobiłam. Tym razem nie poszłam wcześniej spać, więc było trochę czasu na rolowanie i rozciąganie. Czułam, że mam wszystko pospinane, bo przez brak czasu i przeziębienie trochę to zaniedbałam, ale dopiero jak zaczełam się rolowac to poczułam, jak bardzo jestem spięta.
17.08 czwartek
DT
Trening na zewnątrz
1. pompki 3xmax, 3030
12 /10 /7+2
Chciałam trochę urozmaicić pompki, no to wymysliłam.... normalnie moge "machnąć" dużo, a wystarczyło wprowadzić tempo i każde powtórzenie było wyzwaniem.
2. podciąganie nachwytem z gumą 5x10
6+4 /6+2+2 /5+3+2 /5+3+2 /4+2+2+2
Bardzo ciężko mi to szło. Poza tym u teściów było lepiej bo miałam do dyspozycji stołek Większość drążków jest dla mnie za wysoko, doskoczyc cieżko, a co dopiero zaczepić gumę. W tym wypadku wchodzę na barierkę, która jest obok i dopiero łapię się drążka. Niestety wydaje mi się to mniej komfortowe, niż korzystanie ze stołka czy skrzyni na siłce
3. pompki na poręczach
5 /3+2 /3+2 /z gumą: 5 /5 /3+2
4a. podciaganie poziomo
nachwyt x8+2 /podchwyt 6+2 /nachwyt 5+3
4b. odwrotne rozpiętki na trx
10 /10 /6+4
Planowałam więcej odwrotnych rozpiętek, ale nie dałam rady. Jakos mocy brakowało.
5. hindu push up
8 /8 /5+2+1
6a. ściaganie gumy do klatki
20 /15 /15
6b. ściąganie gumy prostymi rękami do ud
20 /15 /10+5
6c. przyciaganie gumy do brzucha stojąc
20 /15 /10+5
Przyciąganie zrobiłam stojąc, bo nie było dobrego miejsca, żeby zaczepic gumę i usiąść. Było bardzo cieżko. Robiłam te ćwiczenia tydzień temu i jakos łatwiej poszło. Nie wiem czy to osłabienie po chorobie, czy jakies zmęczenie.
7. wypady na trx + rozciąganie klatki (rozpiętki)
12 /12 /12
Tu miała być seria łączona i spacer z gumą, ale po pierwszej serii odpuściłam. Zupełnie nie miałam siły. Doszłam tez do wniosku, że przy 5 treningach ciężko na każdym ćwiczyć górę i nogi. Dlatego spróbuję układ góra/dół, nogom powinna wystarczyć siłownia 2x w tygodniu A góra będzie miała okazje wtedy odpocząć, bo jakis regres mnie dopadł, chyba za dużo tego na raz
8. Unoszenie nóg/kolan na poręczach
4 /6 /4+2+2 /4+2 /2+2
Dopóki była siła, starałam sie robic unoszenie nóg, a pod koniec juz tylko kolana. Chciałam jeszcze cos na brzuch zrobić, ale ręce były tak zmęczone, że nawet zwykłego podporu nie mogłam utrzymać. Musze wymyslic coś bez użycia rąk
Po treningu bolała mnie cała góra, dawno tak nie miałam. Ręce, klata, braki, plecy... a wieczorem jeszcze sobie wymyśliłam zmianę pościeli Było ciekawie
Zmieniony przez - Viki w dniu 2017-08-18 14:26:30
4
...
Napisał(a)
18.08 piątek
DT
Tym razem zrobiłam tylko nogi i brzuch. Dzieki temu trening nie był zbyt długi a góra mogła troche odpocząć.
Trening
1. Przysiad + rdl 3x15
12kg x15 /x15 /x15
Nie było cięższych ketli, nastepnym razem jak nie znajdę nic wiekszego to zrobię więcej powtórzeń. Bardzo fajnie czuć tu tyłek, dobre na rozgrzewkę
2.HT 5x10
60kg x10 /x10 /x10 /x10 /70kgx4+4+4
60kg x8/8/8/8 /70kgx4+4
Tutaj nastepnym razem będę dokładać. Jakoś na mojej siłce łatwiej mi to idzie, a ciężar taki sam
3a. wznosy tułowia 4x max, 3230
15 /12+1 /10+2
3b. uginanie nóg leżąc 4x30
20kgx30 /15kgx30 /15kgx25 /15kgx25
Ciężkie połączenie. Wrażenia ciekawe, ale organizacyjnie trochę mi to nie pasuje, bo maszyny są dośc daleko od siebie i ciężko przypilnowac tej do uginania Pewnie zamienię to pierwsze ćwiczenie na cos innego.
4. odwodzenie na maszynie 3x30
20kgx30 /25kgx30 /30kgx30
Dawno tego nie robiłam, więc testowałam ciężar.
5. ab wheel 5xmax
8 /8 /8 /8 /5
W ostatniej serii tylko 5, bo jakoś źle się poczułam i zrobiło mi się słabo.
6a. spięcia brzucha na ławce 3xmax, 3230
8 /8 /5+3
6b. przyciąganie kolan do klatki w pozycji planka na piłce
Spięcia w takim tempie okazały się sporym wyzwaniem. Przyciąganie kolan planowałam robić w podporze na piłce, ale nie byłam w stanie podporu utrzymać, a co dopiero kolana przyciągać Muszę się z piłką zaprzyjaźnić i poćwiczyc stabilizację , bo jest kiepsko
Ogólnie trening fajny, dawno nie ćwiczyłam samych nóg. Do obolałej góry doszły zakwasy w nogach i tyłku i dziś ledwo sie ruszam.
Wczoraj rozkład ok. 110/60/350 i w końcu nie chodziłam głodna Po treningu ryż z owocami i wheyem i łącznie ponad 100g węgli Tym razem poczułam, że coś zjadłam
Na koniec łazienkowe selfie Jak na dzień przed @ tragedii nie ma i brzuch nawet źle nie wygląda, waga lekko na plus.
DT
Tym razem zrobiłam tylko nogi i brzuch. Dzieki temu trening nie był zbyt długi a góra mogła troche odpocząć.
Trening
1. Przysiad + rdl 3x15
12kg x15 /x15 /x15
Nie było cięższych ketli, nastepnym razem jak nie znajdę nic wiekszego to zrobię więcej powtórzeń. Bardzo fajnie czuć tu tyłek, dobre na rozgrzewkę
2.HT 5x10
60kg x10 /x10 /x10 /x10 /70kgx4+4+4
60kg x8/8/8/8 /70kgx4+4
Tutaj nastepnym razem będę dokładać. Jakoś na mojej siłce łatwiej mi to idzie, a ciężar taki sam
3a. wznosy tułowia 4x max, 3230
15 /12+1 /10+2
3b. uginanie nóg leżąc 4x30
20kgx30 /15kgx30 /15kgx25 /15kgx25
Ciężkie połączenie. Wrażenia ciekawe, ale organizacyjnie trochę mi to nie pasuje, bo maszyny są dośc daleko od siebie i ciężko przypilnowac tej do uginania Pewnie zamienię to pierwsze ćwiczenie na cos innego.
4. odwodzenie na maszynie 3x30
20kgx30 /25kgx30 /30kgx30
Dawno tego nie robiłam, więc testowałam ciężar.
5. ab wheel 5xmax
8 /8 /8 /8 /5
W ostatniej serii tylko 5, bo jakoś źle się poczułam i zrobiło mi się słabo.
6a. spięcia brzucha na ławce 3xmax, 3230
8 /8 /5+3
6b. przyciąganie kolan do klatki w pozycji planka na piłce
Spięcia w takim tempie okazały się sporym wyzwaniem. Przyciąganie kolan planowałam robić w podporze na piłce, ale nie byłam w stanie podporu utrzymać, a co dopiero kolana przyciągać Muszę się z piłką zaprzyjaźnić i poćwiczyc stabilizację , bo jest kiepsko
Ogólnie trening fajny, dawno nie ćwiczyłam samych nóg. Do obolałej góry doszły zakwasy w nogach i tyłku i dziś ledwo sie ruszam.
Wczoraj rozkład ok. 110/60/350 i w końcu nie chodziłam głodna Po treningu ryż z owocami i wheyem i łącznie ponad 100g węgli Tym razem poczułam, że coś zjadłam
Na koniec łazienkowe selfie Jak na dzień przed @ tragedii nie ma i brzuch nawet źle nie wygląda, waga lekko na plus.
1
...
Napisał(a)
Piękna ilość węgli Viki Ja już chyba nie umiem trzymać się małych ilości ww
Brzuch zdecydowanie nie wygląda źle
Brzuch zdecydowanie nie wygląda źle
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
Dzięki Miss Jakoś mi pasują ostatnio takie wysokie ww i nawet do tłuszczu za bardzo mnie nie ciągnie
W weekend DNT i odwiedziony u znajomych i u rodziny. W sobotę nie miałam za bardzo apetytu, za to w niedziele niewiele było normalnego jedzenia, za to mnóstwo ciast A z ciastami jest taki problem, że nie można się nimi najeść.
21.08 poniedziałek
DT
W końcu powrót do moich normalnych posiłków. Znacznie lepiej się czuję, jak jem wg swojego schematu. Dziś znowu dzień z wysokim kcal i wysokimi węglami i kolejny raz w końcu nie chodzę głodna. Zwykle wieczorem myślałam juz tylko o kolacji, a dziś jakoś mi sie nie spieszy do jedzenia. Pod koniec września idziemy na wesele, więc do tego czasu będe liczyć miskę a później pewnie spróbuje bez liczenia.
Trening (nogi)
1. wznosy tułowia 3xmax, 3032
10 /6+1+3 /7+3
Znowu sobie wymysliłam zabawy z tempem W drugiej serii ostatnie 3 powtórzenia juz bez pilnowania tempa, bo nie byłam w stanie kontrolowac tak dobrze ruchu. Ogień w nogach i tyłku.
2. rdl 5x10
57,5kgx10 /x8 /x8 /x6+2 /62,5kgx3+3+2
Znowu problem z chwytem, sztanga mi z rak wypadała.
3a. HT z gumą 4x15-20, przyt. 2 sek
40kgx20 /x15 /x15 /30kgx20+6
3b. odwodzenie w tył na wyciągu 4x20-30
15kgx15+5+5 /x15+5+5 /x15+5+5 /x15+5+5
Znowu w ht piewsza seria ok, a później nie było szans na 20 powtórzeń, ledwo 15 robiłam. Odwodzenie też na raty, więcej niż 15 na raz nie pójdzie.
4. donkey kicks (smith) 3x10-15
30kgx12 /x12 /30kgx12 +25kgx12 +20kgx15
5. przyciąganie kolan do klatki na trx (bardzo powli) 5xmax
10/8/8/8/8
Tutaj nie tylko brzuch czułam, ale jak zwykle ręce
6a. wznosy nóg na ławce 3xmax
8+2 /5+3 /5+2+1
6b. unoszenie nogi w podporze z nogami na piłce3xmax
10/10/6+4
Bardzo mi się podobało ćwiczenie z piłką. Oczywiście ręce znowu bolały, a poza tym cała sie trzęsłam. Fajne takie ćwiczenia, może się uda w któryś dzień zrobić w domu jakiś króki trening z piłką na brzuch. We wszystkich ćwiczeniach brzucha starałam się kontrolowac ruch i robic bardzo powoli. Dlatego wyszło tak mało powtórzeń. "Machnąć" moge znacznie więcej, ale nie o to chodzi
Jutro planuje trening góry wg planu, w środę dnt, a w czwartek pewnie zrobię jakieś lekkie fbw. Bolą mnie dzis plecy i szyja, nawet nie wiem od czego, więc musze uważać. Dziś jeszcze w planach rolowanie i rozciąganie.
W weekend DNT i odwiedziony u znajomych i u rodziny. W sobotę nie miałam za bardzo apetytu, za to w niedziele niewiele było normalnego jedzenia, za to mnóstwo ciast A z ciastami jest taki problem, że nie można się nimi najeść.
21.08 poniedziałek
DT
W końcu powrót do moich normalnych posiłków. Znacznie lepiej się czuję, jak jem wg swojego schematu. Dziś znowu dzień z wysokim kcal i wysokimi węglami i kolejny raz w końcu nie chodzę głodna. Zwykle wieczorem myślałam juz tylko o kolacji, a dziś jakoś mi sie nie spieszy do jedzenia. Pod koniec września idziemy na wesele, więc do tego czasu będe liczyć miskę a później pewnie spróbuje bez liczenia.
Trening (nogi)
1. wznosy tułowia 3xmax, 3032
10 /6+1+3 /7+3
Znowu sobie wymysliłam zabawy z tempem W drugiej serii ostatnie 3 powtórzenia juz bez pilnowania tempa, bo nie byłam w stanie kontrolowac tak dobrze ruchu. Ogień w nogach i tyłku.
2. rdl 5x10
57,5kgx10 /x8 /x8 /x6+2 /62,5kgx3+3+2
Znowu problem z chwytem, sztanga mi z rak wypadała.
3a. HT z gumą 4x15-20, przyt. 2 sek
40kgx20 /x15 /x15 /30kgx20+6
3b. odwodzenie w tył na wyciągu 4x20-30
15kgx15+5+5 /x15+5+5 /x15+5+5 /x15+5+5
Znowu w ht piewsza seria ok, a później nie było szans na 20 powtórzeń, ledwo 15 robiłam. Odwodzenie też na raty, więcej niż 15 na raz nie pójdzie.
4. donkey kicks (smith) 3x10-15
30kgx12 /x12 /30kgx12 +25kgx12 +20kgx15
5. przyciąganie kolan do klatki na trx (bardzo powli) 5xmax
10/8/8/8/8
Tutaj nie tylko brzuch czułam, ale jak zwykle ręce
6a. wznosy nóg na ławce 3xmax
8+2 /5+3 /5+2+1
6b. unoszenie nogi w podporze z nogami na piłce3xmax
10/10/6+4
Bardzo mi się podobało ćwiczenie z piłką. Oczywiście ręce znowu bolały, a poza tym cała sie trzęsłam. Fajne takie ćwiczenia, może się uda w któryś dzień zrobić w domu jakiś króki trening z piłką na brzuch. We wszystkich ćwiczeniach brzucha starałam się kontrolowac ruch i robic bardzo powoli. Dlatego wyszło tak mało powtórzeń. "Machnąć" moge znacznie więcej, ale nie o to chodzi
Jutro planuje trening góry wg planu, w środę dnt, a w czwartek pewnie zrobię jakieś lekkie fbw. Bolą mnie dzis plecy i szyja, nawet nie wiem od czego, więc musze uważać. Dziś jeszcze w planach rolowanie i rozciąganie.
...
Napisał(a)
Też bym podjadła tyle węgli :D Do tłuszczy mnie nie ciągnęło dopóki nie dostałam masła kokosowego.
Moja przygoda: https://www.sfd.pl/DT_Lexi,_odcinek_2_-t1194293.html
...
Napisał(a)
Lexi ja akurat nie jestem fanką masła kokosowego czy orzechowego, nie wiem jak można cały słoik zjeść na raz Za to uwielbiam orzechy, ser żółty i masło Wysokie węgle są fajne, ale u mnie to sie sprawdza jeśli tłuszczu jest mniej. Najlepiej poobserwować na co organizm dobrze reaguje.
22.08 wtorek
DT
Trening w domu (góra)
1a. pompki z rękami na piłce
10 /10 /10
1b. dipsy z nogami na piłce
10 /10 /5+3
Zabawa tutaj była świetna Nie ma to jak problemy z równowagą... kocham piłkę
2. podciąganie podchwyt
5 /5 /5 /5 /5 /3+2 /3+2 /3+2
Tutaj słabo, siły brakowało.
3. wiosło hantlą
8,5kg x12 /x12 /x12
Bardzo fajnie czułam plecy, lubię to ćwiczenie. Jak zwykle robiłam bardzo powoli.
4. stanie na rękach przy ścianie
10x
5. face pull z gumą
nb x15 /x15 /x15
6. przejście z pozycji pike do pompki z nogami na podwyższeniu
8 /8 /8
Kiedyś spróbuje to zrobic na piłce Na razie nawet bez piłki jest cieżko, czuje nie tylko ręce ale też brzuch.
7a. wyciskanie gumy stojąc, 3030
nbx20 /x20 /x15
7b. wznosy bokiem z gumą, 3022
nbx10 /x10 /x8
Barki mnie tak paliły, że cieżko to opisać. Odpowiednie tempo z każdego ćwiczenia może zrobić wyzwanie Poza tym dawno nie ćwiczyłam z gumą, fajnie tak dla odmiany zrobić coś innego.
8. brzuch:
- klęki na piłce
- unoszenie ręki i nogi leżąc na brzuchu na piłce
- spięcia z nogami na piłce
- unoszenie nóg z piłką
Na konic takie zabawy z piłką, było ciekawie. Ogólnie to nie mam żadnej równowagi. Przy takich ćwiczeniach i przy rozciąganiu czuję się jak klocek drewna
Jeśli chodzi o miskę, to kolejny juz raz wieczorem nie miałam zupełnie ochoty na mięso i jajka, ani na żaden konkretny posiłek. Chciało mi sie owoców i sera białego, pierwszy raz od bardzo dawna. Twarogu nie jem już naprawdę długo, nie wiem skąd taka zachcianka. Na kolację wpadały dwa wafle ryzowe z twarogiem i warzywami a do tego sporo owoców, oczywiście nieliczone bo nie chciałam tracić czasu na siedzenie przy kompie i dopasowywanie ilości do dziennego bilansu Coraz częściej myślę o zrezygnowaniu z liczenia kcal, ale nie wiem jak to się skończy, a do końca września chciałabym w miarę dobrze wyglądać
22.08 wtorek
DT
Trening w domu (góra)
1a. pompki z rękami na piłce
10 /10 /10
1b. dipsy z nogami na piłce
10 /10 /5+3
Zabawa tutaj była świetna Nie ma to jak problemy z równowagą... kocham piłkę
2. podciąganie podchwyt
5 /5 /5 /5 /5 /3+2 /3+2 /3+2
Tutaj słabo, siły brakowało.
3. wiosło hantlą
8,5kg x12 /x12 /x12
Bardzo fajnie czułam plecy, lubię to ćwiczenie. Jak zwykle robiłam bardzo powoli.
4. stanie na rękach przy ścianie
10x
5. face pull z gumą
nb x15 /x15 /x15
6. przejście z pozycji pike do pompki z nogami na podwyższeniu
8 /8 /8
Kiedyś spróbuje to zrobic na piłce Na razie nawet bez piłki jest cieżko, czuje nie tylko ręce ale też brzuch.
7a. wyciskanie gumy stojąc, 3030
nbx20 /x20 /x15
7b. wznosy bokiem z gumą, 3022
nbx10 /x10 /x8
Barki mnie tak paliły, że cieżko to opisać. Odpowiednie tempo z każdego ćwiczenia może zrobić wyzwanie Poza tym dawno nie ćwiczyłam z gumą, fajnie tak dla odmiany zrobić coś innego.
8. brzuch:
- klęki na piłce
- unoszenie ręki i nogi leżąc na brzuchu na piłce
- spięcia z nogami na piłce
- unoszenie nóg z piłką
Na konic takie zabawy z piłką, było ciekawie. Ogólnie to nie mam żadnej równowagi. Przy takich ćwiczeniach i przy rozciąganiu czuję się jak klocek drewna
Jeśli chodzi o miskę, to kolejny juz raz wieczorem nie miałam zupełnie ochoty na mięso i jajka, ani na żaden konkretny posiłek. Chciało mi sie owoców i sera białego, pierwszy raz od bardzo dawna. Twarogu nie jem już naprawdę długo, nie wiem skąd taka zachcianka. Na kolację wpadały dwa wafle ryzowe z twarogiem i warzywami a do tego sporo owoców, oczywiście nieliczone bo nie chciałam tracić czasu na siedzenie przy kompie i dopasowywanie ilości do dziennego bilansu Coraz częściej myślę o zrezygnowaniu z liczenia kcal, ale nie wiem jak to się skończy, a do końca września chciałabym w miarę dobrze wyglądać
...
Napisał(a)
Wysokie tłuszcze i niskie węgle to zupełnie nie dla mnie, ja bez węgli nie funkcjonuje normalnie Śniadania bt też się nie sprawdzają. A na wspomnienie odwadniania bez ww do tej pory mi słabo Szkoda tylko, że często najlepiej smakuje połączenie węgli i tłuszczu Na przykład owoce i ubita śmietana 30% Albo ziemniaki z masełkiem
Zapomniałam jeszcze napisać, że trening nie był zrobiony na maksa, choć i tak mi się podobał. Zrobiłam mniej serii i powtórzeń niż planowałam. Po pierwsze nie chce się zepsuć przed biegiem, a tym bardziej w trakcie, a wspominałam że trochę mnie szyja ostatnio boli. Po drugie nadal męczy mnie paskudny katar i jestem ciągle zmęczona i senna. Mam na to leki, krople i inhalacje, ale póki co odnosze wrażenie że wcale nie pomaga, powoduje jedynie większa senność. Poza tym ciężko sie oddycha w trakcie ćwiczeń jak nos zatkany
Zapomniałam jeszcze napisać, że trening nie był zrobiony na maksa, choć i tak mi się podobał. Zrobiłam mniej serii i powtórzeń niż planowałam. Po pierwsze nie chce się zepsuć przed biegiem, a tym bardziej w trakcie, a wspominałam że trochę mnie szyja ostatnio boli. Po drugie nadal męczy mnie paskudny katar i jestem ciągle zmęczona i senna. Mam na to leki, krople i inhalacje, ale póki co odnosze wrażenie że wcale nie pomaga, powoduje jedynie większa senność. Poza tym ciężko sie oddycha w trakcie ćwiczeń jak nos zatkany
Poprzedni temat
wyszczuplenie nóg
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
Następny temat
Rekompozycja Ani :-)
Polecane artykuły