...
Napisał(a)
Viki wlasnie teraz mialam wieksze zakresy i rozne kombinacje z gumami, w tym ht i inne. Ostatnio wlasnie zaczelam eksperymenty z tempem i to tu chyba tkwi potencjal albo po prostu moj tylek sie nie uzewnetrznia z wrazeniami
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
...
Napisał(a)
Night dobrze wiedzieć, że jeszcze ktoś oprócz mnie nie rozumie fenomenu masła orzechowego
Eve w sumie masło czy orzechy, na jedno wychodzi - dużo kcal, dużo tłuszczu i można jeść dopóki się nie skończy
Maria dla mnie odpowiednie tempo, kontrola ruchu i czucie mięśniowe są bardzo ważne Czytałam kiedyś, że dodanie odpowiedniego tempa do ćwiczenia może zredukować używane obciążania nawet o połowę. Jest wiele takich ćwiczeń, nie tylko na pośladki, ale np. na plecy, gdzie teoretycznie mogłabym dokładać, ale właśnie większy ciężar powoduje, ze nie czuję do końca pracy mięśni i wolę jednak zrobić z mniejszym obciążeniem a dokładniej i ewentualnie więcej powtórzeń. Bardzo nie lubię "szarpać" się z ciężarem, ja musze wszystko "czuć"
15.03 środa
Trening
1. HT 12/10/8/10/12
50kgx12 /55kgx10 /60kgx8 /55kgx10 /50kgx12
45kgx12 /50kgx8 /55kgx6 /50kgx8 /45kgx12
wznosy bioder 50kgx15 /55kgx10 /60kgx8 /55kgx10 /50kgx12+3
suwnica 30x15 /60x15 /80x15 /90x12
2a. opuszczanie 4xmax
6xnachwyt /6n /5n /5n
3xnachwyt+5xneut /3+5 /3+5 /2+5
6 /6 /6 /6
6 /6 /5
2b. ściąganie drążka prostymi rękami 4x15, 6220
22,5x15 /x15 /x15 /x15
22,5x12 /20x12 /x12 /x12
22,5 x15 /x15 /x15 /x15
25x15 /15 /10
3. WL 3x8-10
40kgx8 /x7 /x7
37,5x10 /x10 /x6+1+1
37,5x8 /x8 /x8
pompki na poręczach 6 /5 /4+2
4. wznosy tułowia z opadu 3xmax
12 /12 /12
12 /12 /12
10 /10 /10
10 /10 /10
5. uginanie wg Nighta
20kg /20kg /20kg
20kg /20kg
15kg/20kg
Bardzo fajny trening Tym razem na siłowni byłam przed południem. Bardzo mało ludzi, więc poszło sprawnie. Lepiej mi się ćwiczyło niż z samego rana. Nadal jednak za bardzo jestem przyzwyczajona do ćwiczeń wieczorem i przez cały dzień musiałam walczyć ze zmęczeniem i chęcią położenia się spać
W ht raczej będę dokładać jedynie do środkowej serii, bo nie czuje tak fajnie pracy tyłka na większych ciężarach
W opuszczaniu ogromny progres, wszystkie serie nachwytem Nie wiem czy to kwestia pory treningu i zapasu sił, czy to jakieś cudowne wstąpienie mocy w plecy Ciekawe czy uda się powtórzyć. W następnym etapie będzie podciąganie, pewnie na początek z gumą, ale może w końcu kiedyś uda mi się samodzielnie
W WL może poszły by wszystkie serie 8x, ale bez asekuracji bałam się, że mnie sztanga zgniecie Jednak w tym ćwiczeniu przydałby się partner treningowy.
We wznosach nie dam rady więcej niż 12x, chciałam ale się nie udało.
Uginanie jak zwykle masakra, w tej trzeciej serii miałam znacznie mniej kontroli nad ruchem. Do szatni ledwo doszłam, a miałam jeszcze przed sobą dużo chodzenia i załatwiania spraw
Dziś poza permanentnym bólem tyłka i nóg doszedł jeszcze ból w klacie Plecy czuję, choć tragedii nie ma.
Ostatnio mi wyszło przez przypadek całkiem pyszne śniadanko, tak dla odmiany nie na słodko Jajka, parmezan, kawałki pieczonego indyka, kawałki pomidora i bazylia, wszystko wymieszane razem i podsmażone na odrobinie masła klarowanego, pycha, nawet małemu posmakowało i mi podkrada z talerza
Eve w sumie masło czy orzechy, na jedno wychodzi - dużo kcal, dużo tłuszczu i można jeść dopóki się nie skończy
Maria dla mnie odpowiednie tempo, kontrola ruchu i czucie mięśniowe są bardzo ważne Czytałam kiedyś, że dodanie odpowiedniego tempa do ćwiczenia może zredukować używane obciążania nawet o połowę. Jest wiele takich ćwiczeń, nie tylko na pośladki, ale np. na plecy, gdzie teoretycznie mogłabym dokładać, ale właśnie większy ciężar powoduje, ze nie czuję do końca pracy mięśni i wolę jednak zrobić z mniejszym obciążeniem a dokładniej i ewentualnie więcej powtórzeń. Bardzo nie lubię "szarpać" się z ciężarem, ja musze wszystko "czuć"
15.03 środa
Trening
1. HT 12/10/8/10/12
50kgx12 /55kgx10 /60kgx8 /55kgx10 /50kgx12
45kgx12 /50kgx8 /55kgx6 /50kgx8 /45kgx12
wznosy bioder 50kgx15 /55kgx10 /60kgx8 /55kgx10 /50kgx12+3
suwnica 30x15 /60x15 /80x15 /90x12
2a. opuszczanie 4xmax
6xnachwyt /6n /5n /5n
3xnachwyt+5xneut /3+5 /3+5 /2+5
6 /6 /6 /6
6 /6 /5
2b. ściąganie drążka prostymi rękami 4x15, 6220
22,5x15 /x15 /x15 /x15
22,5x12 /20x12 /x12 /x12
22,5 x15 /x15 /x15 /x15
25x15 /15 /10
3. WL 3x8-10
40kgx8 /x7 /x7
37,5x10 /x10 /x6+1+1
37,5x8 /x8 /x8
pompki na poręczach 6 /5 /4+2
4. wznosy tułowia z opadu 3xmax
12 /12 /12
12 /12 /12
10 /10 /10
10 /10 /10
5. uginanie wg Nighta
20kg /20kg /20kg
20kg /20kg
15kg/20kg
Bardzo fajny trening Tym razem na siłowni byłam przed południem. Bardzo mało ludzi, więc poszło sprawnie. Lepiej mi się ćwiczyło niż z samego rana. Nadal jednak za bardzo jestem przyzwyczajona do ćwiczeń wieczorem i przez cały dzień musiałam walczyć ze zmęczeniem i chęcią położenia się spać
W ht raczej będę dokładać jedynie do środkowej serii, bo nie czuje tak fajnie pracy tyłka na większych ciężarach
W opuszczaniu ogromny progres, wszystkie serie nachwytem Nie wiem czy to kwestia pory treningu i zapasu sił, czy to jakieś cudowne wstąpienie mocy w plecy Ciekawe czy uda się powtórzyć. W następnym etapie będzie podciąganie, pewnie na początek z gumą, ale może w końcu kiedyś uda mi się samodzielnie
W WL może poszły by wszystkie serie 8x, ale bez asekuracji bałam się, że mnie sztanga zgniecie Jednak w tym ćwiczeniu przydałby się partner treningowy.
We wznosach nie dam rady więcej niż 12x, chciałam ale się nie udało.
Uginanie jak zwykle masakra, w tej trzeciej serii miałam znacznie mniej kontroli nad ruchem. Do szatni ledwo doszłam, a miałam jeszcze przed sobą dużo chodzenia i załatwiania spraw
Dziś poza permanentnym bólem tyłka i nóg doszedł jeszcze ból w klacie Plecy czuję, choć tragedii nie ma.
Ostatnio mi wyszło przez przypadek całkiem pyszne śniadanko, tak dla odmiany nie na słodko Jajka, parmezan, kawałki pieczonego indyka, kawałki pomidora i bazylia, wszystko wymieszane razem i podsmażone na odrobinie masła klarowanego, pycha, nawet małemu posmakowało i mi podkrada z talerza
...
Napisał(a)
Racja z tymi orzechami a już zwłaszcza jak się trafi na takie co się dawno nie jadło i smak podpasuje. A takie śniadania też czasami lubię ile można słodkiego w siebie wrzucać
...
Napisał(a)
U mnie zapasy orzechów są spore, bo fajna promocja była
Zbieram się do nadrobienia wypisek i ciągle nie ma kiedy.
Tak w skrócie:
CZW - dnt
PT - siłownia, wypiskę nadrobię przy okazji kolejnego treningu. Samopoczucie kiepskie, trening zrobiłam ale bardzo źle się później czułam
SB - odpuściłam trening, wzięłam leki i walczę z choróbskiem
ND - dnt
Dziś już mam zamiar poćwiczyć, chyba że będę się źle czuła wieczorem.
Pomiary zrobiłam w piątek, wszystko stabilnie i bez zmian, w udach jakieś minimalne spadki po 0,5 cm
Nos mam cały czas zatkany, nic się nie poprawia, dodatkowo ucho mnie zaczyna boleć
Zbieram się do nadrobienia wypisek i ciągle nie ma kiedy.
Tak w skrócie:
CZW - dnt
PT - siłownia, wypiskę nadrobię przy okazji kolejnego treningu. Samopoczucie kiepskie, trening zrobiłam ale bardzo źle się później czułam
SB - odpuściłam trening, wzięłam leki i walczę z choróbskiem
ND - dnt
Dziś już mam zamiar poćwiczyć, chyba że będę się źle czuła wieczorem.
Pomiary zrobiłam w piątek, wszystko stabilnie i bez zmian, w udach jakieś minimalne spadki po 0,5 cm
Nos mam cały czas zatkany, nic się nie poprawia, dodatkowo ucho mnie zaczyna boleć
...
Napisał(a)
Viki na alle się opłaca kupować. Np. kg migdałów wychodzi za 40 zł gdzie w sklepie 100g bywa po 8-12
...
Napisał(a)
Eve dobrze wiedzieć
20.03 poniedziałek
Trening (dom)
1. wiosło 12/8/6/8/12
31kg /36kg /38,5kg /36kg /31kg
30kg /32,5kg /37,5kg /35kg /30kg
30kg /32,5kg /35kg /32,5kg /30kg
27,5kg /32,5kg /35kg /32,5kg /27,5kg
szt+10kg /szt+15kg /szt+17,5kg /szt+15kg /szt+10kg
2a. wyc. siedząc 15/8/8/15
10,5kg /12,5kg /12,5kg /10,5kg
10,5kg /12,5kg /12,5kg /10,5kg
9,5kg /12,5kg /12,5kg /9,5kg
9kg /12kg /12kg /9kg
8kg /12kg /12kg /8kg
2b. face pull z gumą 4x15, przyt. 2 sek
nbx15 /x15 /x15 /x15
nbx15 /x15 /x15 /x15
czx15 /nbx15 /x15 /x15
czerw x15 /x15 /x15 /x15
czer x15 /x15 /x15 /x12+3
3a. wznosy bioder z gumą 3x20, przyt. 5 sek
+5kg x20 /x20 /x20
+5kg x20 /20 /20 /20
20 /20 /20
20 /20 /20
3b. spacer z gumą w bok 3xmax
x20+5 /20+5 /15+5+5
x25 /10+10+5 /10+10+5
25 /25 /25
25 /25 /25
3c. uginanie z gumą 3xmax, tempo contrast 2x604/2x explosive
czx16 /x16 /x16
czx16 /x16 /x16
czx16 /x16 /x16
12 /12 /12
3d. frog pumps 3xmax
x40+10 /x35+15 /x35+15
x50 /x40+10 /x40+10
Udało się zrobić wczoraj trening, samopoczucie już lepsze, choć nadal mam mega katar.
We wiośle takie dziwne obciążenie, ale gryf waży 1kg Nie będę tu na razie dokładać bo gorzej czuje plecy, a nie lubię się tak szarpać.
Za to w wyciskaniu dołożę następnym razem. Face pull po zmianie gumy ledwo robię. W ćwiczeniach na nogi też zmieniłam gume i prawie wszystko na raty Uginanie nadal jest sporym wyzwaniem.
Poza tym na wyższych kcal czuję ogromną różnicę w samopoczuciu. Mam więcej energii, nie chodzę już tak wcześnie spać wieczorem i wcześniej wstaje Dodatkowo teraz dla odmiany jest mi gorąco, wcześniej ciągle mi było zimno W weekendy nie liczę i mam wrażenie, że jem dużo więcej niż jak liczę Ja się nie nadaje na redu
20.03 poniedziałek
Trening (dom)
1. wiosło 12/8/6/8/12
31kg /36kg /38,5kg /36kg /31kg
30kg /32,5kg /37,5kg /35kg /30kg
30kg /32,5kg /35kg /32,5kg /30kg
27,5kg /32,5kg /35kg /32,5kg /27,5kg
szt+10kg /szt+15kg /szt+17,5kg /szt+15kg /szt+10kg
2a. wyc. siedząc 15/8/8/15
10,5kg /12,5kg /12,5kg /10,5kg
10,5kg /12,5kg /12,5kg /10,5kg
9,5kg /12,5kg /12,5kg /9,5kg
9kg /12kg /12kg /9kg
8kg /12kg /12kg /8kg
2b. face pull z gumą 4x15, przyt. 2 sek
nbx15 /x15 /x15 /x15
nbx15 /x15 /x15 /x15
czx15 /nbx15 /x15 /x15
czerw x15 /x15 /x15 /x15
czer x15 /x15 /x15 /x12+3
3a. wznosy bioder z gumą 3x20, przyt. 5 sek
+5kg x20 /x20 /x20
+5kg x20 /20 /20 /20
20 /20 /20
20 /20 /20
3b. spacer z gumą w bok 3xmax
x20+5 /20+5 /15+5+5
x25 /10+10+5 /10+10+5
25 /25 /25
25 /25 /25
3c. uginanie z gumą 3xmax, tempo contrast 2x604/2x explosive
czx16 /x16 /x16
czx16 /x16 /x16
czx16 /x16 /x16
12 /12 /12
3d. frog pumps 3xmax
x40+10 /x35+15 /x35+15
x50 /x40+10 /x40+10
Udało się zrobić wczoraj trening, samopoczucie już lepsze, choć nadal mam mega katar.
We wiośle takie dziwne obciążenie, ale gryf waży 1kg Nie będę tu na razie dokładać bo gorzej czuje plecy, a nie lubię się tak szarpać.
Za to w wyciskaniu dołożę następnym razem. Face pull po zmianie gumy ledwo robię. W ćwiczeniach na nogi też zmieniłam gume i prawie wszystko na raty Uginanie nadal jest sporym wyzwaniem.
Poza tym na wyższych kcal czuję ogromną różnicę w samopoczuciu. Mam więcej energii, nie chodzę już tak wcześnie spać wieczorem i wcześniej wstaje Dodatkowo teraz dla odmiany jest mi gorąco, wcześniej ciągle mi było zimno W weekendy nie liczę i mam wrażenie, że jem dużo więcej niż jak liczę Ja się nie nadaje na redu
...
Napisał(a)
Ja też zawsze na all kupuję migdały, mąkę jaglaną, chia, kokosową... A co do kataru to moje dziecię miało i miało, ale dał się namówić na herbatę z lipy razem z dziką różą (dwie torebki w kubku) i o dziwo dwa dni i przeszło mu (nic więcej nie dostawał).
...
Napisał(a)
Bazylia dzięki, spróbuje z herbatą
21.03 wtorek
DNT
Ładna pogoda była, więc postanowiłam troszkę pobiegać. W trakcie i po biegu szyja nie bolała, dopiero popołudniu. Na szczęście rolowanie pomogło. Może chociaż raz w tygodniu uda się biegać
Zrobiłam lekkie interwały 10x 20s/40s. Te 20s to nie było tak na max możliwości, raczej lekkie przyśpieszenie. Jednak wg mojego zegarka trening wcale nie był lekki Czas miałam ograniczony, więc pod koniec musiałam trzymać tempo, nawet jak siły brakowało. Na dodatek źle to rozplanowałam i zapomniałam o długim podbiegu w drodze powrotnej Zmęczyłam się, kondycja u mnie kiepska.
22.03 środa
Trening
1. HT 12/10/8/10/12
50kgx12 /60kgx10 /65kgx8 /60kgx10 /50kgx12
50kgx12 /55kgx10 /60kgx8 /55kgx10 /50kgx12
45kgx12 /50kgx8 /55kgx6 /50kgx8 /45kgx12
wznosy bioder 50kgx15 /55kgx10 /60kgx8 /55kgx10 /50kgx12+3
suwnica 30x15 /60x15 /80x15 /90x12
2a. opuszczanie 4xmax
6xnachwyt /6x /6x /6x
6xnachwyt /6n /5n /5n
3xnachwyt+5xneut /3+5 /3+5 /2+5
6 /6 /6 /6
6 /6 /5
2b. ściąganie drążka prostymi rękami 4x15, 6220
22,5x15 /x15 /x15 /x15
22,5x15 /x15 /x15 /x15
22,5x12 /20x12 /x12 /x12
22,5 x15 /x15 /x15 /x15
25x15 /15 /10
3. WL 3x8-10
40kgx8 /x8 /x5
40kgx8 /x7 /x7
37,5x10 /x10 /x6+1+1
37,5x8 /x8 /x8
pompki na poręczach 6 /5 /4+2
4. wznosy tułowia z opadu 3xmax
15 /12 /12
12 /12 /12
12 /12 /12
10 /10 /10
10 /10 /10
5. uginanie wg Nighta
20kg /20kg /20kg
20kg /20kg /20kg
20kg /20kg
15kg/20kg
Kolejny raz trening zrobiony rano. Z jednej strony fajnie, bo jest więcej siły i łatwiej o progres. Z drugiej strony wieczorem ledwo żyję i jestem strasznie głodna w ciągu dnia. Tym razem to w ogóle miałam jakąś straszną ochotę na słodkie i na owoce, dawno już tak nie było. Wieczorem nie miałam siły zrobić kolacji a jednocześnie miałam ochotę zjeść wszystko w zasięgu ręki
Opuszczanie idzie już naprawdę fajnie Mogę spokojnie "powisieć" u góry, opuścić się powoli kawałek na dół, znowu zatrzymać, opuścić i tak do samego dołu... ale żeby się podciągnąć to już niestety nie W WL dopadło mnie jakieś nagłe osłabienie. W uginaniu ta ostatnia seria zawsze kiepsko idzie i mało mam kontroli nad ruchem.
Pierwszy raz po tym treningu miałam okropne zakwasy w plecach, wieczorem nie mogłam się ruszać. Nie pamiętam kiedy ostatni raz bolały mnie plecy. Dziś nadal mocno czuję i mam problem wykonywaniem wielu czynności, np. ciężko mi podnieść rękę do góry
Zmieniony przez - Viki w dniu 2017-03-23 13:11:24
21.03 wtorek
DNT
Ładna pogoda była, więc postanowiłam troszkę pobiegać. W trakcie i po biegu szyja nie bolała, dopiero popołudniu. Na szczęście rolowanie pomogło. Może chociaż raz w tygodniu uda się biegać
Zrobiłam lekkie interwały 10x 20s/40s. Te 20s to nie było tak na max możliwości, raczej lekkie przyśpieszenie. Jednak wg mojego zegarka trening wcale nie był lekki Czas miałam ograniczony, więc pod koniec musiałam trzymać tempo, nawet jak siły brakowało. Na dodatek źle to rozplanowałam i zapomniałam o długim podbiegu w drodze powrotnej Zmęczyłam się, kondycja u mnie kiepska.
22.03 środa
Trening
1. HT 12/10/8/10/12
50kgx12 /60kgx10 /65kgx8 /60kgx10 /50kgx12
50kgx12 /55kgx10 /60kgx8 /55kgx10 /50kgx12
45kgx12 /50kgx8 /55kgx6 /50kgx8 /45kgx12
wznosy bioder 50kgx15 /55kgx10 /60kgx8 /55kgx10 /50kgx12+3
suwnica 30x15 /60x15 /80x15 /90x12
2a. opuszczanie 4xmax
6xnachwyt /6x /6x /6x
6xnachwyt /6n /5n /5n
3xnachwyt+5xneut /3+5 /3+5 /2+5
6 /6 /6 /6
6 /6 /5
2b. ściąganie drążka prostymi rękami 4x15, 6220
22,5x15 /x15 /x15 /x15
22,5x15 /x15 /x15 /x15
22,5x12 /20x12 /x12 /x12
22,5 x15 /x15 /x15 /x15
25x15 /15 /10
3. WL 3x8-10
40kgx8 /x8 /x5
40kgx8 /x7 /x7
37,5x10 /x10 /x6+1+1
37,5x8 /x8 /x8
pompki na poręczach 6 /5 /4+2
4. wznosy tułowia z opadu 3xmax
15 /12 /12
12 /12 /12
12 /12 /12
10 /10 /10
10 /10 /10
5. uginanie wg Nighta
20kg /20kg /20kg
20kg /20kg /20kg
20kg /20kg
15kg/20kg
Kolejny raz trening zrobiony rano. Z jednej strony fajnie, bo jest więcej siły i łatwiej o progres. Z drugiej strony wieczorem ledwo żyję i jestem strasznie głodna w ciągu dnia. Tym razem to w ogóle miałam jakąś straszną ochotę na słodkie i na owoce, dawno już tak nie było. Wieczorem nie miałam siły zrobić kolacji a jednocześnie miałam ochotę zjeść wszystko w zasięgu ręki
Opuszczanie idzie już naprawdę fajnie Mogę spokojnie "powisieć" u góry, opuścić się powoli kawałek na dół, znowu zatrzymać, opuścić i tak do samego dołu... ale żeby się podciągnąć to już niestety nie W WL dopadło mnie jakieś nagłe osłabienie. W uginaniu ta ostatnia seria zawsze kiepsko idzie i mało mam kontroli nad ruchem.
Pierwszy raz po tym treningu miałam okropne zakwasy w plecach, wieczorem nie mogłam się ruszać. Nie pamiętam kiedy ostatni raz bolały mnie plecy. Dziś nadal mocno czuję i mam problem wykonywaniem wielu czynności, np. ciężko mi podnieść rękę do góry
Zmieniony przez - Viki w dniu 2017-03-23 13:11:24
...
Napisał(a)
23.03 czwartek
DNT
24.03 piątek
Trening (dom)
1a. wyc skos
10,5kg x15 /x15 /x15
9,5kgx15 /x15 /x15
10,5kgx15 /14kgx8 /14kgx8 /10,5kgx15
9,5kgx15 /x12 /x10
1b. rozpiętki skos
3,5kgx15 /x15 /x15
3,5kgx15 /x12 /x12
2kgx15 /x15 /x15 /x15
2kgx15 /x15 /x15
2a. wyc. neutralne 15 /8 /8 /15
9,5x12 /10,5kgx8 /10,5kgx8 /9,5kgx12
8,5kgx15 /9,5kgx8 /9,5kgx8 /8,5kgx12+3
8,5kgx15 /9,5kgx8 /9,5kgx8 /8,5kgx12+3
6,5kgx15 /9kgx8 /9kgx8 /6,5kgx15
2b. wznosy bok 4x15, przyt. 2 sek
1kgx15 /12 /10+5 /10+5
1kgx10+2 /x10+2 /x10+2 /x6+6
1kgx15 /x10+5 x10+5 /x10+5
1kg x15 /0,5kgx15 /x15 /x10+5
2c. wznosy przód 4x15, przyt. 2 sek
1,5kgx15 /10+5 /5+5+5 /5+5+5
1kgx10+2 /x8+4 /x8+4 /x3+3+3+3
1,5kgx5 +1kgx5+5 /1kgx15 /x10+5 /x5+5+5
1kgx15 /15 /15 /15
3a. podciąganie hantli wzdłuż tułowia
4,5kgx12 /x12 /x12
4kgx12 /x12 /x12
4kgx12 /x10 /x10
3,5kgx12 /x12 /x12
3b. odwrotne rozpietki
0,5kgx15 /x15 /x12
0,5kgx12 /4+4+4 /4+4+4
0,5kgx15 /x10+5 /x10+5
0,5kg x10+5 /x10+5 /x5+5+5
Niestety w trakcie treningu czułam lekkie ból szyi, który później się nasilił. Nie jestem w stanie tutaj progresować, ani ciężarem, ani powtórzeniami, bo zaraz pojawiają się problemy. Z tego powodu będą zmiany w treningu. Treningi na siłce pozostają bez zmian, w domowym będzi drobna zmiana a w ten dodatkowy dzień dla odmiany pomęczę trochę plecy
DNT
24.03 piątek
Trening (dom)
1a. wyc skos
10,5kg x15 /x15 /x15
9,5kgx15 /x15 /x15
10,5kgx15 /14kgx8 /14kgx8 /10,5kgx15
9,5kgx15 /x12 /x10
1b. rozpiętki skos
3,5kgx15 /x15 /x15
3,5kgx15 /x12 /x12
2kgx15 /x15 /x15 /x15
2kgx15 /x15 /x15
2a. wyc. neutralne 15 /8 /8 /15
9,5x12 /10,5kgx8 /10,5kgx8 /9,5kgx12
8,5kgx15 /9,5kgx8 /9,5kgx8 /8,5kgx12+3
8,5kgx15 /9,5kgx8 /9,5kgx8 /8,5kgx12+3
6,5kgx15 /9kgx8 /9kgx8 /6,5kgx15
2b. wznosy bok 4x15, przyt. 2 sek
1kgx15 /12 /10+5 /10+5
1kgx10+2 /x10+2 /x10+2 /x6+6
1kgx15 /x10+5 x10+5 /x10+5
1kg x15 /0,5kgx15 /x15 /x10+5
2c. wznosy przód 4x15, przyt. 2 sek
1,5kgx15 /10+5 /5+5+5 /5+5+5
1kgx10+2 /x8+4 /x8+4 /x3+3+3+3
1,5kgx5 +1kgx5+5 /1kgx15 /x10+5 /x5+5+5
1kgx15 /15 /15 /15
3a. podciąganie hantli wzdłuż tułowia
4,5kgx12 /x12 /x12
4kgx12 /x12 /x12
4kgx12 /x10 /x10
3,5kgx12 /x12 /x12
3b. odwrotne rozpietki
0,5kgx15 /x15 /x12
0,5kgx12 /4+4+4 /4+4+4
0,5kgx15 /x10+5 /x10+5
0,5kg x10+5 /x10+5 /x5+5+5
Niestety w trakcie treningu czułam lekkie ból szyi, który później się nasilił. Nie jestem w stanie tutaj progresować, ani ciężarem, ani powtórzeniami, bo zaraz pojawiają się problemy. Z tego powodu będą zmiany w treningu. Treningi na siłce pozostają bez zmian, w domowym będzi drobna zmiana a w ten dodatkowy dzień dla odmiany pomęczę trochę plecy
Poprzedni temat
wyszczuplenie nóg
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- ...
- 138
Następny temat
Rekompozycja Ani :-)
Polecane artykuły