Z tym remontem masz racje, ja juz żałuje że nie zaczeliśmy wcześniej, plany były ale jakos sie to przeciągało. Teraz też ciągle opoźnienia bo co chwile coś, miało być już skończone w tym tygodniu ale nie wiem czy się uda Mnie to męczy fizycznie, bo ciągle sprzątam i psychicznie bo i tak zaraz robi sie bałagan i boje się, że nie zdąże ogarnąć wszystkiego na czas. Najchętniej to bym poleżała i poczytała książke, ze świadomością że wszystko juz gotowe, nie musze nic robic i moge spokojnie czekac
A z pomocą kiepsko, babcie daleko, na dodatek mąż ma taką prace że ciężko coś przewidzieć i to też nie ułatwia sprawy (m.in. przez to takie opóźnienia w remoncie).
Ale się narobiło zaległości....
1.10 środa - 4.10 niedziela
(34t, 3-34t,6d)
Jedzenie jak zwykle, głownie chleb a do tego coś na mieście lub ze sklepu. W sobote wieczorem podłączyliśmy kuchenke, więc od niedzieli jestem w stanie coś ugotować, oczywiście pod warunkiem że nikt nic w kuchni nie robi i się nie kurzy
Z aktywności oprócz ciągłego sprzątania w czwartek i piątek marsz 4km, w niedziele spokojny spacer 30 min.
Ostatnio wspomniałam, że plecy ok a na następny dzień zaczeły boleć. Biorąc pod uwage moją aktywność doszłam do wniosku, że nie służą mi juz marsze Krótkie spokojne spacery ok, ale te 4km intensywnego chodzenia to chyba za dużo dla moich pleców, ciężki brzuch i duży biust robią swoje, zawsze w ten sam dzień kiedy maszeruje wieczorem bolą mnie mocno plecy i nie moge spac przez to. Przy czym nie mam typowych dla ciązy dolegliwości w odcinku lędzwiowym i krzyzowym, u mnie jest problem w częsci piersiowej, szczegolnie z prawej strony, pewnie ma to związek z zeszłoroczną kontuzją.
Nadgarstek nadal dokucza, w nocy ręka cierpnie, w ciągu dnia boli i cierpnie jak coś dłuzej ta ręką robie.
Z innych dolegliwości to nadal pojawia się krwawienie z nosa, poza tym ciężko mi się oddycha i bardzo szybko się męczę prostymi czynnościami. Dobrze, że coraz bliżej końca.
Zaczyna się już 36 tydzień czyli ostatni, 9 miesiąc
Biorąc pod uwage samopoczucie, jedyną aktywnością będą już tylko krótkie, spokojne spacery i może jakieś ćwiczenia ciązowe, zobaczymy czy dam rade.
Aktualnie obwód brzucha to 97 cm a na wadze +9kg.