SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Paula- mama wraca do formy str. 182

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 293122

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
to chyba tylko na instagramie, bo w realnym świecie ani razu z wyjątkiem Ciebie nie widziałam ćwiczącej kobity w ciąży, a szczytem ich aktywności był spacer. a chodzę po różnych siłkach
Ronin, nie mieliśmy przyjemności się poznać . kto wie, może w przyszłości, ale tej najbliższej albo już dalszej. poza tym, na razie trenuję tylko siebie


Zmieniony przez - kebula w dniu 2017-05-17 21:06:21

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Na instagramie to w ogóle cuda wianki :P Na grupie FB kobiety na siłowni było trochę dziewczyn, które ćwiczyły na siłowni dość długo albo nawet do końca. Ale to rzeczywiście rzadkość. Moje wszystkie koleżanki też raczej z tych leżąco- spacerujących. Zajęcia na które chodzę też nie mają zbyt dużego zainteresowania. Dzisiaj we 3 byłyśmy :)

18.05 DT

Aktywność: Forma w ciąży.
Nigdy się na zajęcia nie maluję a dzisiaj zrobiłam delikatny makijaż bo prosto z zajęć jechałam do lekarza i sobie myślę- nigdy się zbytnio na tych zajęciach nie pocę (nawet jak boli) to będzie ok. Dzisiaj akurat się spociłam :D Sporo przysiadów dało w kość. Fajnie.
Dodatkowo w związku z wizytą u gin i "wyprawą" do Warszawy prawie 7 km spacerem zrobione.
Samopoczucie: Bardzo dobrze, zwłaszcza że wizyta wyjątkowo udana. Pani doktor pochwaliła, że waga tak nie skoczyła tym razem i morfologia tak idealna, że aż się nie może nadziwić jak to w ciąży możliwe :D
Suplementy: mama DHA, olej lniany

Śniadanie: owsianka na wodzie z jajkiem i ananasem + odrobina masła orzechowego
Przekąska: bułka z serem, szynką, pomidorem i ogórkiem
Obiad: Makaron soba z kurczakiem ala pad thai
Przekąska "lody truskawkowe" home made
Kolacja: Naleśniki z twarogiem
Ciastki Brak. A byłam w pracy i częstowali. No i do maca nie wstąpiłam a w Lidlu zamiast lodów kupiłam truskawki mrożone. Brawo ja :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51571 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja też kupiłam kiedyś olej lniany suszona jego super właściwościami ale po dziś dzień leży w lodówce bo jakoś nie mogłam się przemoc do tego smaku.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Mi nawet pasuje. Raz piłam nawet z wodą i cytryną ale jednak ciężko się tak spożywa bo pływa po powierzchni :P
Moczyłam nim chleb zamiast masła albo dodałam do twarogu. Jak na razie się sprawdza :D Ale mam wielką butlę więc zobaczymy czy dotrwam do końca :D

19.05 DNT

Aktywność: "Joga dla ciężarnych" :P
Samopoczucie: Bardzo dobrze- dzisiaj jedziemy nad morze na weekend- udało mi się męża wyciągnąć :D Ostatni wyjazd przed porodem, za morzem się stęskniłam i cieszę się, że na taką pogodę trafiliśmy :D
Suplementy: mama DHA, olej lniany

Śniadanie: bułka, twaróg, kiełki rzodkiewki, ogórek
Przekąska: Domowe lody truskawkowe- boskie wyszły- z twarogiem i odżywką białkową. Mniam
Obiad: Makaron soba z kurczakiem ala pad thai. Makaron polecam na czarną godzinę- od poniedziałku będzie w Lidlu w ramach tygodnia azjatyckiego. To makaron gryczano-pszenny który gotuje się w 3 minuty.
Kolacja: na drogę będą buły :P

W związku z wyjazdem w weekend pewnie będą gofery i lody :P I rybka- muszę tylko wyrzucić z głowy to co mi kiedyś kolega powiedział, że nawet fląderka nie jest świeża nad naszym morzem. :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
No i po weekendzie. To zabawne bo pomimo L4 nadal mi czas ucieka od weekendu do weekendu :D

Pobyt nad morzem był króciutki. W piątek wyjeżdżaliśmy ponad 3 godziny z Warszawy, więc po 22 byliśmy na miejscu. W sobotę był plażing (w cieniu) ale ok. 17 zerwał się sztormowy wiatr i był koniec pogody :( Nocleg wybrałam specjalnie trochę na uboczu dzięki czemu 12 km przemaszerowane. Zmieściłam się nawet w stary kostium ale wolałam się schować pod pareo, żeby mnie do wody nie wrzucili z powrotem :P


Jedzonko
W sobotę taki IF nam wyszedł- śniadanko ok. 9 rano. Niby fit śniadanie ale fit nie było :P Musli z jogurtem i owoce z bitą śmietaną. Obiad o 17- oczywiście rybka i na deser gofry. Zasnęliśmy koło 19 więc następny posiłek to bylo śniadanie o 9. :D W niedzielę wybraliśmy opcję bufety więc była jajecznica z kiełbaskami i naleśniki na słodko. W sam raz na smaki ciężarnej :P Na pożegnanie jeszcze gofry i już wracaliśmy. Więc pobyt ultra krótki niestety. Po powrocie już mi się gotować nie chciało więc wleciała pizza.


Ale dzisiaj już powrót do normy :D

22.05 DT 34 tc

Aktywność: Forma w ciąży
Samopoczucie: Dobrze
Suplementy: mama DHA, olej lniany

Śniadanie: owsianka na mleku z orzechami i morelami
Przekąska: banan i ciastko owsiane (szukam dobrej, gotowej przekąski do szpitala)
Obiad: Makaron soba z kurczakiem ala pad thai
Przekąska serek wiejski z kiełkami, chrupie pieczywo
Kolacja: Omlet z kiełbasą
Ciastki Brak

Przekroczyłam magiczne +20 kg. Teraz się modlę żeby na 25+ się skończyło :P
Czuję się ciągle dobrze. Zaczynam czuć delikatnie spojenie w niektórych pozycjach ale wydaje mi się, że to w granicach normy na tym etapie zwłaszcza że nie boli mocno i niezbyt często.
Z dolegliwości ciążowych o których rzadko się mówi jeszcze mam tzw. ostudę ciążową. Czyli plamy pigmentacyjne. Jestem raczej bladziochem ale już od lutego mam delikatną linea negra. A plamki mam na twarzy. Najpierw była jedna na jednym policzku, a teraz jest druga na drugim i wokół ust. Trzeba wrócić do filtrów na codzień i radzę dziewczynom w ciąży w tym okresie stosować profilaktycznie bo niewiele więcej można zrobić. Jest nadzieja, że to zniknie po ciąży bo to powierzchowne plamki w naskórku :)

Chciałam fotki wstawić ale nie działa niestety :/


Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2017-05-22 12:41:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 538 Napisanych postów 2432 Wiek 49 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 151648
nie wiem co uzywasz, ale wtrace 3 grosze, ze polecam naturalne oleje zamiast chemii
np.
kokosowy – 2-4 SPF – łagodzi podrażnienia, nawilża skórę, antybakteryjny,
sezamowy – 4 SPF – poprawia krążenie, oczyszcza skórę z toksyn, działanie przeciwstarzeniowe,
z awokado – 4 SPF – odżywia i nawilża skórę, bogaty w witaminy, uzupełnia barierę lipidową skóry,
masło shea – 3-6 SPF – przyspiesza leczenie ran i oparzeń, nawilża skórę,
z orzechów macadamia – 6 SPF – zmiękcza, nawilża i wygładza skórę, usuwa podrażnienia przy opalaniu,
konopny – 6 SPF – regeneracji uszkodzonej skóry i stanowi doskonały produkt do jej pielęgnacji,
z oliwek – 8 SPF – ujędrnia i nawilża skórę, przeciwzapalny, antyalergiczny, przeciwutleniający,
sojowy – 10 SPF – chroni skórę przed utratą wody,
z nasion dzikiej marchewki – 38-40 SPF – łagodzi poparzenia słoneczne, nawilża i regeneruje, odmładza skórę,
z pestek malin – 30-50 SPF – redukuje zmarszczki, zmiękcza i ujędrnia skórę, ma właściwości przeciwzapalne i chroni skórę przed utratą wody.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Dzięki Strumyk. Widzę, że nie tylko mi się spodobało :P Olei używam ale tylko wieczorem, bo do rana się wchłoną. Jakoś rano nie przepadam, bo potem minerały mi się kiepsko nakłada. Tzn. pewnie jakbym dłużej poczekała to dałoby radę...

Mam tylko wątpliwości co do fotostabilności takich filtrów. Ale nie wnikałam nigdy w temat głębiej. Z tych co wymieniłaś z chęcią spróbuję malinowego, bo i tak chciałam go wypróbować. Marchewkowy na dzień chyba się średnio nadaje bo z tego co kojarzę to barwi delikatnie a reszta to za słabe SPF.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 538 Napisanych postów 2432 Wiek 49 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 151648
ja domowo malinowy uzywam u Manoli, w przedszkolu ma taki wzglednie ok z rossmana
no to jeszcze, jak potrzebujesz duzy filtr, olej z kiełków pszenicy SPF 16-20
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
W tym tygodniu niestety mało poćwiczyłam i mało pochodziłam. Mąż chory w domu siedzi i to też powoduje, że mniej ogarnięta byłam. Do tego warsztaty w tym tygodniu były. Skrótowo tylko wrzucę jak wyglądały te dni:

Wtorek 34 tc

Dzień spędziłam przy maszynie do szycia. Tak się wczułam, że na dwór prawie nie wychodziłam.
Jedzenie ok bez szaleństw.

Środa 35 tc

Byłam na warsztatach nt. aktywnego porodu. Niestety bardzo słabe i niewiele się dowiedziałam- tzn. sama wiem dość dużo. Stwierdziłam, że lepiej bym to poprowadziła :P
Warsztaty dwie godziny plus dojazd i rozbija cały dzień. Po warsztatach mi się słabo zrobiło i musiałam szybko się posilić i wpadły tosty z szynką i serem i koktajl banan-truskawka-malina. Bez tragedii.

Czwartek 35 tc

Cały dzień na warsztatach pt. Mlekoteka. Jeśli kiedyś któraś dziewczyna w ciaży bądź z małym dzieckiem będzie zainteresowana to polecam sprawdzić bo warsztaty są w wielu miastach a to były najlepsze warsztaty na których byłam. Były wykłady dt. płodności podczas kp, naprawdę konkretne wykłady dt. przygotowania do kp i najczęstszych problemów oraz dość niszowy temat- profilaktyki zaburzeń dna miednicy w okresie połogu. Bardzo dużo praktycznych porad. Nie wiem nawet kiedy czas mi minął a warsztaty były od 10 do 17...

Jedzeniowo się rozpuszczałam. W trakcie warsztatów byłam na lunchu- zupa czosnkowo-cebulowa z pomidorami i boczkiem, indyk na sałatach z soczewicą na puree z batatów z kolendrą (mega) + domowe ciasto.

Po warsztatach byłam na spotkaniu z pierwszą doulą i wpadł sernik.

Piątek 35 tc

Jedzeniowo znowu bez szaleństw- dwie gałki lodów to jeszcze nie tak źle :P

W kinie byliśmy na Obcym. Fajny ale bez szału. Dzisiaj robimy powtórki z kolejnych części. Jestem już po przypomnieniu Prometeusza :D

Kupiłam też nowy czytnik, bo stary odmówił współpracy.

Wrzucam dzisiejszą tabelkę. Powoli boję się wchodzenia na wagę :P Oby przystopowało już...

Dzisiaj już idę na spacer skorzystać z pogody. Niestety jak jest tak ładnie to puchnę niemiłosiernie. Woda się już zbiera i nie jest to komfortowe.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 260 Napisanych postów 9148 Wiek 40 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 123840
Współczuję puchnięcia :/ dobrze pamiętam, jakie to męczące. Jak zdjęłam klapki, to po 10 minutach nie mogłam ich założyć...
Plusem jest to, że po porodzie woda szybko schodzi.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

upadki i wzloty... moja walka o idealną sylwetkę- podejście 109342293 ;)

Następny temat

Rekompozycja czteromiesięczna

forma lato