Środa, 28. czerwca - DT
FBW - dzień 15-tek
1A. Wyciskanie sztangielek na ławce ze skosem dodatnim 3x5/10/15
15x 8kg/10kg/12x12kg
10x 8kg/10kg/12kg
5x 8kg/10kg/12kg
---
10x 8kg/10kg/12kg
5x 8kg/10kg/12kg/10kg/8kg
Rozgrzewka hantlami 6kg.
Pierwsza seria ok, druga ciężko, w trzeciej tylko 12 powtórzeń, bo mnie odcięło.
W następnym treningu 15-tkowym będę musiała zmienić rozkład.
Night, jakieś sugestie? 8kg/10kg/10kg?
1B. Wiosłowanie sztangielkami oburącz 3x5/10/15
15x 8kg/10kg/12kg
10x 8kg/10kg/12kg
5x 8kg/12kg/14kg
---
10x 8kg/10kg/12kg
5x -/10kg/12kg/12kg/10kg
Weszło rewelacyjnie, czyli w treningu piątek i dziesiątek trzeba dodać obciążenia
2. Wyciskanie sztangielek siedząc chwyt neutralny 3x5/10/15
15x 6kg/7kg/6kg
10x 6kg/8kg/8kg
5x 6kg/8kg/10kg
---
10x 8kg/8x8kg/6kg
5x 8kg/8kg/10kg/(3x12,5kg)/8kg/6kg
Już od pierwszej serii pompa i ból mięśni. Lubię tak.
Night, czy może być taki rozkład, czy lepiej dać 6kg/6kg/7kg?
3A. Wypychanie nogami na suwnicy 3x5/10/15
15x 70kg/100kg/120kg
10x 80kg/110kg/140kg
5x 80kg/110kg/130kg
---
10x 80kg/110kg/140kg
5x 90kg/120kg/140kg/120kg/110kg
Pierwsza i druga seria super - odpowiednie obciążenia.
Ostatnia seria tak se. Być może dołożę z 10kg.
3B. Martwy ciąg rumuński ze sztangielkami (podkładki pod palce) 3x5/10/15
15x 12kg/12kg/12kg
10x 14kg/16kg/18kg
5x -/14kg/16kg/18kg
---
10x 14kg/16kg/18kg
5x 14kg/16kg/18kg/16kg/14kg
Z krążkami 2,5kg pod palcami.
Przyjemne rozciągnięcie dwójek i paraliż pośladków
Pierwsza i druga seria super, w trzeciej troszkę za lekko.
Chyba następnym razem w ostatniej serii wezmę 14kg.
4A. Uginanie ramion ze sztangą łamaną podchwytem 3x5/10/15
15x 13kg/10,5kg/10,5kg
10x 13kg/15kg/15kg
5x 13kg/13kg/15,5kg
---
10x 13kg/15kg/15kg
5x 13kg/15kg/18kg/15kg/13kg
Za wysoko zaczęłam i ledwo dokończyłam pierwszą serię. Następnym razem wezmę 10,5kg.
Druga i trzecia seria ciężko, ale bicki obolałe i spompowane.
4B. Wyciskanie francuskie ze sztangą łamaną (mouth crushers) 3x5/10/15
15x 10,5kg/10,5kg/10,5kg
10x 13kg/15kg/15kg
5x 13kg/13kg/15,5kg
---
10x 10,5kg/13kg/15kg
5x 13kg/15kg/18kg/15kg/13kg
Obciążenia dobrane idealnie, tricepsy się napracowały.
W ostatnim powtórzeniu ostatniej serii uderzyłam się w czoło
5. Wznosy bokiem na barki 4x15
4kg/4kg/4kg/6kg/4kg
4kg/4kg/4kg/4kg
4kg/4kg/4kg/4kg
4kg/6kg/6kg/20x4kg
4kg/6kg/6kg/20x4kg
Dodałam jedną serię z 6kg, bo było mi mało i za lekko.
Pompa aż miło.
Trening zaliczam do bardzo udanych. Zmęczyłam mięśnie, zmachałam się spociłam.
Wieczorem wrzuciłam wszystko, co zjadłam w kalkulator i lekko się zdziwiłam, bo wyszło niecałe 1600 kcal
Co ciekawe, jem tak od początku tygodnia, nie jestem głodna, a byłam pewna, że wpadam ok 2000 kcal.
Pora się ogarnąć.
Zrobiłam pomiary i na dniach wrzucę zaktualizowaną i niezbyt fajną tabelkę (dolna połowa ciała mocno na plus).
Warzywa: pasata pomidorowa w zupie, ogórki gruntowe, pomidorki koktajlowe
Napoje: 1x herbata zielona, ok 3,5 litra wody, 2x kawa, 1x pokrzywa
Uwagi: na trening poszłam z konkretną kolką. Obstawiam, że zawiniło jabłko.
Zmieniony przez - kleine-hexe w dniu 2017-06-29 13:32:25