a...no czyli jednak masa ciała jest ważna. żebyśmy się dobrze zrozumieli, nie uważam, że waga jest wyznacznikiem tego, czy sie jest szczupłym czy grubym, ale jest niezbędnym elementem potrzebnym w szacowaniu kaloryczności. Bziu, nie wejdzie mi ten kalkulator, ale nie zgodzę się, bo tłuszcz odkłada nam się w różnych miejscach. w skrajnych przypadkach, "jabłuszka" będą miała zawyżone obliczenie, zaś gruszki zaniżone.
Miss, nie, nie musi być, ale skoro mam taką możliwość, to czemu nie
. a tak powaznie, sama nie potrafiłam obiektywnie tego ocenic, ppotrzebowałam pomocy.
no, a tak poza tym, to dalej mam zasuw i nieogarnianie. wczoraj praktycznie cały dzien musiałam spedzic w domu, bo robiłam dobową zbiórkę moczu. damn, wyszło mi prawie 5 litrów. niestety, próbkę do labu oddałam dośc późno, więc na wyniki musze poczekać do jutra. a jutro kolejny dzien na wariackich papierach przez te moje badanka.
miska: hm....
1. białka jaj, wiórki kokosowe (testuję płynne białko. fajna opcja jak ktoś ma malo tłuszczu, lubi omlety, ale nie używa pprochu)
2. kurczak, kasza gryczana, oliwa, jakieś warzywka,
3. nie pamiętam
4. nie pamiętam
chyba musze znów zacząc zapisywać, zwłaszcza, że czekają mnie rewolucje w diecie za sugestią Kasi i będę rezygnować ze śniadan typowo BT i wprowadzam wegle. trochę mam obawy, bo jednak mam tendencję do porannej hipoglikemii, no ale zobaczymy
środa DT: całkiem przyjemny. i nawet dość szybko poszło.
1. Hip trust ze sztangą i gumą wokół kolan 4x 15
40kg/50kg/50kg/50kg (ale jakoś...za letko)
50kg
40kg (wiem, leszczarski, ale te gumy to duuużo mi utrudniają)
2. Ściąganie linek na bramie 4x 15
3a. RDL na jednej nodze 3x 12 (na stronę)
niebieska/niebieska/niebieska+fioletowa (ok)
niebieska/niebieska/niebieska+czerwona (ale to już było za duże obciążenie i poszło w lędźwia)
cc/2gumy/1 guma (te gumy to była najlepsza inweystcja w sprzęt sportowy jaki zrobiłam. niemniej jednak, 2 to za duży opór i zbyt czuję w lędźwiach)
3b. wznosy bokiem leżąc 3x15
jn.
2kg
2kg
5a. reverse hyperextension 3x15
5b. wyciskanie hantli z uginaniem przedramion 3x`15
6kg
5kg
+ planki
+30 min kardio
miska:
1. białka jej, ser kozi, mix orzechów
2. oliwa, cebula, ogórek, kurczak, kasza gryczana
3. papryka, burak, ogórek, orzechy, kurczak
TRENING
4. śliwki, pomidor, płatki jaglane, białka jaj, orzechy, ser kozi
(taki składak wyszedł, bo jak przyszłam z treningu to już byłam tak głodna, że za śliwki wzięłam się już na ulicy
aktualnie w mojej apteczce znajduje się:
novothyral
rano: omega 3, wit.d3+k2 , sanrobi ibs, debutir, multiwitamina, b-kompleks,
wieczorem: magnez, glutamina, nac, ala, wit. c, maca, rózeniec górski
okolotreningowo: ashwagandha, nac i ala przed treningiem, kreatynka i bcaa w trakcie
uwaga, mam już leoszy humor i już można żartować, więc i selfiaczki wkrótce