Jak już wcześniej wspomniałam, na razie chwila przerwy w redukcji, bo głodna jestem i musze odpocząć Podnoszę stopniowo kcal i będę obserwować. Zależy mi teraz na utrzymaniu efektu i maksymalnym podbiciu kcal. W tym tygodniu dorzuciłam 30g ww w dt i dnt i pomiary bez zmian. Cieszy mnie to, bo nie dość że pod względem treningowym było luźniej to jeszcze po drodze tłusty czwartek, gdzie zjadłam pączka własnej roboty i sporo chrustu, który uwielbiam Od poniedziałku zwiększam tłuszcz o 10g.
Jak już wcześniej wspomniałam, na razie chwila przerwy w redukcji, bo głodna jestem i musze odpocząć Podnoszę stopniowo kcal i będę obserwować. Zależy mi teraz na utrzymaniu efektu i maksymalnym podbiciu kcal. W tym tygodniu dorzuciłam 30g ww w dt i dnt i pomiary bez zmian. Cieszy mnie to, bo nie dość że pod względem treningowym było luźniej to jeszcze po drodze tłusty czwartek, gdzie zjadłam pączka własnej roboty i sporo chrustu, który uwielbiam Od poniedziałku zwiększam tłuszcz o 10g.
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Brzuch jak u sportsmenki, ładny poślad.
Co bym u Ciebie poprawiała dalej to dwugłowe, pośladkowy średni. Zmniejszyłabym ilość ćwiczeń angażujących przód uda - przysiady, wykroki, itp. na rzecz różnych wznosów bioder, różne formy odwodzenia nogi (mile widziane tzw. machanie nóżką), rdl, uginania itp. bo na moje oko przód mocno podskoczył a tył nie do końca. Dodatkowo mocniejsza dwójka jeszcze bardziej podniesie Ci pośladek.
Ograniczyłabym też ćwiczenia z dużym obciążeniem takie jak mc, dzień dobry i pokrewne ale też siady gdzie musisz mocno się wspomagać silnym core - żeby nie budować tak mocno skośnych mięśni brzucha. Przydałoby się za to dołożyć coś na mięśnie proste - fajne ćwiczenie to np. klasyczne spięcia brzucha, ale ze złączonymi stopami i kolanami (wręcz ściśniętymi).
Sylwetka się robi coraz fajniejsza. Myślę, że już zredukowałaś na tyle, że można zacząć się bawić dłubaniem by wyłuskać z niej ile się da
Kebula ja bardzo nie lubię chodzi głodna, od razu to się odbija na moim samopoczuciu - czyli bez kija nie podchodź Jak człowiek głodny to zły i u mnie to się sprawdza
Eve bardzo dziękuje za tak szczegółową ocenę i cenne wskazówki Zgadzam się z tym co napisałaś
Przód uda rzeczywiście coraz większy, a staram się unikać ćwiczeń angażujących czwórki. Widać to szczególnie jak ubieram buty na obcasie i przyznaje, że nie podoba mi się to do końca Z chęcią bym te czwórki spróbowała trochę wysmuklić. Jak ktoś zna skuteczny sposób to będę wdzięczna za wskazówki
Dwugłowe i pośladki ciągle męczę, ale mam wrażenie że dwójki są wyjątkowo oporne Niestety odpadają u mnie wszelkie kombinacje wznosów bioder gdzie nogi są wyżej, np. ławka czy piłka ze względu na ból szyi, a szkoda bo tego typu ćwiczenia jednonóż są bardzo fajne
Poza tym uważam, że do poprawy jest cała góra, plecy przydałoby się jeszcze trochę poszerzyć, barki mogły by w końcu kiedyś zacząć rosnąć. Mocniejsza góra powinna optycznie odciążyć dół
25.02 sobota
Trening
1. wiosło 12/8/6/8/12
szt+10kg /szt+15kg /szt+17,5kg /szt+15kg /szt+10kg
2a. wyc. siedząc 15/8/8/15
8kg /12kg /12kg /8kg
2b. face pull z gumą 4x15, przyt. 2 sek.
czer x15 /x15 /x15 /x12+3
+ różne wersje wyciskania na suwnicy jednonóż, wykopy i uginanie nóg
Nie zapisywałam co i na jakiej maszynie robiłam, bo na niektórych to było jedynie po kilka powtórzeń, a na innych sporo serii z różnym obciążeniem. Nie próbowałam wykopów na suwnicy, bo bałam się, że mnie zgniecie Natomiast przetestowałam dwie inne maszyny, typowo na mięśnie pośladkowe, ale zakres ruchu mi nie odpowiadał i nie byłam w stanie ustawić się tak, żeby tyłek porządnie pracował. Wypychanie jednonóz próbowałam na tej dziwnej suwnicy, na takiej specjalnej do leg press jedną nogą i na zwykłej maszynie bloczkowej i w sumie wydaje mi się, że na tej ostatniej najmniej pracują czwórki i mogę się ustawić tak, żeby mocno zaangażować pośladki. W każdym razie po wczorajszych eksperymentach nie jestem w stanie dziś siedzieć, nie pamiętam kiedy ostatnio tak bardzo bolał mnie tyłek
Poza tym wygląda na to, że moje barki istnieją na razie tylko w trybie treningowym/ potreningowym, bo na siłowni cos tam widać
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
wyszczuplenie nóg
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- ...
- 138